Witajcie Kochani :) Większość z Was zapewne zaczęła długi weekend i oddaje się błogiemu lenistwu, dlatego dziś przychodzę do Was z wpisem, który lubicie najbardziej. Poznajcie moje pachnące nowości, czyli świece zapachowe, które w ostatnich tygodniach pojawiły się w mojej kolekcji.
Na początek marka Country Candle, której produkty pojawiły się w polskich sklepach na początku maja. Pierwszym zapachem, na który się zdecydowałam i to od razu w formie dużej świecy był Country Candle Cilantro, Apple & Lime. Jego recenzja pojawiła się już na moim blogu.
Drugim zapachem marki, po który sięgnęłam jest Country Candle Flannel. Zapach ten wzbudził furorę jeszcze zanim trafił na sklepowe półki i po prostu musiałam dołączyć go do swojej kolekcji. Na sucho piękny, lekko męski otulacz - będzie idealny na jesień.
Razem z flanelką zamówiłam również kilka daylightów Country Candle. Wśród zapachów, które chciałam wypróbować znalazły się Country Candle Tropical Waters, Country Candle Smoke & S'mores, Country Candle Wild Berry Balsamic, Country Candle Harvest Moon oraz Country Candle Pinot Noir.
Na grupie świeczkowej upolowałam za przysłowiowe grosze paloną, dużą świecę Goose Creek Enchanted Paris. Zapach pochodzi z zeszłorocznej limitowanej kolekcji World Passport i od dawna miałam na niego ochotę. Na sucho wydał mi się mało ciekawy, ale za to bardzo zyskuje w paleniu!
Średnią świecę Goose Creek Clean Linen wygrałam w konkursie organizowanym przez sklep EK Kosmetyki Naturalne. Etykietka z misiem może nie jest tak piękna jak w przypadku Yankee Candle Soft Blanket, ale zapach jest naprawdę przyjemny - delikatnie praniowy i otulający.
W przesyłce od sklepu znalazłam również daylight Kringle Candle Fresh Air. Wosk Kringle Candle White Pumpkin kupiłam sama. Obiło mi się o uszy, że zapach ma być wycofany i chciałam go jeszcze wypróbować.
Na koniec prawdziwa perełka, na którą polowałam od dłuższego czasu, czyli świeca Yankee Candle Candy Corn z kolekcji na Halloween 2014. Przepiękny wzór i barwione na pomarańczowo szkło sprawiają, że właśnie ta wersja słoja podoba mi się najbardziej. Nie wiem czy słyszeliście, ale w tym roku zapach Candy Corn nie pojawi się już w halloweenowej kolekcji. Jeszcze raz dziękuję Kornelia Zakątek Rudej za pomoc w spełnieniu tego świeczkowego marzenia :*
I to już wszystkie pachnące nowości, które pojawiły się u mnie w maju i pierwszej połowie czerwca. Dajcie znać, czy znacie któryś z tych zapachów i który zaciekawił Was najbardziej. A jeśli sami też macie ochotę na nową świeczuchę, to przypominam o trwającym właśnie rozdaniu, w którym do wygrania jest dowolnie wybrana przez Was duża świeca zapachowa.
Pozdrawiam
Ania
Świecowa wariatka:) mnie najbardziej zainteresowała flanelka:D
OdpowiedzUsuńNa sucho zapowiada się naprawdę ciekawie :) No i ma taką przytulną nazwę :D
UsuńCiekawi mnie Flannel. Najbardziej lubię takie jesienne zapachy. Może to dlatego, że jesień wydaje mi się najodpowiedniejszą porą roku na palenie świeczek.
OdpowiedzUsuńDużo osób pali świece głównie jesienią i zimą :) U mnie cały rok coś się kopci, ale mimo to też najbardziej lubię jesienne i zimowe zapachy :) Już nie mogę doczekać się tegorocznych kolekcji!
Usuńdużo fajnych świec :) muszę w jakieś zainwestować do nowego mieszkania. może twoje propozycje pomogą mi w wyborze :)
OdpowiedzUsuńŚwieca zapachowa to idealny prezent na nowe mieszkanie :)
Usuńjejku ale masz cudów !! chyba wybiorę pierwszą wersje!
OdpowiedzUsuńŚwietny wybór :) Zdecydowanie najpiękniejszy zapach z pokazanych w tym wpisie :)
UsuńAnia jak zawsze poszalałaś z zapachami, ale widzę że nie tylko typowo letnie zapachy u Ciebie zagościły :D. Ja się wzięłam za systematyczne spalanie swoich zapasów bo już wychodzą mi z szafki :P.
OdpowiedzUsuńTeż się staram wypalać, ale przy takiej ilości wolno to idzie, a wciąż dochodzą nowe zapachy ;) Ostatnio zdenkowałam dużą Pink Sands, ale co z tego jak tak kocham ten zapach, że zaraz na jej miejsce kupię nową zapewne :D
Usuńmyślę, że kilka z nich mogłoby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuń:) Które wydają się być najbardziej w Twoim guście?
UsuńWspaniałe nowości u Ciebie. Muszę się kiedyś skusić na gąski i country 😊
OdpowiedzUsuńKoniecznie :) Dzięki dwóm knotom palą się o wiele lepiej niż Yankee, a są równie piękne :)
UsuńOch pachnaco u Ciebie widze <3 Piekne zapachy :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam puszczać pensję z dymem :D
UsuńZawsze wynajdziesz zapachy, o których nigdy nie słyszałam :D
OdpowiedzUsuń:D Cieszę się w takim razie, bo przynajmniej mogę pokazać Ci coś innego ;)
UsuńFlanelka rządi :D Twórcy świec mają niesamowite pomysły na zapachy i ich nazwy :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :D A najlepsze jest to, że one faktycznie pachną tak jak się nazywają, co dla mnie jest naprawdę niesamowite <3
UsuńCandy Corn już nie będzie? Jak to... Czuję się lekko rozczarowana, mimo że zapach i tak mi się nie podoba to jednak od kilku lat Halloween kojarzy mi się z tą świecą.
OdpowiedzUsuńJa czekam, aż Country zaczną robić woski, bo zapachy mają świetne :D.
OdpowiedzUsuń