Yankee Candle Q3 2020 Campfire Nights
Yankee Candle Q3 2020 Campfire Nights to jesienne emocje zamknięte w zapachach, które przenoszą nas w radosny czas spędzony z rodziną i przyjaciółmi przy ognisku. Kolekcja składa się z czterech zapachów:
Każdy z nich przywołuje wspomnienia jasnego płomienia, unoszącego się na wietrze dymu i smacznych przysmaków zajadanych z bliskimi przy ognisku. Poniżej znajdziecie opisy producenta, nuty zapachowe i moje pierwsze wrażenia dotyczące każdego z czterech nowych zapachów. Szczegółowe recenzje będą pojawiały się z czasem, ale mam nadzieję, że taka mała zapowiedź pozwoli Wam poznać bliżej nową kolekcję i ułatwi wybór zapachu najlepszego dla siebie.
Yankee Candle Warm and Cosy
Opis producenta
Piękna noc przy ognisku: owijasz się miękkim kocem a w powietrzu unoszą się świeże nuty cedru, kaszmiru i eukaliptusa.
Nuty zapachowe
- nuty głowy: mięta pieprzowa, eukaliptus
- nuty serca: kaszmir, drzewo cedrowe, złoty bursztyn
- nuty bazy: paczula, palone drewno, piżmo
Pierwsze wrażenia
Jeśli jesteście ze mną dłużej to wiecie, że uwielbiam perfumeryjne zapachy, a te kocykowo-sweterkowe zajmują szczególne miejsce w moim sercu. Warm and Cosy jest właśnie takim zapachem - perfumeryjnym i kaszmirowym. Całość jest niby ciepła i otulająca, ale zdecydowanie ma też w sobie nutkę chłodu eukaliptusa. Za jej sprawą zapach staje się ciekawszy, mniej oczywisty i zgodnie z opisem producenta przywodzi na myśl chłodny jesienny wieczór na świeżym powietrzu, spędzony w grubym swetrze i z ciepłym kocem narzuconym na kolana.Yankee Candle A Night Under the Stars
Opis producenta
Drzewno-korzenny zapach: wyrafinowana kompozycja róży, zapachu skóry i wyrzuconego na brzeg drewna.
Nuty zapachowe
- nuty głowy: zapach skóry, przyprawy, suche drewno
- nuty serca: goździk, szafran, róża
- nuty bazy: kadzidło, paczula, drzewo cedrowe
Pierwsze wrażenia
A Night Under The Stars to najmniej jesienny zapach z całej kolekcji, który swoim aromatem doskonale nawiązuje do etykiety z czubkami sosnowych drzew i rozgwieżdżonym nocnym niebem. Wąchając go można naprawdę poczuć się jak na biwaku na leśnej polanie! Całość jest perfumeryjna, świeża, nieco chłodna w odbiorze, ale w żadnym wypadku nie jest męska, co miło mnie zaskoczyło, bo szczerze mówiąc początkowo spodziewałam się raczej kolońskiego zapachu. Zapowiada się naprawdę ciekawie!Yankee Candle Crisp Campfire Apples
Opis producenta
Świeżo zebrane, jesienne jabłka pieczone nad ogniskiem w rześki, jesienny wieczór.
Nuty zapachowe
- nuty głowy: jabłko, goździk, liście mandarynki
- nuty serca: laski cynamonu, liście dębu
- nuty bazy: ziarna tonka, jasne drzewo
Pierwsze wrażenia
Jabłkowe i szarlotkowe zapachy to jesienna klasyka, bez której żadna jesienna kolekcja nie może się obyć. Osobiście jestem wielką fanką tego typu zapachów i nigdy nie mam ich dosyć! Crisp Campfire Apples to klasyczne jabłko z goździkami i cynamonem, ale nieco mniej słodkie i bardziej soczyste niż większość wcześniej znanych mi szarlotek. Mój mąż uznał go za swojego faworyta tej jesiennej kolekcji, a to naprawdę wiele znaczy.Yankee Candle Pecan Pie Bites
Opis producenta
Podziel się z kimś bliskim tym miniaturowym słodkim smakołykiem wypełnionym prażonymi orzechami pekan.
