Święta coraz bliżej, czas więc przedstawić Wam kolejny z nowych świątecznych zapachów z kolekcji Magical Christmas Morning. Tym razem zapraszam Was na recenzję świecy Yankee Candle Christmas Morning Punch, czyli tego roczną odsłonę tradycyjnego, świątecznego ponczu.
Yankee Candle Christmas Morning Punch
Opis producenta
Spektakularne połączenie rubinowo-czerwonych nut granatu, truskawek i żurawiny - uroczysty zapach, który pokocha cała rodzina.
Nuty zapachowe
- nuty głowy: granat, czarna porzeczka, bergamotka
- nuty serca: truskawka, żurawina
- nuty bazy: cukier, wanilia
Jak pachnie Christmas Morning Punch? Moja opinia
Zapach świątecznego ponczu pojawia się w świecowych propozycjach praktycznie co roku. Zwykle jednak były to kompozycje mocno cytrusowe, pełne goździków, które nie specjalnie przypadały mi do gustu. Pierwszym tego typu zapachem, który polubiłam był ubiegłoroczny Pomegranate Gin Fizz, a jak jest z tegoroczną nowością?
Christmas Morning Punch Yankee Candle to słodki, cukierkowo-owocowy zapach, który w moim odczuciu sprawdzi się przez cały rok, nie tylko w święta. Na sucho sprawiał wrażenie świeżego, nieco wodnego, melonowego, ale w paleniu to odczucie znika. Zapach nabiera cukierkowej słodyczy, na prowadzenie wysuwa się nuta truskawki, za którą ja osobiście w świecach nie przepadam. Całość jest przyjemna, choć dla mnie odrobinę zbyt cukierkowa - brakuje mi w paleniu tej soczystej owocowości, którą czułam w nim na sucho. Za to wielbiciele słodkich kompozycji, powinni być nim zachwyceni.
Moc zapachu w dużej świecy określiłabym jako dobrą w kierunku bardzo dobrej. Zapach już od pierwszego palenia był wyraźnie wyczuwalny w całym pokoju i sąsiadującym z nim korytarzu.
Podsumowując, jeśli lubicie słodkie, owocowo-cukierkowe zapachy to Yankee Candle Christmas Morning Punch będzie kompozycją w sam raz dla Was. Piękny kolor wosku, świąteczna etykieta i dobra moc, czynią z niego również doskonały pomysł na prezent dla wszystkich miłośników słodkich, owocowych zapachów. A Wy, mieliście okazję już go poznać?
Pozdrawiam
Ania
Tego zapachu nie znam, ale jak zwykle przedstawiony przepięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję słońce <3
UsuńSkusiłam się na ten zapach i dla mnie jest to zapach ciepłego, słodkiego kompotu z truskawek
OdpowiedzUsuńOsobiście uwielbiam ale zapach kojarzy mi się bardziej z ciepłym czerwcowym dniem a nie ze świętami. Ale siweca jest cudna
Czyli w sumie mamy podobne odczucia, że na pierwszym planie czuć truskawki, i że nie jest to zapach typowo świąteczny a całoroczny :) Ja za truskawkami w świecach akurat nie szczególnie przepadam, ale zobaczymy właśnie jeszcze jaki będzie w odbiorze, kiedy za oknem zrobi się cieplej :)
UsuńNie przypadł mi do gustu, a dziwne :/
OdpowiedzUsuńCzasem tak bywa, że po nutach zapachowych wydaje się, że będzie miłość, a potem rozczarowanie... Ale na szczęście odwrotnie też się zdarza, więc jest równowaga ;)
Usuń