Masło do ciała The Body Shop to kosmetyk kultowy, którego jestem ogromną fanką i który regularnie gości w mojej kosmetyczce. Dziś chciałabym podzielić się z Wami moją opinią o maśle ze stosunkowo nowej serii Almond Milk & Honey The Body Shop, stworzonej na bazie mleka migdałowego i miodu. Zapraszam :)
THE BODY SHOP ALMOND MILK & HONEY
Almond Milk & Honey The Body Shop to linia pielęgnacyjna stworzona z myślą o osobach ze skórą suchą i wrażliwą. Hipoalergiczna formuła kosmetyków, stworzona została na bazie mleczka migdałowego i olejku migdałowego z Hiszpanii oraz miodu z lasów deszczowych w Etiopii.
NUTY ZAPACHOWE
Kosmetyki z linii Almond Milk & Honey posiadają delikatny, relaksujący zapach, w którym znajdziemy następujące nuty zapachowe:
- nuty głowy: jabłko, grejpfrut, pomarańcza
- nuty serca: miód, róża, jaśmin
- nuty bazy: kokos, wanilia, piżmo, drzewo sandałowe
ALMOND MILK & HONEY BODY BUTTER
Masło do ciała The Body Shop Almond Milk & Butter zamknięte jest w charakterystycznym dla marki szerokim, plastikowym słoiczku. Szata graficzna opakowania jest prosta i elegancka. Całość utrzymana jest w biało-złotej kolorystyce, nawiązującej do głównych składników aktywnych linii - mleka migdałowego i miodu.
KONSYSTENCJA
Masło do ciała Almond Milk & Honey przeznaczone jest do pielęgnacji skóry suchej i wrażliwej. Kosmetyk ma dość specyficzną konsystencję, odżywczą i lekką jednocześnie. Produkt łatwo się rozsmarowuje i szybko wchłania, nie pozostawiając na skórze tłustej warstwy. Niemal od razu po aplikacji możemy założyć ubranie bez obaw o plamy.
ZAPACH
To co zaskoczyło mnie najbardziej, to zapach. Adekwatnie do nazwy linii, spodziewałam się słodkiego, może nawet trochę ciężkiego, migdałowo-mlecznego zapachu. Tymczasem masło do ciała Almond Milk & Honey The Body Shop pachnie niezwykle lekko, świeżo i owocowo. Zapach jest naprawdę piękny! Dużo delikatniejszy niż w innych produktach marki, ale mimo to i tak dość długo utrzymuje się na skórze, otulając ją subtelną zapachową mgiełką.
DZIAŁANIE
Działanie pielęgnacyjne, jak zawsze w masłach do ciała The Body Shop, rewelacyjne. Masło intensywnie i długotrwale nawilża skórę, sprawia, że staje się ona miękka i miła w dotyku. Na mojej wrażliwej, alergicznej skórze z AZS nie tylko nie wywołuje uczuleń, ale wręcz mam wrażenie, że łagodzi i koi, niweluje świąd i pozostawia uczucie komfortu.
Podsumowując, masło do ciała The Body Shop Almond Milk & Honey skradło moje serce. Odpowiada mi w nim absolutnie wszystko - od szaty graficznej, przez konsystencję, aż po rewelacyjne działanie i obłędnie piękny zapach. Jeśli tylko będziecie mieli okazję, to gorąco polecam wypróbować. A jeśli jakimś cudem jeszcze nie macie prezentu dla bliskiej Wam kobiety, to gwarantuję, że z tego masełka na pewno będzie zadowolona.
Poznaliście już linię Almond Milk & Honey The Body Shop?
Pozdrawiam
Ania
Większość kosmetyków TBS, które miałam okazję używać wspominam bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ich masła do ciała i żele pod prysznic <3
UsuńWieki temu nie odwiedziłam TBS. Najwyższy czas to zmienić, tym bardziej że mam go pod nosem :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! U mnie nie ma ich sklepu niestety, więc zachodzę tylko jak jestem przejazdem w Warszawie albo proszę o zakupy siostrę :)
UsuńZapachowo brzmi przyjemnie
OdpowiedzUsuńPachnie naprawdę pięknie <3
UsuńNie miałam jeszcze nic tej marki, ale ten szal w tle, czy co to jest ma śliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko! To chusta z H&M :)
UsuńOch, jestem ciekawa zapachu ;) Uwielbiam ładnie pachnące kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie bardzo polecam wypróbować tą serię - pachnie obłędnie!
UsuńBardzo lubię ich masła (Moringa i Papaja), tego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem fanką maseł do ciała The Body Shop :) Zdecydowanie jedne z najlepszych na rynku <3 Moringi i Papai jeszcze nie miałam - muszę nadrobić ;)
UsuńNo muszę przyznać że to jedyny zapach którego nie znam w TBS :D. Nie wiem gdzie ja byłam do tej pory :P.
OdpowiedzUsuńTeż nie wiem, co to za niedopatrzenie z Twojej strony :D Koniecznie wypróbuj :)
UsuńMiałam kiedyś jedno masło do ciała z TBS o zapachu moringa... pokochałam je..:)
OdpowiedzUsuńNie bez powodu ich masła do ciała stały się tak kultowe - są naprawdę rewelacyjne :) Moim pierwszym zapachem był orzech brazylijski <3
UsuńPraktycznie nie kupuję nic z miodem, bo nie lubię tego zapachu w kosmetykach. Ale TBS robi takie cuda z zapachami, że nie zdziwiłabym się, gdyby ten bardzo mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńNo właśnie tu w ogóle nie czuć ani miodu ani mleka, co bardzo mnie zaskoczyło :) Zapach bardziej przypomina słodko-świeże, owocowe perfumy :)
UsuńProduktu nie znam, ale sądzę, że bardzo bym go polubiła :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że tak <3
UsuńZnam i lubię ten zapach. Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńTeż go bardzo polubiłam i nawet poprosiłam Mikołaja o zapas ;) Wesołych Świąt :*
Usuńzawiodłabym się zapachem :(
OdpowiedzUsuńLubisz słodkie miodowo-mleczne zapachy?
Usuń