Wiosenna kolekcja Yankee Candle Pure Essence Q1 2017 weszła do sprzedaży już w grudniu. Jak tylko pojawiła się w sklepach, od razu kupiłam woski i nawet pokazywałam Wam je we wpisie z pachnącymi nowościami grudnia. Jakimś cudem jednak, żaden z trzech zapachów wchodzących w skład kolekcji nie doczekał się jeszcze swojej recenzji na blogu. Najwyższy czas to nadrobić. Na pierwszy ogień wybrałam zapach, który spodobał mi się najbardziej - Yankee Candle Cherry Blossom.
YANKEE CANDLE CHERRY BLOSSOM to zapach uroczego naręcza pierwszych wiosennych kwiatów. Producent zamknął w nim następujące nuty zapachowe:
- nuty głowy: wiśnia
- nuty serca: róża, kwiat wiśni, jaśmin
- nuty bazy: piżmo, drzewo sandałowe
Yankee Candle Cherry Blossom zachwyca świeżym, wiosennym i bardzo optymistycznym wyglądem. Wosk w delikatnym odcieniu słodkiego różu i etykieta z gałązką kwitnącej wiśni, nadają jej niezwykle dziewczęcego i romantycznego charakteru. Dzięki nim świeca prezentuje się bardzo subtelnie i wprowadza radosny, wiosenny akcent do każdego wnętrza.
Zapach Yankee Candle Cherry Blossom został zaliczony do kategorii kwiatowej, ale w odbiorze jest zdecydowanie bardziej owocowy niż kwiatowy. Wielu osobom kojarzy się z owocowymi gumami rozpuszczalnymi typu Mamba i zdecydowanie coś w tym musi być, bo ślinianki zaczynają przy nim pracować szybciej. Wyraźnie czuć w Cherry Blossom słodko-kwaśne wiśnie, otoczone subtelną kwiatowo-perfumową nutą. Zapach jest niezwykle wiosenny, świeży, radosny i optymistyczny. Wąchając go nie sposób się nie uśmiechnąć. Moc w świecy bardzo dobra, a w wosku wręcz zabójcza :)
Nazwa: Yankee Candle Cherry Blossom
Linia zapachowa: Floral
Kolekcja: Pure Essence, Q1 2017
Pozdrawiam
Uwielbiam kwiatowe zapachy! ten z pewnością przypadł by mi do gustu. Uwielbiam woski Yc.
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana
Ja z kolei zawsze uważałam, że kwiatowe są nie dla mnie, a ostatnio coraz częściej po nie sięgam :D
UsuńJak ona ładnie wygląda;)
OdpowiedzUsuńPrawda? :) Idealny dodatek do każdego babskiego wnętrza <3
UsuńLubię, ale to lipa zawładnęła moim nosem:D
OdpowiedzUsuńMi lipa podoba się najmniej :) Ale za to mięta była bardzo miłym zaskoczeniem :)
UsuńChcę go bardzo :P Ostatnio skusiłam się na aloes <3
OdpowiedzUsuńŚwietny wybór :) Długo Aloes omijałam, jakoś nie wołał do mnie, a potem będąc kiedyś na stoisku powąchałam i przepadłam! Na razie mam tylko wosk, ale świeca mocno kusi. Tym bardziej, że to taki fajny, lekki zapach na ciepłe dni :)
UsuńMiałam dwa woski tego zapachu i ciągle mi mało:)
OdpowiedzUsuńTo znak, że czas na większy format ;)
UsuńMam wosk i bardzo lubię ♥
OdpowiedzUsuńTo piękny zapach, w wosku bardzo mocny :)
UsuńUwielbiam takie zapachy. Nuty jaśminu to moja bajka <3
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię jaśmin :) Już nie mogę doczekać się kiedy zakwitnie <3
UsuńKoniecznie muszę wypróbować. Przepiękny jest sam wygląd świecy.
OdpowiedzUsuńTo prawda :) Już od samego patrzenia na nią poprawia się nastrój :)
UsuńChoć nie jestem fanką różu, tak ta świeca krzyczy to mnie "wiosna" i krzyczy też "kup mnie" ale jak sama wiesz poszalałam ostatnio :D.
OdpowiedzUsuńHehe, wiem :D Ale z drugiej strony wszystkie świece kupiłaś dużo taniej niż chodzą regularnie, więc za zaoszczędzone w ten sposób pieniądze, śmiało możesz kupić jeszcze jedną :D
UsuńOoo, jak jest bardziej owocowy, to chętnie go wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńkiedy ostatnio kupowałam woski zapomniałam się mu przyjrzeć, następnym razem na pewno to zrobię ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że zapach by mi się spodobał. Niestety nie miałam okazji go powąchać :(
OdpowiedzUsuń