Do Wigilii został już tylko tydzień... Macie gotowe już wszystkie prezenty? Ja czekam jeszcze na ostatnie przesyłki i mam nadzieję, że wszystko zdąży dotrzeć na czas. Co roku obiecuję sobie, że skompletuję prezenty wcześniej, ale że u nas nie robimy sobie niespodzianek, tylko każdy mówi otwarcie, co by chciał dostać, to plan ten jeszcze nigdy nie wypalił. W końcu pisanie listu do Świętego Mikołaja to nie taka prosta sprawa i - niezależnie od tego, ile ma się lat - zawsze towarzyszą mu nie lada emocje! Emocje, które Yankee Candle udało się jakimś cudem uchwycić i zamknąć w słoiku pod postacią nowego, świątecznego zapachu, który przywołuje wszystkie najpiękniejsze świąteczne wspomnienia z dzieciństwa. Zapraszam na recenzję świecy Yankee Candle Letters to Santa!
Yankee Candle Letters to Santa
Opis producenta
Poczuj w sobie dziecięcą radość z pisania listu do świętego Mikołaja dzięki wyjątkowej zapachowej mieszance bursztynu, papieru i słodkiego piżma.
Nuty zapachowe
- nuty głowy: cynamon, syrop cytrynowy
- nuty serca: drzewo sandałowe, kokos, piżmo
- nuty bazy: bursztyn, pralina, papier
Jak pachnie Letters to Santa Yankee Candle? Moja opinia
Letters to Santa to mój osobisty faworyt wśród tegorocznych świątecznych zapachów z kolekcji Countdown to Christmas (Q4 2021). Jest przepiękny! Perfumeryjny, ciepły, otulający zapach - dla mnie lekko kremowo-kwiatowy, orientalnie słodki i do tego totalnie babciny i staromodny, ale w taki cudownie kojący sposób. Wąchając go naprawdę można poczuć się niczym małe dziecko, które siedzi przy dużym drewnianym stole w kuchni w drewnianej chatce na wsi. W piecu pali się ogień, babcia w odświętnym fartuchu krząta się po kuchni, a Ty na starym, szarym papierze skrobiesz koślawym pismem list do Świętego Mikołaja... Taki właśnie obraz widzę za każdym razem, gdy palę tę świecę 🥰
W przeciwieństwie do dwóch poprzednio recenzowanych zapachów z tej kolekcji, Twinkling Lights oraz Tree Farm Festival, ten jest naprawdę dobrze wyczuwalny. Moc zapachu Letters to Santa w dużej świecy określiłabym jako dobrą w kierunku bardzo dobrej. Świecę podczas palenia czuć praktycznie w całym mieszkaniu.
Podsumowując, zapach Yankee Candle Letters to Santa to prawdziwa podróż do dzieciństwa i wszystkie najcieplejsze świąteczne wspomnienia zamknięte w szklanym słoiku. Pokochałam go za to kojące, babcine ciepło od pierwszego powąchania i już teraz mogę Wam zdradzić, że to właśnie ten zapach na pewno będzie towarzyszył mi w tegoroczne święta. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji go poznać, to serdecznie Was zachęcam do tego by nadrobić. Ten zapach naprawdę rozgrzewa serce i budzi najczulsze wspomnienia 💕
Pozdrawiam
Ania
*Wpis powstał we współpracy z Yankee Candle Polska
Dla mnie ten zapach również jest faworytem tegorocznej kolekcji Yankee🎄🎅🥰 aż żal mi go palić, żeby za szybko się nie skończył 😁
OdpowiedzUsuńMam dokładnie to samo :D
UsuńPokochałam ten zapach :)
OdpowiedzUsuńW końcu jakiś zapach YC, który przypadł Ci do gustu! <3 :D
UsuńJestem bardzo ciekawa zapachu tej świecy, na pewno jest piękny :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę udana kompozycja, warto wypróbować <3
UsuńJestem ciekawa zapachu.
OdpowiedzUsuńWarto go poznać, polecam :)
UsuńOo ! nie znam zapachu, ale ciekawi mnie bardzo..
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten czas, wieczorna pora - herbata + świeca.
To tak jak ja, ma to swój klimat i magię <3 A zapach bardzo polecam - w moim odczuciu jest naprawdę piękny!
Usuń