Yankee Candle Cozy Sweater
Chłodny, deszczowy maj kierował myśli bardziej ku jesieni niż w stronę lata. I tak zaraz na początku miesiąca pojawił się u mnie przepiękny, sweterkowy zapach – Yankee Candle Cozy Sweater. Duży, palony słój upolowałam na grupie świecowej na FB w całkiem korzystnej jak na taki rarytas cenie. Cieszę się bardzo z tego zakupu, bo choć mam już średni słoik z tego zapachu to jednak mocno go oszczędzałam i żal mi było palić. Teraz będę mogła sobie pozwolić na tą przyjemność częściej.
Yankee Candle Plumeria
Na świecę Yankee Candle Plumeria namówił mnie Paweł z bloga Na Świeczniku. Trochę już mieliśmy okazję poznać swoje gusta zapachowe, więc jak stwierdził, że zapach mi się spodoba, to nie mogło być inaczej ;) Wcześniej czytałam o Plumerii dużo dobrego, więc oczekiwania były spore, ale nie zawiodłam się. Piękny, kwiatowo-owocowy zapach w perfumeryjno-kosmetycznym wydaniu!
Yankee Candle Alfresco Afternoon
Yankee Candle Mountain Lodge
W minionym miesiącu upolowałam na grupie także świecę Yankee Candle Mountain Lodge. Zapach, o którym krążą legendy i który zwykle znika ze sprzedażowej szybciej niż się pojawia. Teraz, kiedy w końcu go poznałam, w ogóle się już temu nie dziwię. Mountain Lodge to przepiękna, drzewna kompozycja, ciepła i świeża jednocześnie, męska ale nie kolońska. Faktycznie pachnie jak relaks na tarasie domku w górach. Serio, nie wiem jak Yankee to robi, że potrafi zapachem tak oddać miejsca, sytuacje, nastroje.
Chestnut Hill Bloom
Poza świecami Yanke Candle, w maju do mojej kolekcji dołączył też nowy zapach Chestnut Hill Bloom od Markowe Świece. Jest to jedna z wiosennych nowości w ofercie marki, będąca połączeniem plumerii, jaśminu, róży i bursztynu. Chociaż mój mąż twierdzi, że czuje tam też owocową galaretkę. Całość jest świeża, radosna i bardzo wiosenna. Nieco przypomina mi tą yankową Plumerię, choć jest od niej bardziej kwiatowa i mniej kosmetyczna.
WoodWick White Tea & Jasmine
Maluszka WoodWick White Tea & Jasmine kupiłam głównie z myślą o zdjęciach, ale myślę, że długo nie wytrzymam i pewnie go spalę, bo pachnie po prostu pięknie! Uwielbiam herbaciane zapachy, a ten zdecydowanie wpisuje się w ścisłą czołówkę moich ulubieńców. Muszę się kiedyś w końcu szarpnąć na większy format, szczególnie, że już od dłuższego czasu chodzi za mną zakup woodwickowej “łódeczki”.
Yankee Candle Illuma Lid
I na koniec jeszcze coś z akcesoriów, bo i tych w maju przybyło mi kilka sztuk. Ponownie za sprawą Pawła, zamówiłam na Allegro piękną, jesienną nakładkę Yankee Candle illuma lid z motywem szyszek i dębowych liści. Illuma jest dość masywna i zabudowana, ma przepiękny kolor i głęboko tłoczoną fakturę. Prezentuje się naprawdę fantastycznie i myślę, że będzie piękną jesienną ozdobą.
Zestawy Yankee Candle klosz i podstawka
Last but not least, w maju upolowałam w ciucholandzie dwa zestawy Yankee Candle składające się z klosza i podstawki na małe świece. Ten rodzaj akcesoriów to dla mnie zupełna nowość, ale już zdążyłam go trochę potestować i muszę przyznać, że w czasie palenia wygląda to naprawdę pięknie! Teraz muszę tylko zacząć kupować więcej maluszków, żeby mieć co pod tymi kloszami palić ;)
I to już wszystkie świecowe nowości, jakie pojawiły się u mnie w ubiegłym miesiącu. Jestem z Was dumna, jeżeli udało Wam się dobrnąć do samego końca ;) No i koniecznie dajcie znać czy Wy upolowaliście jakieś fajne świece i akcesoria w maju? A może na sezon letni zupełnie odpuszczacie sobie świecowe zakupy?
Pozdrawiam
Ania
Przepiekne zakupy, mam ochote na jakas swiece z WW :D
OdpowiedzUsuńSkuś się koniecznie! Piękne mają zapachy, a i to strzelanie drewnianego knota też ma swój urok <3
UsuńAleż miałaś szczęście z podstawkami i kloszami! 😉
OdpowiedzUsuńPierwszy raz w życiu mi się tak trafiło :D Ale żeby moje szczęście nie trwało zbyt długo to już zamknęli ten sh, w którym je kupiłam... Załapałam się dosłownie na ostatnią dostawę :/
UsuńSame wspaniałości u Ciebie. Zapowiada się bardzo pachnąco ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko :* Dzień bez świecy dniem straconym ;)
UsuńW maju nie kupowałam nic zapachowego, sięgałam po to, co zostało mi jeszcze z jesieni, bo tylko takie zapachy pasowały mi do tych deszczy.
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, pogoda w maju była bardziej jesienna niż wiosenna. Chociaż muszę przyznać, że przy obecnych upałach tęsknię do tamtych deszczy... :D
UsuńPachnąco:) Coś chyba będę musiała dokupić :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Na rynku jest tyle pięknych zapachów na lato, szkoda żeby się zmarnowały :D
UsuńTe świece mają piękne nazwy.
OdpowiedzUsuń