Resibo serum naturalnie wygładzające do twarzy

Resibo serum naturalnie wygładzające to jeden z tzw. hitów blogosfery, nad którym swego czasu regularnie przetaczały się na blogach kosmetycznych fale zachwytów. Pod koniec ubiegłego roku serum trafiło również do mojej kosmetyczki i dziś, po kilku miesiącach stosowania, przychodzę do Was podzielić się swoimi wrażeniami. Jak serum sprawdziło się na tłustej, problematycznej skórze kobiety po trzydziestce? O tym przeczytacie w dzisiejszej recenzji.

Resibo serum naturalnie wygładzające

Serum naturalnie wygładzające do twarzy Resibo to produkt przeznaczony do pielęgnacji wszystkich typów skóry, również skóry problematycznej. Kosmetyk w widoczny sposób wygładza zmarszczki, wyraźnie ujędrnia, uelastycznia i rozświetla skórę, przywracając jej młodzieńczą świeżość i gładkość.

SKŁAD I SKŁADNIKI AKTYWNE

Najważniejsze składniki aktywne zawarte w serum wygładzającym Resibo i ich działanie na skórę:

• stoechiol, czyli ekstrakt z lawendy motylej - działa jak botulina, zmniejsza napięcie mięśniowe, przeciwdziała zmarszczkom mimicznym i wygładza skórę, pobudza wydzielanie beta-endorfin w skórze, rozluźniając ją i zmniejszając zmarszczki
• lakesis, czyli ekstrakt z „łez” drzewa Pistacia lentiscus - pobudza produkcję tzw. białka młodości, przywraca skórze gęstość, sprawia, że wygląda na pełniejszą i bardziej jędrną
• olej marula - wykazuje silne działanie antyoksydacyjne, gojące i regenerujące, działa przeciwzmarszczkowo, poprawia elastyczność skóry i chroni ją przed rozkładem kolagenu
• skwalan roślinny - zapobiega utracie wilgotności, przywraca skórze elastyczność i gładkość, wyraźnie zmniejszając zmarszczki
• witamina C - zapobiega powstawaniu przebarwień i hamuje utlenianie sebum, dzięki czemu zapobiega powstawaniu wyprysków

INCI: Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Sclerocarya Birrea Seed Oil, Squalane, Mauritia Flexuosa Fruit Oil, Borago Officinalis Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Tocopherol, Lavandula Stoechas Extract, Pistacia Lentiscus Gum, Parfum, Linalool, Geraniol

Moja opinia

Nie będę Was trzymać w niepewności i od razu napiszę, że wbrew powszechnym zachwytom w blogosferze, u mnie serum się nie sprawdziło. Całkiem fajnie nawilżało, miało przyjemny zapach i wygodne, miłe dla oka opakowanie - i to wszystkie jego zalety.

Produkt nie współgrał z moją cerą, niezależnie od ilości i sposobu aplikacji nigdy nie wchłaniał się do końca. Podczas stosowania serum ciągle miałam problemy z cerą. Pokusiłam się nawet o eksperyment, odstawiłam serum na kilka tygodni, aż cera całkiem się uspokoiła. Wystarczyła jedna ponowna aplikacja, by na skórze pojawiły się dwa bolesne, podskórne pryszcze. Nie zauważyłam też aby serum wygładzało skórę. Może delikatnie rozświetlało i poprawiało koloryt.

Jeśli macie cerę suchą to możecie wypróbować, cerom tłustym i trądzikowym raczej nie polecam. Cieszę się, że serum dostałam do przetestowania od marki i nie zapłaciłam za nie z własnej kieszeni, bo zdecydowanie byłby to jeden z najmniej udanych kosmetycznych zakupów :/

Recenzje innych kosmetyków Resibo

• olejek do demakijażu 
• krem ultranawilżający
• krem pod oczy

Mieliście okazję poznać serum naturalnie wygładzające Resibo? Jeśli tak, koniecznie dajcie znać jak serum sprawdziło się u Was i jaki macie rodzaj cery. Bardzo chciałabym porównać wrażenia, a może też komuś pomoże to w podjęciu decyzji, czy warto serum Resibo wypróbować?

Pozdrawiam

Ania