Myślałam, że przy wydatkach związanych z remontem trochę się powstrzymam z kupowaniem świec, ale jak widać plany planami, a życie życiem 😄 Jesień i zima to czas kiedy najchętniej i najczęściej sięgamy po świece zapachowe - nic więc dziwnego, że producenci w tym okresie prześcigują się w wypuszczaniu kolejnych nowości. Trudno się temu wszystkiemu oprzeć, więc siłą rzeczy moje wrześniowe zakupy też do najmniejszych nie należą 🙈
Jeśli macie ochotę podejrzeć co nowego pojawiło się we wrześniu w mojej świecowej kolekcji, to serdecznie zapraszam. Weźcie sobie tylko kubek ciepłej herbaty, bo trochę nam się zejdzie 😅 To co, gotowi?
Limitowane zapachy Yankee Candle na jesień
We wrześniu przybyło mi świec różnych firm, ale najwięcej z nich to oczywiście świece Yankee Candle. Na początku września w sklepach pojawiły się trzy nowe limitowane zapachy na jesień 2018, na które czekaliśmy już od dobrych kilku miesięcy. Yankee Candle Poached Pear Flambe, Sugared Cinnamon Apple i Luscious Pumpkin Trifle to zapachy dla miłośników jesiennych deserów. Gruszka w słodkim syropie, cieplutka szarlotka z jabłkami i cynamonem oraz puszyste ciasto dyniowe z kremem - takim łakociom naprawdę trudno się oprzeć!
Yankee Candle Jasmine Green Tea - unikat
W międzyczasie na grupie świecowej na FB udało mi się upolować kolejny herbaciany zapach do mojej kolekcji. Yankee Candle Jasmine Green Tea to połączenie zielonej herbaty z cytryną i subtelną, kwiatową nutą jaśminu. Piękny, świeży, kojący zapach, który jak tylko się pojawia na grupie, to znika w tempie natychmiastowym. Najczęściej przegapiam ogłoszenia, ale tym razem dzięki Pawłowi z bloga Na świeczniku, w końcu udało mi się ją upolować 💚
Wielki powrót - Yankee Candle Holiday Homecoming
Mniej więcej w połowie września w sklepach pojawiła się świeca Yankee Candle Holiday Homecoming. Nie jest to tegoroczna nowość, a zapach sprzed kilku sezonów, który trafił do nas w wyniku czyszczenia magazynów. Cudowny, ciepły zapach jabłek, jagód i cynamonu - doskonały nie tylko na święta, ale również na jesień 👌
Yankee Candle akcesoria
We wrześniu przybyły mi też nowe akcesoria do palenia świeczek. Lustrzana podstawka pod świecę, którą widzicie na zdjęciach to zakup z grupy świecowej na FB. Z kolei nakładka illuma lid Silver Snowman pojawiła się w sklepach razem ze świecą Holiday Homecoming, jako efekt czyszczenia magazynów.
Zapachy limitowane Yankee Candle na zimę
Pod koniec września w sprzedaży pojawiły się także nowe limitowane zapachy na zimę 2018. Yankee Candle Holiday Shimmer, Snow Dusted Bayberry Leaf i Sugar Frost Christmas nie tylko wyglądają, ale i pachną pięknie! Wąchając je człowiek naprawdę czuje atmosferę świąt, mimo, że do grudnia zostało jeszcze dużo czasu 🎄
Jesienne nowości Goose Creek
We wrześniu skusiłam się również na dwa nowe jesienne zapachy Goose Creek Candle. Świeca Warm & Welcome, na którą tak bardzo czekałam ze względu na piękną etykietę z kotem, okazała się wielkim rozczarowaniem i dawno już znalazła nowy dom. Autumn Leaf & Amber też mi na sucho nie do końca pasuje, ale poczekam aż mi się skończy katar i dam jej chyba jeszcze szansę w paleniu.
Jesienne nowości Kringle Candle i Country Candle
I na koniec jeszcze zawartość wrześniowej przesyłki od Kringle Candle. W paczce znalazłam trzy świece, które kusiły mnie już od pierwszych zapowiedzi - Kringle Candle Autumn Amber, Country Candle Unicorn Poop oraz Country Candle Spicy Pumpkin White Chocolate. Recenzja tej ostatniej wkrótce pojawi się na blogu, także jeśli lubicie dyniowe zapachy, to trzymajcie rękę na pulsie 😉
I to już wszystkie moje wrześniowe nowości świecowe. Jak widzicie trochę się tego uzbierało i coś czuję, że w październiku wcale nie będzie lepiej 🙈
A jak Wy sobie poradziliście z tą wrześniową inwazją świecowych nowości? Popłynęliście czy udało Wam się utrzymać chciejstwo w ryzach?
Pozdrawiam
Ania
Warm & Welcome Goose Creek mam w dużej świecy i dla mnie bomba <3 Zapach inny niż się spodziewałam, ale na plus :) Wąchałam dzisiaj stacjonarnie limitki YC i szału nie ma według mnie :/ Zwłaszcza przy Snow Dusted Bayberry Leaf miałam niezły odrzut :D
OdpowiedzUsuńNo to wychodzi na to, że mamy zupełnie inne nosy 😄 Mnie Snow Dusted miło zaskoczył - nie spodziewałam się, że sie polubimy, a jednak przypadł mi do gustu 🙂
UsuńI jak tu się zdecydować na jeden zapach 🤷🏼♀️❤️
OdpowiedzUsuńNo nie da się, po prostu się nie da 😂
UsuńO rany kolejne wspaniałości ;) kusisz jak zawsze kusicielko :D
OdpowiedzUsuńMnie ciekawi gruszka więc czekam na opinię :)
Jak tylko wyleczę katar odpalam i dam znać :) Na sucho pachnie fajnie, choć nieco inaczej niż się spodziewałam :)
Usuń