W tym roku wyjątkowo wcześnie w sprzedaży pojawiły się nowe zapachy Yankee Candle na jesień 2019. Kolekcja Q3 2019 Farmer's Market trafiła do sklepów już w połowie czerwca, a więc jeszcze przed rozpoczęciem kalendarzowego lata! Nie raz już wspominałam na blogu, że nie jestem zwolenniczką takiego przesuwania sezonów i życia przyszłością, zamiast tym co tu i teraz, ale powiedzmy sobie szczerze - życie życiem a marketing rządzi się swoimi prawami. Zapomnijmy więc na chwilę, że przed nami jeszcze wakacje i całe lato i zobaczmy, co tym razem marka Yankee Candle przygotowała dla nas jesień.
Yankee Candle Farmer's Market - nowa kolekcja na jesień 2019
Yankee Candle Farmer's Market to nowa kolekcja inspirowana smakami i kolorami jesieni. Aktualnie w polskich sklepach pojawiły się cztery nowe zapachy:
- Ciderhouse
- Dried Lavender & Oak
- Golden Chestnut
- Sweet Maple Chai
Źródło: aroma.therapist |
Pozostała piątka jest już dostępna w UK, a w jej skład wchodzą:
- Blackberry Tea
- Pumpkin Apple Parfait
- Farmstand Festival
- Oak & Amber Incense
- Persimon & Brown Sugar
Póki co skupmy się więc na czterech podstawowych zapachach, które są już dostępne w polskich sklepach. Poniżej znajdziecie krótkie opisy i nuty zapachowe każdego z nich, a także moje pierwsze wrażenia, jeszcze z wąchania na sucho. Szczegółowe recenzje poszczególnych zapachów będą się pojawiać na bieżąco, pewnie już nieco bliżej jesieni.
Yankee Candle Ciderhouse
Opis producenta
Najlepszy przysmak w okresie owocowych zbiorów - świeżo wyciśnięte jabłka, szczypta delikatnych przypraw i gotowe!
Nuty zapachowe:
- nuty głowy: jabłko Fuji, złocisty miód
- nuty serca: pałeczka cynamonu, goździk, gałka muszkatołowa
- nuty bazy: drzewo sandałowe, ziarna tonka, ziarna wanilii
Moja opinia o Ciderhouse Yankee Candle
Nie wyobrażam sobie jesieni bez aromatu jabłek! Czy to w formie świeżych soczystych owoców czy ciepłej szarlotki z cynamonem, uwielbiam jabłkowe świece pod każdą postacią i nigdy nie mam ich dosyć. Yankee Candle Ciderhouse to jabłka w bardzo słodkim wydaniu. Przy pierwszym wąchaniu miałam wrażenie, że czuję tu również wiśnie (zapach w pierwszej chwili bardzo skojarzył mi się z Yankee Candle Black Cherry), jednak jak to często bywa, pierwsze wrażenie okazało się mylne i przy kolejnych wąchaniach już ich nie czułam zupełnie. Ciderhouse to dla mnie zapach smażonych jabłek z dużą ilością słodkiego miodu i odrobiną korzennych przypraw. Takie gotowe nadzienie do szarlotki czy innych jesiennych deserów. Im dłużej go wącham, tym bardziej kojarzy mi się też z kultowym Blissful Autumn. Może to nos płata mi figle, ale mam wrażenie, że mają w sobie tą samą owocową słodycz.
Yankee Candle Dry Lavender & Oak
Opis producenta
Wiejski targ: aromat powiązanej w pęczki lawendy przenika się z nutami drzewnymi i przyprawami
Nuty zapachowe
- nuty głowy: biały pieprz, lawenda, bergamotka
- nuty serca: olejek eteryczny davana, bukiet białych kwiatów, mech
- nuty bazy: wanilia, paczula, drzewo cedrowe
Moja opinia o Dried Lavender & Oak
Yankee Candle Dried Lavender & Oak to absolutny faworyt tej kolekcji, który ma szansę skraść również serca tych, którzy normalnie nie przepadają za zapachem lawendy. Zapach męski, ale nie koloński. Ciepły, otulający, drzewny z wyraźnie wyczuwalną lawendą i słodką wanilią, a jednocześnie świeży i lekki dzięki nutom bergamotki, pieprzu, cedru i paczuli. Dla mnie Dried Lavender & Oak pachnie jak coś pomiędzy Autumn Night a Lavender Sunset - wyjątkowo piękne i udane połączenie!
Yankee Candle Golden Chestnut
Opis producenta
Skosztuj ciepłych kasztanów opiekanych w towarzystwie przypraw i ziół, skropionych delikatną cytrusową nutą.
Nuty zapachowe
- nuty głowy: pałeczka cynamonu, pomarańcza, kardamon
- nuty serca: pieczone kasztany, jaśmin
- nuty bazy: bursztynowy cedr, drzewo sandałowe
Moja opinia o Golden Chestnut
Nie przepadam za świecami o zapachu orzechów, więc i z Yankee Candle Golden Chestnut nie wiązałam żadnych większych nadziei. Tymczasem zapach bardzo miło mnie zaskoczył i powiem Wam, że chyba pokuszę się o duży słoik! Wbrew moim obawom zapach wcale nie jest ciężki, wręcz przeciwnie - to kompozycja świeża, przywodząca na myśl czas złotej jesieni. Na pierwszy plan wysuwa się tutaj słodki zapach soczystej pomarańczy, dopiero na drugim planie pojawiają się kasztany i jesienne przyprawy. Gdybym miała ten zapach do czegoś porównać, powiedziałabym, że Golden Chestnut to nieco cięższa, bardziej jesienna wersja ubiegłorocznego Sun-Kissed Thistle. Zdecydowanie ciekawy i wart wypróbowania zapach!
