Chociaż pogoda wciąż dopisuje, to jednak coraz krótsze dni i chłodne wieczory nieuchronnie zapowiadają nadchodzącą jesień. Jeśli jesteście ze mną dłużej, to wiecie, że jest to moja ulubiona pora roku. W tym roku, aby jeszcze pełniej celebrować ten czas, postanowiłam przeprowadzić kilka małych zmian w mieszkaniu i wprowadzić do niego odrobinę jesiennego klimatu. I właśnie tymi zmianami chciałabym się dziś z Wami podzielić. Są to naprawdę drobiazgi, które nie wymagają dużych nakładów finansowych, a pozwalają osiągnąć całkiem przytulny efekt.
Dodatki w kolorach jesieni
Nadanie wnętrzu przytulnego, jesiennego charakteru wcale nie wymaga dużych wydatków. Wystarczą nowe poszewki na poduszki w jesiennych kolorach, miękki koc rzucony niby od niechcenia przez oparcie łóżka lub fotela czy choćby duży wazon z ciemnego, przydymionego szkła.
Jesienne plakaty
Prostym, szybkim i niedrogim sposobem na wprowadzenie do domu jesiennego nastroju są również plakaty. Wystarczy, że wybierzesz te przedstawiające jesienne krajobrazy lub po prostu postawisz na plakaty utrzymane w odcieniach złota, beżu i sepii. W sieci znajdziesz mnóstwo sklepów z pięknymi plakatami na jesień, ale w wersji niskobudżetowej spokojnie możesz też je wydrukować sama (szczególnie, gdy nie potrzebujesz rozmiaru większego niż A4).
Linki do plakatów: dynie, autumn, droga |
Jesienne świece zapachowe
Ok, nie byłabym sobą gdybym nie wstawiła tego punktu, ale przyznajcie - nie ma prawdziwej jesieni bez świec zapachowych! Już same etykiety sprawiają, że świece potrafią same w sobie być piękną ozdobą, a gdy dodamy do tego jeszcze ciepły blask płomienia i przyjemny, jesienny zapach otrzymujemy produkt idealny. I żeby było jasne, nie namawiam Was do pójścia w moje ślady i popadnięcie w szpony nałogu. Ale jedną taką jesienną świecę zapachową naprawdę warto mieć na półce 😉
Jesienne dekoracje
Jesień to też całe bogactwo darów natury, które przyniesione do domu staną się sezonową dekoracją i wprowadzą we wnętrzu jesienny nastrój. Wrzosy, gałązki jarzębiny w wazonie, bambusowa miska wypełniona kasztanami, suszone kolorowe liście, ozdobne dynie, a nawet patera jabłek i gruszek ustawiona na kuchennym stole – tyle wystarczy by poczuć w domu jesień.
Dajcie znać czy dekorujecie swoje domy na jesień, na jakie kolory i dodatki w tym czasie stawiacie. A jeśli do tej pory nigdy tego nie robiliście, to mam nadzieję, że tym wpisem zainspiruję Was do wprowadzenia choć jednego jesiennego akcentu 😉
Pozdrawiam
Ania
U mnie właściwie zmian nie widać, ale ten stoliczek i plakaty bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko :) Ja w tym roku mam fazę na jesienne akcenty mocniej niż zwykle i pewnie jeszcze będę kombinować, ale na początek tyle wystarczy ;)
UsuńMnie sam widok płomienia świecy wystarcza, aby poczuć jesienny klimat :)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest! Mimo, że sama palę świece przez cały rok, to i tak najmocniej kojarzą mi się właśnie z jesienią i zimą <3
UsuńJak za słodkimi typowo jesiennymi zapachami nigdy nie przepadałam, tak w tym roku zamierzam na bank kupić świecę BBW jakąś taką właśnie typowo słodką, dyniową :D Jakoś mnie wzięło w tym roku na jesienny klimat :)
OdpowiedzUsuńI dobrze, jesień jest piękna i warto ją celebrować <3 Sama również chciałabym się wybrać do BBW na wąchanie jesiennych zapachów - mam nadzieję, że mi się uda zorganizować sobie taki wypad :)
UsuńPiękne zdjęcia i aranżacje. U mnie już stoi słój z szyszkami, kasztanami i jarzębiną. Wyciągnęłam też rudego reniferka, bo tak mi jakoś kolorystycznie pasował. Koniecznie muszę kupić dynie! Te u Ciebie na tacy wyglądają obłędnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko, dynie mają w sobie coś uroczego <3 Jak w drodze z wakacji wstąpiliśmy na farmę to czułam się niemal jak w sklepie ze świecami albo dobrej drogerii - miałam ochotę kupić wszystko :D Twoje dekoracje jesienne też muszą być piękne! Uwielbiam właśnie stroiki w słojach - jesienna klasyka! <3
UsuńU mnie króluje wrzos (pewnie widziałaś na story ;p). Kupiłam w tym roku aż 4 i fajnie, że mogę je trzymać na balkonie, dłużej pocieszą oko. Mój wrzosowy zakątek na balkonie i to na razie początek jesiennych dekoracji. Czekam na dynie, ale we Wrocławiu jeszcze ich nie widziałam ;(
OdpowiedzUsuńU Was zawsze dłużej trwa lato, może dlatego - ale w końcu dyńki na pewno się pojawią :) Wrzoski masz piękne, a w towarzystwie światełek robią mega klimat <3 Ja kupiłam białe na balkon i ostatnie sierpniowe upały całkiem mi je spaliły :/ Próbuje ratować, ale chyba już nic z nich nie będzie...
UsuńUwielbiam takie małe zmiany ;) U mnie w tym roku pojawił się nowy koc i poducha, w kolorach żółto-musztardowych ;) Do tego wyciągnięte światełka, świeczka, kawa i można spędzać długi wieczory w przyjemny sposób <3
OdpowiedzUsuńDokładnie tak Kasiu! Widziałam właśnie na IG, że u Ciebie też króluje musztardowy kolor tej jesieni :) I przez Ciebie strasznie żałuję, że nie kupiłam tego koca w TkMaxx - jak jeszcze będzie przy kolejnej mojej wizycie, to nie wiem czy się nie skuszę :P
UsuńU mnie też zmian dekoracyjnych nie widać, ponieważ mam remont i wszędzie jest tzw. burdel na kółkach.
OdpowiedzUsuńU mnie tak było rok temu, więc znam ten ból :D Ale pomyśl sobie za to jak potem będziesz miała ślicznie <3
UsuńPiekne sa te dekoracje, sama stawiam wlasnie na dodatki typu koce i poduchy w jesiennych kolorach oraz male ceramiczne dynie ;)
OdpowiedzUsuń