LA ROCHE-POSAY CICAPLAST BAUME B5 SPF50
Cicaplast Baume B5 SPF 50 La Roche-Posay to krem przeznaczony do pielęgnacji skóry podrażnionej, atopowej oraz pokrytej tatuażem, w celu zabezpieczenia jej przed szkodliwym działaniem promieni UV. Cicaplast odbudowuje naskórek, koi skórę, a także chroni ją przed powstawaniem przebarwień. Zaawansowana formuła kremu przynosi natychmiastową ulgę oraz przeciwdziała swędzeniu i pieczeniu skóry.
SKŁAD
INCI: AQUA / WATER, HOMOSALATE, PANTHENOL, ETHYLHEXYL SALICYLATE, BUTYL METHOXYDIBENZOYLMETHANE, OCTOCRYLENE, ALCOHOL DENAT., BIS-ETHYLHEXYLOXYPHENOL METHOXYPHENYL TRIAZINE, STYRENE/ACRYLATES COPOLYMER, ETHYLHEXYL TRIAZONE, TRIETHANOLAMINE, DIMETHICONE, PHENYLBENZIMIDAZOLE SULFONIC ACID, PEG-8 LAURATE, SORBITAN OLEATE, ZINC GLUCONATE, MADECASSOSIDE, MANGANESE GLUCONATE, ISOHEXADECANE, SODIUM ACRYLATES CROSSPOLYMER-2, SILICA, 2-OLEAMIDO-1,3-OCTADECANEDIOL, PERLITE, DROMETRIZOLE TRISILOXANE, POLOXAMER 338, DISODIUM EDTA, COPPER GLUCONATE, CAPRYLYL GLYCOL, POLYSORBATE 80, ACRYLAMIDE/SODIUM ACRYLOYLDIMETHYLTAURATE COPOLYMER, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, BHT, TOCOPHEROL, PHENOXYETHANOLDZIAŁANIE I MOJA OPINIA
Po krem La Roche-Posay Cicaplast Baume B5 SPF50 sięgnęłam w akcie desperacji, kiedy moje dłonie były w takim stanie, że wyglądały jak poparzone wrzątkiem - czerwone, z pękającymi do krwi ranami. Skóra niesamowicie piekła, swędziała i sprawiała ból niemal przy każdym ruchu. Zaczęłam używać go wieczorem i już następnego dnia rano, widziałam wyraźną różnicę. Zmniejszyło się zaczerwienienie i świąd, skóra przestała piec i pękać, aż w końcu z każdym kolejnym dniem stawała się gładsza i milsza w dotyku. Po tygodniu wierzch dłoni był już całkowicie wyleczony, zostały jeszcze tylko drobne zmiany po wewnętrznej stronie.Podsumowując, jeżeli macie problem z AZS i fotoalergią, to koniecznie wypróbujcie Cicaplast Baume B5 SPF50 La Roche-Posay. U mnie krem sprawdza się wyśmienicie i właśnie zakupiłam drugie opakowanie. Coś mi się wydaje, że do jesieni będziemy nierozłączni.
Pozdrawiam
Ania
Uff! Na szczęście przynajmniej ten problem mnie nie dotyka.
OdpowiedzUsuńCzęsto sięgam jednak po produkty z emolientami w pielęgnacji Juniorka przy profilaktyce przeciwodleżynowej.
Szczęściara, u mnie skóra jest najsłabszym ogniwem - ciągle sprawia mi jakieś problemy :/
UsuńChyba wlasnie od roku w maju cos mnie meczy i swedzi i mysle ze to jakas alergia, chetnie przetestuje La Roche Posay ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :) Naprawdę przynosi ulgę w swędzeniu i zmniejsza zaczerwienienie :)
UsuńTakie produkty warto mieć w pogotowiu :)
OdpowiedzUsuńTo prawda! Nigdy nie wiadomo, kiedy skóra postanowi nam spłatać figla ;)
UsuńStosowałam wersję bez SPF i byłam bardzo zadowolona. Moja skóra twarzy bardzo szybko się zregenerowała po uszkodzeniu jej kwasami. Będę musiała kupić tą wersję mojemu lubemu bo ma AZS :).
OdpowiedzUsuńPolecam i mam nadzieję, że przyniesie mu taką samą ulgę jak mi :)
UsuńNa razie ten produkt nie jest mi potrzebny, ale warto wiedzieć o jego istnieniu :)
OdpowiedzUsuń