Yankee Candle Sweet Maple Chai
Opis producenta
Kubek pełen mleka z przyprawami oraz syropem klonowym - słodka, kremowa perfekcja.
Nuty zapachowe
- nuty głowy: cynamon, goździk
- nuty serca: grillowane orzechy pekan, kardamon, mleko
- nuty bazy: klon, karmelowe cukierki, cukier
Moja opinia Sweet Maple Chai
Kolejny zapach, na który zdecydowałam się jedynie w formie wosku to Yankee Candle Sweet Maple Chai, ale i tu muszę Wam się przyznać, że spotkało mnie miłe zaskoczenie! Gdy zobaczyłam nuty zapachowe (grillowane orzechy, klon, karmel, przyprawy) od razu nabrałam podejrzeń, że będzie to zapach z gatunku tych rosołowych i zalatujących przyprawą Maggie. Tymczasem jak się okazało całość jest tak skomponowana, że naprawdę pachnie jak rozgrzewający słodki napój z mlekiem i dużą ilością korzennych przypraw. Zdecydowanie nie jest to zapach na teraz, ale jesienią, kiedy za oknami zrobi się już chłodniej, będzie idealny! Komu bym ten zapach poleciła? Myślę, że ma duże szanse by spodobać się miłośnikom Cafe Al Fresco!
Yankee Candle Farmer's Market to w moim odczuciu bardzo udana kolekcja! Na sucho wszystkie cztery zapachy przypadły mi do gustu - nawet te dwa, co do których obstawiałam, że będą zupełnie nie w moim typie! Jeśli pozostała piątka pojawi się u nas i będzie równie udana, to coś czuję, że tej jesieni czeka mnie bankructwo 😅
A Wy mieliście okazję wąchać już nowości Yankee Candle na jesień 2019? Jeśli tak, koniecznie dajcie znać co sądzicie o tej kolekcji! Chętnie dowiem się, na który zapach planujecie się skusić albo na co z pozostałych nowości czekacie z niecierpliwością. No i ciekawa jestem też co Wy sądzicie o takim znacznym przesuwaniu sezonów? Jesienne kolekcje i letnie wyprzedaże jeszcze przed rozpoczęciem lata są według Was ok?
Pozdrawiam
Ania
Zarówno Chai jak i Cider wpisują się w moje gusta. Ponieważ wybieram się do Warszawy, mam nadzieję, że uda mi się je gdzieś powąchać.
OdpowiedzUsuńNa pewno! To świeża kolekcja, więc myślę, że bez problemu powinna być dostępna w sklepach :) No i jak uda Ci się powąchać, to koniecznie daj znać, który zapach z jesiennych nowości najbardziej przypadł Ci do gustu :)
UsuńZ chęcią powqchala bym sobie, szczególnie lawende 💚💜
OdpowiedzUsuńZachęcam, bo to naprawdę udana kolekcja! Fajnie, że zapachy są też dostępne w woskach - w sam raz na wypróbowanie :)
UsuńPiekna jest ta kolekcja, mysle ze jablo i lawenda do mnie trafia, choc pozostale zapachy tez sa dla mnie kuszace :D
OdpowiedzUsuńJabłko i lawenda są przepiękne i z czystym sumieniem mogę Ci je polecić! Pozostałe dwa zapachy też mnie miło zaskoczyły! Są bardzo ciekawe i obstawiam, że na kasztany skuszę się jeszcze w większym formacie :D
UsuńUwielbiam zapach lawendy, ale jakoś w świecach się go obawiam, a ten wydaje mi się fajnie skomponowany ;D
OdpowiedzUsuńWypróbuj koniecznie, chociaż w wosku! Myślę, że może Ci się spodobać :) Ja generalnie fanką zapachu lawendy w świecach czy kosmetykach bym siebie nie nazwała, ale ten zapach jest naprawdę piękny!
UsuńJuż jesień? Nie, jeszcze nie! ;-)
OdpowiedzUsuńNajbardziej ciekawi mnie lawendowy zapach.
To niezaprzeczalnie faworyt kolekcji, na pewno warto go wypróbować - szczególnie, że są też dostępne woski :)
UsuńChai i Chestnut to moje typy i super, że ten pierwszy jest pozbawiony nut Maggi :)
OdpowiedzUsuńOba miło mnie zaskoczyły! Myślałam, że się nie polubimy, a jednak zapowiadają się naprawdę fajnie. Cp z jednej strony mnie martwi, bo tak to by się skończyło tylko na woskach na spróbowanie, a tak znów puszczę pensję z dymem :P
UsuńI teraz jestem rozdarta między kasztanami, a jabłkiem których tyle na rynku z różnych marek. Trochę nastraszyłaś mnie podobieństwem do BCH, by potem podciąć wątpliwości podobieństwem do blissfula. Czy golden chestnut to połączenie solonego karmelu z qud oasis, jak gdzieś wyczytałam?
OdpowiedzUsuńOj nie, ja słonego karmelu zupełnie tam nie czuję! A podobieństwem do Black Cherry się nie martw, to było tylko pierwsze wrażenie, które szybko się ulotniło :)
Usuń