Nuty zapachowe
- nuty głowy: liść cynamonu, palony cukier, surowy miód
- nuty serca: orzechy laskowe, orzechy pekan, gorzka czekolada
- nuty bazy: goździki, drewno dębowe, wędzony cedr
Pierwsze wrażenia
Pecan Pie Bites to dla mnie największe zaskoczenie tej kolekcji. Bałam się, że będzie to zapach ciężki, świdrujący w nosie korzennymi przyprawami i zalatujący rosołem, a tymczasem totalne zauroczenie! Zapach jest typowo jedzeniowy, słodki i niezwykle apetyczny - pełen miodu, orzechów i czekolady. Całość przywodzi na myśl jeszcze ciepłe jesienne ciasto, które miałoby się ochotę zjeść zaraz po wyjęciu z piekarnika popijając szklanką mleka. Naprawdę coś pysznego i mam nadzieję, że w paleniu zapach pozostanie bez zmian.Podsumowując, jesienna kolekcja Yankee Candle Q3 2020 Campfire Nights zapowiada się naprawdę fantastycznie! Kocham jesień i jesienne kompozycje, więc pewnie nie jestem obiektywna, ale na sucho wszystkie cztery zapachy mega mi się podobają i na chwilę obecną chyba nawet nie potrafiłabym wskazać bezwzględnego faworyta. Jak tylko minie panująca obecnie fala upałów wezmę się za testowanie i wówczas na blogu pojawią się bardziej szczegółowe recenzje każdego z zapachów. Stay tuned!
Ania
Ja wiem, że nie powinno się wybierać zapachy po opakowaniu jednak Yankee Candle A Night Under the Star skradłą moje serce
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, etykieta ma swój urok <3 Ja bardzo często kupuję świece oczami zamiast nosem :P
UsuńZgadzam się <3 Szata graficzna jest cudna!
UsuńWyglądają kusząco te zapachy, może sobie któryś sprawię, choć przy kotach muszę mieć oczy dookoła głowy :D
OdpowiedzUsuńTo prawda, koty lubią wkładać wąsy i łapy w płomień więc trzeba z nimi uważać :D
UsuńWygladaja niezwykle zachecajaco jak dla mnie :D
OdpowiedzUsuńTo prawda, cała kolekcja prezentuje się naprawdę przytulnie i miło dla oka <3
UsuńTa kolekcja nie jest raczej dla mnie, ale kusi mnie zapach A Night Under The Stars, więc jak będe miała okazję powącham go.
OdpowiedzUsuńW takim razie koniecznie daj znać jak wrażenia! Sama jestem ciekawa go jak wypadnie w paleniu :)
UsuńCampfire to najlepszy zapach z kolekcji według mnie :)
OdpowiedzUsuńJest boski! Ale ja nie jestem obiektywna, bo kocham jabłkowe i szarlotkowe zapachy i nie wyobrażam sobie bez nich jesieni <3
UsuńUwielbiam świece tej firmy, nie miałam okazji testować tych że zdjęć, ale jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńTo tegoroczne nowości, ale jak będziesz miała okazję powąchać gdzieś w sklepie lub zamówić samplerki na spróbowanie to bardzo polecam - na sucho wszystkie cztery zapachy są bardzo udane <3 Nie mogę się doczekać żeby się trochę schłodziło żebym mogła je w końcu odpalić :)
UsuńMiałaś okazję palić którąkolwiek? Jeśli tak, to proszę podaj moc świec.
OdpowiedzUsuńWe wrześniu będą pojawiały się na blogu szczegółowe rezencje tych zapachów, wtedy dam znać jak z mocą.
UsuńZastanawiałam się, czy nie pomyśleć nad kupnem Pecan Pie... Taak, więcej myślenia niż działania, ale cieszę się. Na pewno nie chciałabym, by mi coś rosołem zalatywało.
OdpowiedzUsuńTeż się tego bałam przy tym zapachu... Na sucho rosołu nie czuć, zobaczymy jak będzie w paleniu :) Dam znać!
UsuńMiałam nie kupować, ale to było silniejsze ode mnie i dwa pierwsze opisane zapachy już mam w wersji mini. Jeśli i ja odbiorę Warm... tak otulająco-chłodnawo, to już się cieszę. A Night Under The Stars na sucho mnie zachwyciła, więc mam co do niej wielkie oczekiwania. Męska i chłodna, a mnie jednocześnie wydała się wręcz trochę ostra korzennie-ziołowo.
OdpowiedzUsuńOstatniej trochę się obawiam, poczekam na recenzję. Coś już trafiłam na bąkanie o smażonej nucie, a tej bym nie dała rady.
Warm & Cosy i A Night Under The Stars są piękne, fajnie, że Tobie również się spodobały :)
UsuńZaraz zrobi się zimno więc takie cuda przydadzą się w domu:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Przez ostatnie upały nawet ja nie byłam w stanie nic palić i już nie mogę się doczekać pierwszych chłodnych wieczorów przy świecach <3
UsuńPrzyznam, że mnie zachęciłaś :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jesienne zapachy, więc pewnie nie jestem obiektywna, ale Yankee Candle naprawdę się spisali w tym roku <3
Usuń