07:00

Nowe zapachy Yankee Candle w mojej kolekcji - same perełki!


W poprzednim wpisie pokazywałam Wam co nowego pojawiło się ostatnio w mojej kosmetyczce, a dziś chciałabym zaprosić Was na przegląd nowości świecowych. W lipcu do mojej kolekcji dołączyło w sumie 6 świec zapachowych, z których większość to zapachy już wycofane lub nie dostępne u nas w regularnej sprzedaży, więc ich zakup cieszy tym bardziej. Jeśli jesteście ciekawi jakie perełki udało mi się dorwać w ostatnich tygodniach, to zapraszam do dalszej części wpisu 😉

Yankee Candle Chocolate Layer Cake


yankee candle chocolate layer cake

Yankee Candle Chocolate Layer Cake to zapach, który już miałam w swojej kolekcji i kiedy trafiła się okazja zrobić zapas, wcale się nie zastanawiałam. Dla mnie to najpiękniejsza czekolada w świecy jaką wąchałam! Pachnie jak jeszcze ciepłe brownie świeżo polane roztopioną polewą czekoladową 😋

Yankee Candle Autumn Night


yankee candle autumn night

Kiedy zapach Yankee Candle Autumn Night pojawił się na rynku wcale nie przypadł mi do gustu. Na zakup świecy zdecydowałam się głównie ze względu na nastrojową etykietę i to też dopiero teraz, gdy zapach został już wycofany ze sprzedaży. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że gdy teraz go wącham naprawdę mi się podoba! Nie wiem czy to różnica zapachu między woskiem a świecą, czy po prostu ja przez te lata musiałam do niego dojrzeć.


Yankee Candle Autumn Woods


yankee candle autumn woods

Na Yankee Candle Autumn Woods polowałam już od jakiegoś czasu, ale gdy pojawiał się na grupie zawsze ktoś mnie zdążył ubiec. Teraz w końcu się udało i wiecie co? Już żałuję, że to tylko pół słoja 😅 Zapach jest po prostu cudny, trochę w stylu Cozy Sweater i Warm Woolen Mittens. Będzie idealny na jesień!

Yankee Candle Winter Woods


yankee candle winter woods

Jako zwierzolub mam słabość do świec z przedstawicielami fauny na etykietach, a musicie przyznać, że Yankee Candle Winter Woods wygląda po prostu cudnie. Świecę kupiłam totalnie w ciemno i nie żałuję. Etykieta bardzo przypomina Icicles, ale zapach jest o niebo lepszy!

Yankee Candle Early Sunrise


yankee candle early sunrise

Kolejna perełka, która długo chodziła mi po głowie to Yankee Candle Early Sunrise. Miałam kiedyś sampler tego zapachu i bardzo przypadł mi do gustu! Lekki, świeży z wyraźną nutą bergamotki niczym orzeźwiająca herbata earl grey - po prostu coś cudownego. To jeden z tych zapachów, które rzadko ktoś odsprzedaje, więc mimo, że konto płakało wysupłałam na nią ostatnie grosze 😂 Było warto 💚

Yankee Candle Blackberry Tea


yankee candle blackberry tea duża świeca zapachowa

Jedyny zapach z aktualnej oferty rynkowej jaki zakupiłam w ubiegłym miesiącu to Yankee Candle Blackberry Tea. Zapach ten był już kiedyś dostępny na rynku, teraz został wznowiony jako edycja limitowana w ramach jesiennej kolekcji Farmer’s Market. Jeśli jeszcze nie wąchaliście tego cuda, to niżej zostawiam Wam link do recenzji. Zapach jest absolutnie obłędny i zdecydowanie warto go poznać, póki jest ku temu okazja.


Woski Chestnut Hill


woski zapachowe chestnut hill

Poza świecami skusiłam się ostatnio na trzy nowe woski zapachowe Chestnut Hill. Postawiłam na owocowe zapachy kojarzące się z jesienią, wśród nich Honey Pear, który miałam już w zeszłym roku. Z nowych zapachów wybrałam dla siebie Baked Apple & Berries oraz Apple Cinnamon Spice.


Akcesoria do świec


nakładka na świece yankee candle illuma lid, klosz i podstawka na świece yankee candle biała mozaika

Jeśli chodzi o akcesoria do świec, to w lipcu moja kolekcja powiększyła się o nową nakładkę illuma lid, klosz z podstawką oraz sweterek na świecę, którego oczywiście zapomniałam uwiecznić na zdjęciach (ale nic straconego, wrzucę go Wam następnym razem). Srebrną illumę z ważkami dostałam w prezencie od siostry. Czyż nie jest piękna? Idealna do wakacyjnych świec! Z kolei biały, mozaikowy klosz z podstawką na duże świece upolowałam na grupie świeczkowej. Wygląda bajecznie i jest na tyle neutralny, że pasuje w zasadzie do każdej świecy, bez względu na kolor wosku i etykiety.


I to już wszystkie moje pachnące nowości. Jak widzicie trochę mnie poniosło w lipcu, więc mam nadzieję, że w sierpniu uda mi się zachować nieco więcej zdrowego rozsądku. Chociaż z drugiej strony, kogo ja oszukuję... W końcu zbliża się moja ukochana jesień, a wraz z nią tyle pięknych zapachów 😅 A jak tam Wasze świecowo-woskowe zakupy?

Pozdrawiam
Ania

9 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Naprawdę fajny zapach, nieco mydlany, ale w taki łagodny sposób. Ostatnio znów się pojawił na allegro, więc jak masz na niego chęć to warto tam zaglądać ;)

      Usuń
  2. Jak czytam Twoje opisy zapachów, to od razu je sobie wyobrażam i mam ochotę kupić ;) Choć u mnie z zapachami spokojnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, to dla mnie największy komplement! <3

      Usuń
  3. Czekoladka brzmi smakowicie, nie moglabym miec takiej swiecy. Zaraz bym byla glodna xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, fakt czasem tak to działa :D Chociaż u mnie czasem odpalenie słodkiej świecy pomaga nieco oszukać głód słodyczowy ;)

      Usuń
  4. Illuma z ważkami jest przepiękna :) Chocolate Layer Cake to moja trauma zapachowa :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, nie lubisz czekolady w świecach, czy tylko ta konkretna nie przypadła Ci do gustu? Dla mnie jest przepiękny <3 A, i zapach wosku nawet nie umywa się do świecy, więc jeśli testowałaś wosk to może stąd ta trauma...

      Usuń
  5. Dziękuję <3 Mnie również szalenie się podoba!

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra