Jakiś czas temu opisywałam Wam swoją nieudaną przygodę z szamponem Insight Loss Control, a dziś przychodzę opowiedzieć Wam o innym szamponie marki. Czy szampon nawilżający Insight Anti-Frizz sprawdził się u mnie lepiej niż wersja przeciwko wypadaniu włosów?
Szampon Insight Anti-Frizz - skład
Szampon Insight Anti-Frizz to produkt silnie nawilżający, który ułatwia rozczesywanie oraz pozostawia włosy miękkie i lśniące. Zawiera organiczny ekstrakt z siemienia lnianego o działaniu odżywczym, a także kompleks ekstraktów z masła kakaowego, oleju z bawełny i oleju z konopi, który zmiękcza włosy i łagodzi podrażnienia skóry głowy.
Szampon nie zawiera SLS, SLES, parabenów, silikonów, sztucznych barwników, alergenów zapachowych oraz olejów mineralnych.
Skład: Aqua (Water),Sodium Coceth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Disodium Laureth Sulfosuccinate, Cannabis Sativa Seed Oil, Gossipyum Herbaceum (Cotton) Seed Oil, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Extract, Parfum (fragrance), Polyquternium-10, Citric Acid, Sodium Chloride, Glycerin, Magnesium Nitrate, Magnesium Chloride, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone
Moja opinia
Szampon Insight Anti-Frizz zamknięty jest w butelce wykonanej z ciemnego plastiku. Wygodna pompka pozwala na precyzyjne, higieniczne i komfortowe dozowanie produktu. Charakterystyczna dla marki etykieta w aptekarskim stylu bardzo trafia w mój gust i sprawia, że produkt ładnie prezentuje się na łazienkowej półce. Szampon Insight ma żelową konsystencję i bardzo przyjemny, lekko słodki zapach, który umila stosowanie.
Szampon dobrze się pieni i bardzo dobrze oczyszcza włosy. Już podczas spłukiwania czuć pod palcami, że włosy są nawilżone i miłe w dotyku. Pomimo zawartości masła kakaowego i olejków, szampon nie obciąża moich cienkich włosów ani nie przyspiesza przetłuszczania. Po umyciu włosy są odbite u nasady i łatwo się rozczesują nawet bez użycia odżywki. Szampon nie podrażnia skóry głowy i nie powoduje swędzenia. W duecie z maską Insight Anti-Frizz daje efekt wygładzonych i lśniących włosów.
Po nieudanej przygodzie z szamponem Insight Loss Control, szampon nawilżający Insight Anti-Frizz okazał się bardzo miłą odmianą. Świetnie wywiązuje się ze swojej roli, ma przyjazny skład, estetyczne opakowanie i przyjemny zapach. Jestem z niego bardzo zadowolona i z pewnością będę do niego wracać.
Pozdrawiam
Ania
Dobrze wiedzieć,że wreszcie coś działa tak jak powinno.Ja obecnie używam szamponu seboradin a zaraz za nim czeka Klorane i zobaczymy co będzie dalej:)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze szamponów tych marek. Daj znać jak się sprawdzają :)
UsuńDobrze, ze ten szampon okazał się lepszy po rozczarowaniu z poprzednim :) Wygląda całkiem ciekawie. Ja ostatnio bardzo ograniczyłam swoje zbiory pielęgnacyjne ze względu na ciążę i wstręt do różnych zapachów, ale chcę wrócić do normalnych kosmetyków - ile można myć włosy mydłem bezzapachowym ;);)
OdpowiedzUsuńHehe, ciąża rządzi się swoimi prawami :D Szampon Insight Anti-Frizz jest naprawdę świetny, miej go na uwadze jak wrócisz do kosmetycznej normalności ;)
UsuńNiby mam ochotę go wypróbować, ale z drugiej strony obawiam się jednak o swędzenie skalpu :P
OdpowiedzUsuńMnie nic po nim nie swędzi, a też mam wrażliwą skórę głowy :) Naprawdę warto wypróbować, tym bardziej, że są też mniejsze opakowania :)
UsuńPrezentuje się idealnie pod każdym względem. Firmy nie znałam, chyba czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Szampon Anti-Frizz mogę z czystym sumieniem polecić :) No i koniecznie wypróbuj ich maski <3
UsuńMiałam okazję używać szamponu Insight Daily Use, napaliłam się jak łysy na suchary i okazało się, że to był niewypał. Włosy po nim były jakby niedomyte, postrączkowane, spuszone i matowe... Podobało mi się jedynie to, jak mył skórę głowy, robił to dokładnie i bez jakichkolwiek podrażnień czy łupieżu.
OdpowiedzUsuńMoże kieeedyś spróbuje innych wersji ale na pewno w małym opakowaniu 100ml ;)
Miałam ochotę właśnie na Daily Use i miałam kupić go w następnej kolejności, ale po tym co piszesz, chyba też wezmę najpierw mniejszą pojemność na wypróbowanie :)
UsuńKuszący kosmetyk bo ma dobre działanie i opakowanie z pompką :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pompki, są mega wygodne, szczególnie pod prysznicem :) Szampon zdecydowanie wart jest wypróbowania.
UsuńCieszę się że Ci się sprawdził, bardzo dobrze mi się go używało i jest mega wydajny :D
OdpowiedzUsuńTo prawda, chociaż ja szamponu używam do spółki z mężem, więc idzie nieco szybciej :)
UsuńBardzo ciekawy produkt, powinnam go sprawdzic u siebie. Moj skalp jest bardzo wymagajacy :)
OdpowiedzUsuńMnie bardzo często swędzi głowa po szamponach, albo skóra głowy zaczyna się łuszczyć (tak miałam po Loss Control). Tutaj na szczęście nic takiego nie miało miejsca, więc jestem mega zadowolona :)
UsuńNo dobra, czuję się zdecydowanie zainteresowana! Obecnie kończę szampon, który ogólnie był bardzo dobry, ale prawdopodobnie odżywka, która ma mi podnosić włosy, obciąża je i niestety skleja.
OdpowiedzUsuńBuuu... to kiepski efekt w takim razie :/
UsuńJa tak podchodziłam niepewnie do tej marki, ale koniec końców bardzo polubiłam się z szamponami :) Teraz ciekawa jestem masek i odżywek :)
OdpowiedzUsuńOdżywek nie próbowałam, ale maski mają genialne :) Do tej pory testowałam cztery rodzaje i wszystkie bardzo lubiłam, chociaż ulubienicą jest Anti-Frizz, która właśnie gości u mnie po raz drugi :)
UsuńMarka dla mnie kompletnie obca. Moje włosy jednak potrzebują silnego nawilżenia, więc muszę zapamiętać by kiedyś spróbować tego szamponu.
OdpowiedzUsuńPolecam! Szczególnie w duecie z maską z tej samej serii efekty są naprawdę powalające :)
UsuńNaprawdę go lubię i mam w użyciu drugie opakowanie, a to u mnie bardzo wyjątkowe :-) Uwielbiam go jednak najbardziej za śliczny zapach. Jednak przy częstym stosowaniu zaczyna swędzieć mnie skóra głowy dlatego używam go głównie w formie szamponu oczyszczającego co jakiś czas i spisuje się bardzo dobrze :-)
OdpowiedzUsuńU siebie nie zauważyłam swędzenia, ale też przyznaję właśnie, że nie stosuję go przy każdym myciu tylko na zmianę z myciem odżywką :)
Usuń