15:29

Nowości kosmetyczne - październik


Październik już dawno za nami, czas więc rozliczyć się z zakupowych grzeszków. Na początek nowości kosmetyczne, których może nie ma dużo, ale za to są wśród nich prawdziwe perełki!
korektor nars i maseczka origins

Na początku października w Sephorze trwały Dni VIP. Korzystając więc z okazji zakupiłam nowe opakowanie korektora NARS Radiant Creamy Concealer. Do zamówienia dorzuciłam też nawilżającą maseczkę Origins Drink Up Intensive - mój pielęgnacyjny must have na sezon jesienno-zimowy.
masło the body shop, żel yope, kulka organique

W październiku skusiłam się również na nowy żel pod prysznic Yope i tym razem wybrałam wersję o zapachu dziurawca. Masło do ciała The Body Shop Vanilla Pumpkin to jesienna nowość, obok której nie mogłam przejść obojętnie. Masełko cudownie pachnie i świetnie nawilża, trafiło nawet do ulubieńców miesiąca. Jesień i zima to dla mnie czas ciepłych, relaksujących kąpieli, korzystając więc z promocji zaopatrzyłam się w trzy kule do kąpieli Organique - jak widzicie do dnia dzisiejszego ostała się już tylko jedna ;)
kosmetyki  resibo - serum, olejek do demakijażu, balsam do ciała

Również w październiku przyszła do mnie paczuszka od marki Resibo. Dostałam do testów trzy kultowe produkty marki: serum naturalnie wygładzające, olejek do demakijażu oraz odżywczy balsam do ciała. Olejek do demakijażu Resibo od razu poszedł w ruch i jestem nim zachwycona! Pozostałe dwa produkty czekają jeszcze na swoją kolej.
maska biovax, balsam do ust nacomi, serum green pharmacy

I na koniec drogeryjna drobnica, czyli ulubione serum na końcówki Green Pharmacy, balsam do ust Nacomi o zapachu owoców granatu i maska do włosów Biovax Opuntia Oil & Mango.

Tak prezentują się moje październikowe nowości kosmetyczne. Jeśli znacie jakiś produkt, albo coś Was szczególnie zaciekawiło, dajcie znać w komentarzach. W kolejnym wpisie zaproszę Was na przegląd październikowych nowości niekosmetycznych - a tych było naprawdę sporo ;)

Pozdrawiam
Ania

PS. Wybaczcie fatalną jakość zdjęć, ale w Halloween padła mi lustrzanka. Niestety usterka jest bardzo poważna i czeka mnie zakup nowego sprzętu. Póki co, muszę więc sobie radzić tym co mam.

34 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Olejek do demakijażu i krem pod oczy z czystym sumieniem mogę polecić :) Jak spisze się reszta kosmetyków, będę dawać znać na bieżąco :)

      Usuń
  2. O, ciekawi mnie to nowe z TBS:) Muszę chyba zdobyć:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewelina, jako fanka masełek TBS dziwię się, że jeszcze tego nie zrobiłaś! A widziałaś już, że w tym roku znowu będzie na święta śliwka? Koniecznie muszę zrobić zapas <3

      Usuń
    2. Będzie śliwka? :) O jaaa :) Dzięki za cynk, jakoś tego nie wychwyciłam :D

      Usuń
    3. Asiu, śliwka powinna chyba już być nawet dostępna :) Uwielbiam ten zapach, warto się zaopatrzyć w kosmetyki z tej serii :)

      Usuń
  3. Super nowości! Maseczka Origins i korektor Nars ogromnie mnie kuszą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oba produkty są świetne i warto je wypróbować :)

      Usuń
  4. A mnie skusiło masło do ciała The Body Shop;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo fajne, ale też baaardzo słodkie :) Ja na jesień i zimę lubię takie zapachy, ale wiem, że dla niektórych ten zapach może okazać się męczący, dlatego lepiej wypróbować przed zakupem :)

      Usuń
  5. Bardzo ciekawi mnie maseczka Origins:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest świetna, naprawdę warto ją wypróbować :) Opakowanie 50 ml nie rujnuje budżetu, a starcza na bardzo długo także warto się skusić :)

      Usuń
  6. Jeszcze nie miałam nic od Resibo, ale od dawna kuszą mnie ich produkty :) Pewnie w końcu się skuszę, ale najpierw zużywanie zapasów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olejek i krem pod oczy z czystym sumieniem mogę polecić :) Balsam też zapowiada się ciekawie.

      Usuń
  7. Kusi mnie korektor z Nars. Mam zamiar zakupić jeszcze pomadki z Hudy. To taka moja lista :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korektor polecam, ja jestem nim zachwycona - to już moje drugie opakowanie i pewnie nie ostatnie. Pomadki Huda mają różne opinie z tego co widziałam. Jaki odcień Cię kusi?

      Usuń
  8. Jejkuuuuu, same cuda widzę! origins od dawna mi się marzy! YOPE i the body shop skradły moje serca, chyba zastanowię się nad tym dyniowym wariantem masła do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maseczki Origins ma świetne, a ta nawilżająca to naprawdę hicior - szczególnie na ten trudny dla skóry jesienno-zimowy sezon. Masełko dyniowe też jest świetne, no i zapach idealny na jesień. Ja teraz będę pewnie polować na świąteczną śliwkę - miałam ją chyba dwa lata temu i pachniała obłędnie <3

      Usuń
  9. Bardzo ciekawi mnie ten korektor... A paczka z Resibo dotarła w tym miesiącu i do mnie, jeden produkt już pokochałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Który? Z tego co pamiętam dostałyśmy różne produkty, więc z przyjemnością będę wyglądała Twoich recenzji :) A co do korektora Nars, to serdecznie polecam. Dopiero skończyłam jedno opakowanie i od razu kupiłam następne - to chyba najlepsza rekomendacja ;)

      Usuń
  10. Same skarby widzę u Ciebie! Chętnie sprawdziłabym zapach tego masełka TBS :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tylko będziesz miała taką okazję, to serdecznie polecam! Zapach nie każdemu się spodoba, ale jeśli lubisz słodkości, to warto go poznać :)

      Usuń
  11. Zdjęcia wyszły pięknie, więc z nowym zakupem nie trzeba aż tak się spieszyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana :* Nowy zakup już poczyniony, teraz tylko muszę ogarnąć obsługę ;)

      Usuń
  12. Ja bardzo chciałam się polubić z tą maska L'biotica ale niestety u mnie prawie nic nie robi :(. Masełko z TBS uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja użyłam jej dopiero kilka razy, więc jeszcze za wcześnie na wyrok, ale już widzę, że niestety obciąża moje włosy. A naprawdę rzadko mi się to zdarza...

      Usuń
  13. Ciekawie zapowiadają się produkty Resibo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! Wszystkie zbierają bardzo dobre opinie w internecie i bardzo jestem ciekawa jak sprawdzą się u mnie :)

      Usuń
  14. Korektor z Narsa - dużo dobrego o nim słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedawno zużyłam jedno opakowanie i nawet nie chciałam szukać nic innego, tylko od razu kupiłam go ponownie. Świetny jest, warto wypróbować :)

      Usuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra