Czy może być coś przyjemniejszego niż jesienny wieczór przy ognisku? Chłodne powietrze, ciepły blask ognia, zapach przesiąkniętego perfumami grubego swetra i palonego drewna... Uwielbiam takie klimaty! A jeśli Wy też, to zapraszam na recenzję nowego zapachu Yankee Candle Warm and Cosy na jesień 2020. Dzięki niemu klimat jesiennego ogniska można odtworzyć na co dzień we własnym domu 🧡
Yankee Candle Warm and Cosy
Opis producenta
Piękna noc przy ognisku: owijasz się miękkim kocem a w powietrzu unoszą się świeże nuty cedru, kaszmiru i eukaliptusa.
Nuty zapachowe
- nuty głowy: mięta pieprzowa, eukaliptus
- nuty serca: kaszmir, drzewo cedrowe, złoty bursztyn
- nuty bazy: paczula, palone drewno, piżmo
Jak pachnie Warm and Cozy Yankee Candle? Moja opinia
Jeśli lubicie otulające, perfumeryjne zapachy, to Warm and Cosy Yankee Candle będzie propozycją w sam raz dla Was. Ja osobiście uwielbiam takie klimaty i zapach ten zauroczył mnie od pierwszego powąchania! Ciepły, kaszmirkowy i otulający niczym gruby wełniany sweter przesiąknięty zapachem kobiecych perfum, z wyraźnie wyczuwalną subtelną nutką chłodnego jesiennego powietrza i ociupinką dymnej nuty palonego drewna. Połączenie idealne na jesienne wieczory, trochę nostalgiczne, a jednocześnie wprowadzające człowieka w stan wyciszenia i błogiego spokoju.
Na grupie świeczkowej spotkałam się już z kilkoma opiniami o dużej mocy zapachu Warm and Cosy w dużej świecy. Osobiście jednak nie mogę się z nimi całkiem zgodzić. Dla mnie moc świecy Yankee Candle Warm and Cosy jest raczej delikatna w kierunku średniej, a zapach tworzy w pomieszczeniu wyczuwalne, ale nienarzucające się tło. Oczywiście odczuwanie mocy zapachu to kwestia bardzo indywidualna, która zależy od wielu czynników, nie mniej jednak warto wziąć pod uwagę takie rozbieżne opinie przed zakupem.
A Wy, mieliście okazję poznać już zapach Yankee Candle Warm and Cosy? Jeśli tak koniecznie podzielcie się wrażeniami i dajcie znać, co o nim sądzicie. Polubiliście go tak jak ja czy wręcz przeciwnie - nie zrobił na Was większego wrażenia? A może dopiero planujecie go poznać? Jeśli tak, to gorąco Was do tego zachęcam, bo w moim odczuciu zdecydowanie warto!
Pozdrawiam
Ania
Najlepszy z całej kolekcji <3
OdpowiedzUsuńMi też się bardzo podoba! <3 Ale kocham też jabłuszka :D
UsuńAniu, boskie zdjęcia. Jestem zachwycona Twoimi kadrami z pleneru!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuś! Bardzo mi miło, że Ci się podobają <3
Usuńnie znam tego zapachu ale czuję się skuszona :)
OdpowiedzUsuńI dobrze, bo jest naprawdę fajny na jesień <3
UsuńNie znam go jeszcze, ale czuję się skuszona! Aromat musi być piękny! :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bardzo udana kompozycja, warto przetestować :)
UsuńKusi mnie mocno, ale obawiam się że będzie dla mnie za mocny. Może chociaż mały wosk :P
OdpowiedzUsuńDaj znać czy się skusiłaś i czy przypadł Ci do gustu :*
UsuńNie znam zapachów z nowej kolekcji.
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam zapachów z nowej kolekcji.
OdpowiedzUsuńA masz w planach testowanie czy zupełnie Cię nie kuszą?
UsuńZapach może być ciekawy, chętnie bym go sobie kupiła w formie wosku, bo świec nie lubię.
OdpowiedzUsuńTo tak jak moja mama, ona też woli woski :D
UsuńUwielbiam ich nazwy, muszą mieć świetny zespół, który wymyśla tytuły świec idealnie pasujące do danej kompozycji :D Ja w tym roku zakupiłam pierwszy kominek i odkryłam, jak intensywnie pachną woski. Chyba się skuszę na kilka od Yankee. Zdjęcia genialne!
OdpowiedzUsuńTo prawda, nazwy czasem są genialne :D Jeśli chodzi o woski YC to teraz jest mały wybór, ale w razie czego polecam samplery - jest więcej zapachów, są znacznie większe od wosków a niewiele droższe, no i krojone w kawałki i palone w kominku pachną równie intensywnie :)
Usuń