Winogrona to obok jabłek jeden z moich ulubionych zapachów i to nie tylko w świecach, ale również kosmetykach. Nic więc dziwnego, że kiedy tylko pojawiły się zapowiedzi nowych zapachów na jesień 2020 z kolekcji Elevation Collection with Platform Lid, moją uwagę od razu przykuł on - Yankee Candle Grapevine & Saffron. Jeśli i Wy również jesteście ciekawi jak pachnie, to zapraszam do dalszej części wpisu 😉
Yankee Candle Grapevine & Saffron
Opis producenta
Toskania i spacer po zalanej promieniami słońca winnicy. Zapach dojrzałych winogron połączony z nutą szafranu i drzewa sandałowego.
Nuty zapachowe
- nuty głowy: anyż, różowa papryka, jeżyna
- nuty serca: winogrona, jagody, żurawina
- nuty bazy: szafran, wanilia, drzewo sandałowe
Jak pachnie Grapevine & Saffron Yankee Candle?
W mojej kolekcji znajdują się już dwa inne winogronowe zapachy Yankee Candle - Vineyard oraz Tuscan Vineyard. Każdy z nich jest nieco inny, ale oba uwielbiam. Tymczasem nowy Grapevine & Saffron średnio przypadł mi do gustu. Być może dlatego, że zapach jak dla mnie niewiele ma wspólnego z winogronami.
Osobiście czuję z nim głównie słodkie czerwone owoce, ale nie takie świeże, a raczej w postaci owocowych cukierków. Gdzieś obok przemyka ziołowo-apteczna nuta, za pewne efekt obecności w kompozycji anyżu i szafranu. O ile na sucho zapach wydawał się jeszcze całkiem ciekawy, choć specyficzny, o tyle w paleniu niestety stracił resztki swojego uroku. Całość jest ulepkowata i sztuczna, do tego zalatuje chemiczną, plastikową nutą, którą ja osobiście często czuję w truskawkowych zapachach. Przy dłuższym paleniu zapach odurza i zwyczajnie męczy, mnie osobiście przyprawiając o mdłości.
Na plus niewątpliwie należy zaliczyć moc i bez problemowe palenie. Świeca ładnie dopala się do ścianek bez żadnego wspomagania, a zapach jest wyraźnie wyczuwalny praktycznie w całym naszym niewielkim mieszkaniu.
Podsumowując, chociaż bardzo czekałam aż zapach Yankee Candle Grapevine & Saffron pojawi się w Polsce, to jednak nie ukrywam, że zwyczajnie się na nim zawiodłam. Żeby nie było jednak, że Was zniechęcam - mojemu mężowi ten zapach bardzo się podoba! Dlatego tradycyjnie polecam żebyście powąchali i samodzielnie wyrobili sobie opinię, jeżeli tylko macie taką możliwość. W końcu co nos, to inne odczucia 😉 A może sami poznaliście już ten zapach? Jeśli tak, koniecznie podzielcie się wrażeniami!
Pozdrawiam
Ania
* Wpis powstał we współpracy z Yankee Candle Polska
Będę musiała powąchać, to jeden z tych zapachów, w których pokladam ogromne nadzieję :)
OdpowiedzUsuńPowąchaj, bo jednak każdy nos jest inny :) Może akurat Tobie się spodoba :)
UsuńPrzepięknie prezentuje się ta świeca, chętnie poszukam przy okazji :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, świece z tej serii wyglądają przepięknie <3 Każdy kto pierwszy raz je u mnie zobaczy zawsze się zachwyca :)
UsuńCiężko ująć zapach winogron, podobnie jak wspomnianych przez Ciebie truskawek czy arbuza :P
OdpowiedzUsuńByć może coś w tym jest, bo na truskawki ładne w świecy naprawdę ciężko trafić :D Ale akurat winogronka znam piękne, dlatego tutaj się trochę zawiodłam...
UsuńMusi pięknie pachnieć. Miałam kilka winogronowych zapachów.
OdpowiedzUsuńJa też i wszystkie bardzo lubiłam, a ten niestety nie przypadł mi do gustu... Ale powąchaj go sobie, jeśli będziesz miała ku temu okazję - może akurat Tobie się spodoba :)
UsuńNie znam tego zapachu.
OdpowiedzUsuńTo jesienna nowość, dopiero nie dawno w sumie pojawił się w sprzedaży :)
UsuńSzkoda, że się na nim zawiodłaś. Jakoś mnie ten zapach nie kusi. :)
OdpowiedzUsuńTeż żałuję, ale czasem tak jest, że jak człowiek za dużo oczekuje, to potem rzeczywistość okazuje się brutalna :D
Usuń