Macie czasem ochotę rzucić wszystko i wyjechać gdzieś daleko, daleko, gdzie nikt Was nie znajdzie? Ja tak i to nawet dzisiaj, po wczorajszych nie miłych przejściach z pewną starszą panią. Dlatego dziś zapraszam Was na ucieczkę w nieznanie z zapachem Kringle Candle Far, Far Away. To jak, gotowi do drogi?
Kringle Candle Far, Far Away
Kringle Candle Far, Far Away to nowy zapach na jesień 2018.
Opis producenta
Daleko, daleko stąd... już dziś możesz uciec myślami gdzieś daleko przy tym kojącym zmysły zapachu. Pozwól sobie na chwilę wytchnienia, wycisz myśli i ciesz się aromatem, który skrywa w sobie czyste promienie słońca, świeże powietrze, lekkie cytrusowe aromaty i piękne tajemnicze nuty egzotycznego drewna.
Nuty zapachowe
- nuty głowy: pomarańcza, petitgrain (olejek destylowany z liści drzewa pomarańczowego)
- nuty serca: rozmaryn, szałwia
- nuty bazy: mech dębowy, drzewo różane, wetyweria
Wygląd i etykieta
Spośród tegorocznych nowości Kringle Candle, Far, Far Away od razu przykuł moją uwagę piękną etykietą. Zdjęcie wygląda niczym z Instagrama - nie wiem czy pamiętacie, ale chyba rok temu tego typu perspektywa robienia zdjęć była szalenie modna.
Mamy tu idącego tyłem mężczyznę w białej koszuli, porośnięte wysoką trawą lądowisko i gotową do startu awionetkę na tle zachodu słońca. Scenkę oglądamy z pozycji kobiety, którą mężczyzna prowadzi za rękę w kierunku samolotu i nie wiem jak Wam, ale mi od razu nasuwa się skojarzenie z romantyczną ucieczką dwojga, zakazanych kochanków...
Zapach i moc
Far, Far Away Kringle Candle to naprawdę piękny zapach, który rozkochał mnie w sobie od pierwszego niuchnięcia. Lekki, świeży, owocowy, wytrawny, z wyraźną męską nutą. Idealny na schyłek lata i ciepły, słoneczny początek jesieni. Na pewno spodoba się miłośnikom recenzowanego przeze mnie niedawno Yankee Candle Sun-Kissed Thistle.
Moc delikatna w kierunku średniej. Zapach jest wyczuwalny w pomieszczeniu, ale raczej jako subtelne tło.
Kopia Kringle Candle Secrets?
Jeśli przyjrzymy się bliżej opisowi producenta i nutom zapachowym, zauważymy, że Far, Far Away wcale nie jest taką nowością. Zapach jest dokładną kopią innego zapachu marki, który w ubiegłym roku został wycofany ze sprzedaży. Mowa oczywiście o zapachu Kringle Candle Secrets.
Nie wiem jaki był cel takiego zagrania, nie do końca to rozumiem, ale też nie mam zamiaru z tego powodu hejtować marki. Zapach jest naprawdę piękny, więc cieszę się, że ostatecznie został na rynku. A zmiana nazwy i etykiety w moim osobistym odczuciu, wyszła tylko na dobre.
I na koniec, moje pytanie do Was:
Gdybyście mogli teraz zostawić wszystko choć na kilka dni, to dokąd byście uciekli? I kogo zabralibyście ze sobą?
Piszcie! A za tydzień wybiorę jedną, najciekawszą moim zdaniem odpowiedź i nagrodzę małą niespodzianką :) Co Wy na to?
Pozdrawiam
Ania
*Wpis powstał we współpracy z Kringle Candle East Europe.
Ma bardzo intrygującą nazwę, ale nie wpadałabym na to, że już był w ofercie pod inną nazwą ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz cześciej marki robią takie wybryki, niestety :/
Usuńmysle ze bedzie mi sie podobal :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest na to duża szansa :)
UsuńRobię przymiarki do tej marki (i nie czuję że rymuję... ;) )
OdpowiedzUsuńI w sumie tak sobie myślę, że chyba z tym zapachem mogłabym zacząć jeśli chodzi o duże świece. BO jakieś daylighty z Kringle miałam i były całkiem fajne, ale jakoś nie po drodze było mi kupić dużą świecę... Etykieta totalnie mnie kupuje bo jest taka magiczna... A co do tego zagrania producenta - nie było czegoś podobnego w Yankee Candle? W sensie wycofania zapachu i przywróceniu go z inną nazwą? Coś mi się tak jakoś kojarzy...
Hmmm... nie wiem, nie kojarzę takiej sytuacji. Ale Goose Creek niedawno też wypuścił zapach, który ma identyczne nuty zapachowe jak inny zapach z ich oferty
UsuńKurczę, aż poleciałam do sklepiku obwąchać, czy faktycznie Far Far Away to to samo co Secrets i przynajmniej na sucho nie pachną tak samo - wtf?
OdpowiedzUsuńJak sprawdzisz sobie opis producenta i nuty zapachowe to jest to dokładnie to samo. Wiele osób mających oba zapachy potwierdza, że są identyczne. Nawet była o to mała afera swego czasu, dlatego uznałam że warto o tym wspomnieć żeby ktoś potem nie czuł się rozczarowany, że kupił zapach, który już ma w swojej kolekcji tylko pod inną nazwą.
Usuń