Tradycyjnie, jak co roku, lipiec funduje nam mokrą, deszczową pogodę. Ci, którzy zaplanowali sobie w tym czasie wakacje, pewnie nie są szczęśliwi, ale ja tam nie narzekam. W końcu deszcz to idealna pogoda do palenia świeczek 😄 Korzystając ze sprzyjającej aury, przygotowałam dziś dla Was recenzję Yankee Candle Raindrops - zapachu stworzonego specjalnie na deszczową pogodę ☔
Yankee Candle Raindrops
Raindrops Yankee Candle to zapach limitowany na wiosnę 2018, który w sprzedaży pojawił się pod koniec marca. Producent opisuje go następująco:
Krystaliczna czystość i świeżość delikatnie utrwalona lekko pudrowym aromatem piżma.
Nuty zapachowe
- nuty głowy: cytrusy, deszcz
- nuty serca: piwonia, róża damasceńska
- nuty bazy: białe piżmo
Wygląd i etykieta
Wizualnie świeca doskonale wpisuje się w deszczową aurę! Wosk w szaroniebieskim odcieniu i etykieta z kroplami deszczu, rozpryskującymi się na tafli wody, idealnie oddają nastrój pochmurnego, deszczowego dnia. Całość jest stonowana, przyciąga spojrzenia swoją delikatnością i urzeka prostotą. To jedna z tych świec, które są piękną, dyskretną ozdobą każdego wnętrza, a nie krzykliwym akcentem, który zwraca na siebie uwagę każdego już od progu.
Zapach
Yankee Candle Raindrops to bardzo świeży zapach. Na pierwszym planie wyraźnie czuć wodne, ozonowe nuty, przywołujące skojarzenie z tytułowymi kroplami deszczu. Tuż za nimi wyłaniają się słodkie, kwiatowe nuty piwonii i róży, które nadają kompozycji prawdziwie wiosennego charakteru. Gdzieś w tle przebija ciepła piżmowa baza.
Całość jest bardzo lekka, świeża, wodno-kwiatowa, ale w takim raczej perfumeryjnym wydaniu. Zapach kropli deszczu, kwitnących kwiatów i ciepłych kobiecych perfum przenikają się ze sobą, tworząc niezwykle wyciszającą i odprężającą całość. Zupełnie jakbyśmy tuż po burzy i ulewnym deszczu wyszli na spacer do ogrodu pełnego róż by cieszyć się świeżym, rześkim powietrzem.
Moc zapachu
W moim odczuciu moc świecy jest bardzo dobra. Już podczas pierwszego palenia zapach wypełnił cały pokój i sąsiadujący z nim korytarz. I wcale nie było to lekkie tło, a wyraźnie wyczuwalny aromat, który unosił się w całym pomieszczeniu.
Moja opinia o Raindrops Yankee Candle
Yankee Candle Raindrops to bardzo udana kompozycja zapachowa, którą koniecznie trzeba poznać! Cudownie lekka, świeża, a jednocześnie mająca w sobie coś ciepłego i przytulnego. Naprawdę kojarzy się z ciepłym, letnim deszczem - takim, który człowiek wita z ulgą, i w którym ma się ochotę tańczyć i skakać boso po kałużach (przyznać się, kto tak robił?).
Nie wyobrażam sobie, by komuś ten zapach mógł się nie podobać. Jeśli jeszcze go nie wąchaliście, to gorąco zachęcam by nadrobić. Szczególnie, że to limitka i nigdy nie wiadomo, jak szybko zniknie ze sklepowych półek...
A jak to jest u Was - lubicie deszcz?
Pozdrawiam
Aj! Chcę!
OdpowiedzUsuńJest piękny Ewuś! Myślę, że by Ci się spodobał <3
UsuńTak czytam i pierwsze skojarzenie 'o będzie zapach prania' i nie powiem, bo sie rozczarowałam że to nie czyste pranie :D muszę spróbować i zobaczyć jak go odbiorę :)
OdpowiedzUsuńPowąchaj koniecznie i daj znać! Ja prania nie czuje tu nic a nic, ale jak dobrze pamiętam to chyba Paweł z bloga Na Świeczniku miał z tym zapachem takie skojarzenia :D
OdpowiedzUsuńOstatnio jest bardzo deszczowo, wiec zapach moze okazac sie niezbędny ://
OdpowiedzUsuńTo prawda... U mnie dziś już się wypogodziło, ale przez ostatnie kilka dni padało niemal bez przerwy ☔
Usuńladny zapach, ale raczej nie kupie go ponownie. zapalilam go raz, do zdjec zeby wyrownac tony i przypomina mi pefumy CK czyli takie unisex, a ja raczej za takimi nie przepadam. takie no 7-8/10 ale wyglad nadrabia :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie do mnie doleciał, czaiłam się na niego długo. Nie mogę doczekać się aż go odpalę :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać, jak się u Ciebie sprawdza! Ciekawa jestem Twoich wrażeń, mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu równie mocno jak mi <3
Usuń