09:00

Moja kolekcja zapachów Yankee Candle na Wielkanoc


Już tylko kilka dni dzieli nas od Wielkanocy. W porównaniu z Bożym Narodzeniem traktuję te święta bardzo po macoszemu - nie robię wielkich porządków, nie maluję pisanek, nie szykuję tematycznych dekoracji. Za to jak na prawdziwego świecomaniaka przystało mam całkiem pokaźną kolekcję tematycznych świec zapachowych 😄

Korzystając z okazji zbliżających się świąt Wielkanocnych, pomyślałam, że zbiorę je w jednym miejscu i pokażę Wam bliżej. Świece ułożyłam w kolejności chronologicznej, podlinkowałam Wam też pełne recenzje. Może ktoś z Was się jeszcze zainspiruje i sprawi sobie taką pachnącą wielkanocną dekorację? Ot, choćby pod pretekstem prezentu od Zajączka 🐇😉

Wielkanoc 2016


Yankee Candle Jelly Bean



Świeca Yankee Candle Jelly Bean pojawiła się w Polsce jako edycja limitowana na Wielkanoc 2016 i była jedną z moich pierwszych dużych świec zapachowych. Propozycja idealna dla miłośników żelków, gum rozpuszczalnych i owocowych landrynek. Zapach łączy w sobie owocową świeżość i cukierkową słodycz, a dodatkowo cieszy oczy kolorową etykietą, dzięki której z powodzeniem może stać się ozdobą wielkanocnego stołu. Zapach podczas palenia jest wyczuwalny w całym pomieszczeniu.

Wielkanoc 2017


Yankee Candle Happy Spring



Yankee Candle Happy Spring pojawił się jako edycja limitowana na Wielkanoc 2017. Zapach świecy jest typowo kwiatowo, choć nie potrafię wyróżnić w nim zapachu konkretnych gatunków kwiatów. Czuję za to nutę zielonych łodyg i wody. Dla mnie to po prostu zapach kwiaciarni, mieszanki stojących w wodzie, świeżo przyciętych kwiatów.

Wielkanoc 2018


Yankee Candle White Chocolate Bunnies



Rok temu na Wielkanoc 2018 pojawiły się dwa limitowane zapachy. Jednym z nich jest Yankee Candle White Chocolate Bunnies. Zapach jest prosty i nieskomplikowany, słodki, ale mimo to lekki i nieprzytłaczający. Na sucho kojarzył mi się z lodami lub wafelkami śmietankowymi, ale w paleniu faktycznie można wyczuć nuty kremowej białej czekolady.

Yankee Candle Sweet Candies



Drugi limitowany zapach na Wielkanoc 2018 to Yankee Candle Sweet Candies. Świeca kryje w sobie piękny, słodko-kwaśny zapach owocowych landrynek. Moc dobra w kierunku bardzo dobrej - zapach jest bez problemu wyczuwalny w całym pokoju i sąsiadującym z nim korytarzu

Wielkanoc 2019


Yankee Candle Berry Bliss



W tym roku na Wielkanoc 2019 marka przygotowała dla nas aż trzy limitowane zapachy. Moim faworytem jest Yankee Candle Berry Bliss, choć mam świadomość, że nie każdemu przypadnie do gustu. Zapach jest cierpki, wytrawny, owocowo-drzewny i zupełnie nie pasuje do rysunku na etykiecie. 

Yankee Candle Rainbow Shake



Drugi i za razem najbezpieczniejszy limitowany zapach na Wielkanoc 2019 to Yankee Candle Rainbow Shake. Na sucho pachnie jak mleczno-truskawkowe cukierki Alpenliebe. W paleniu nieco się rozwija, staje się mniej mleczny, a bardziej owocowo cierpki, ale wciąż w takim cukierkowym wydaniu. Miło mnie zaskoczył!

Yankee Candle Easter Basket



Trzeci i najbardziej tematyczny z limitowanych zapachów na Wielkanoc 2019 jest Yankee Candle Easter Basket. Świeca wygląda absolutnie pięknie i może być fantastyczną świąteczną ozdobą, ale niestety sam zapach dla mnie okazał się nie do przejścia. Czuć w nim głównie gorzkawe cytrusy i świeżą zieleninę, co połączone razem przywodzi na myśl łazienkowe środki czystości rodem z chińskiego centrum handlowego. Dla mnie ohyda, ale wiem, że ma też swoich zwolenników. W każdym razie polecam powąchać przed zakupem lub nastawić się na podziwianie z daleka ;)

I to już wszystkie moje wielkanocne zapachy Yankee Candle. A jakie zapachy Wam będą towarzyszyły w Wielkanoc i podczas ostatnich przygotowań?

Pozdrawiam
Ania

14 komentarzy:

  1. White Chocolate Bunnies będzie gościł u mnie w tegoroczną Wielkanoc 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny wybór! Naprawdę bardzo lubię ten zapach i pewnie też go w tym roku odpalę :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. W większości :D Może to nie to samo co zapachy bożonarodzeniowe, ale zdecydowanie mają swój urok :)

      Usuń
  3. Wyglądają super, zazdroszczę kolekcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Iwonko :* Słój do słoja i kolekcja pomału, ale systematycznie rośnie ;)

      Usuń
  4. U mnie to pewnie będzie Vanilla&Coconut, bo ta świeca powędrowała do domu Sisi, u której będę w tym czasie:D Happy Spring mnie zainteresował! Biała króliczki wypaliła druga Siostra, a Sweet Candies mam już końcówkę i są bardzo apetyczne:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siostry mają z Tobą dobrze, dzielisz się z nimi tym co najlepsze :)

      Usuń
  5. Wyjeżdżam na święta, więc będą mi pewnie towarzyszyć zapachy smakowitości, przygotowywanych tam, gdzie będę. :-)

    Z Yankee Candle od dawna nie jestem na bieżąco, ale po tym wpisie i opisach zapachów nabrałam chęci, by je wszystkie powąchać. Jutro może będę w okolicy stoiska, więc ich poszukam. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz wychodzi tyle nowości, że nawet w przypadku takiego uzależnieńca jak ja ciężko jest być na bieżąco :D Nie mniej jednak jeśli będziesz miała okazję, to zachęcam do wąchania - może akurat coś Ci przypadnie do gustu :)

      Usuń
  6. Happy Spring został stworzony zdecydowanie dla mnie :) Ostatnio zakochana jestem w jaśminowym zapachu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym z Yankee? Wesz, że jeszcze nigdy go nie miałam? Aż wstyd się przyznać, koniecznie muszę to nadrobić, bo podobno jest piękny!

      Usuń
  7. Króliki paliłam dzisiaj, oszczedzalam na ten dzień, to mój ulubiony zapach. Nie do przejścia z tego zestawu jest Rainbow shake, mimo, że pachniał ładnie na sucho, po odpaleniu drażniący killer, borówki w miarę ok, choć cierpkie, a easter basket byłby moim ulubionym z tegorocznej edycji, gdyby w ogóle było go czuć. Na sucho super, po odpaleniu czuć tylko zapach konta i parafiny. Do tego bardzo szybko robi się głęboki basen i szybko się spala. Bardzo żałuję, bo świeca piękna i zapach też się zapowiadał fajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To widzę, że wobec koszyczka mamy zupełnie inne odczucia :D

      Usuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra