Mrozy co prawda już nieco odpuściły, ale zima dopiero na półmetku. Przed nami jeszcze wiele długich i chłodnych wieczorów, które spędzimy zaszyci gdzieś pod kocem z książką i gorącą herbatą w ulubionym kubku. I najlepiej w towarzystwie kojącego, otulającego zapachu - takiego jak kultowy Yankee Candle Soft Blanket.
YANKEE CANDLE SOFT BLANKET to jeden z największych klasyków w ofercie marki i ponoć najlepiej sprzedający się zapach. Trudno się temu dziwić - już sam wygląd świecy przyciąga uwagę. Śnieżnobiały wosk i urocza etykieta z pluszowym misiem okrytym miękkim kocykiem to połączenie, które absolutnie zachwyca i rozczula, od pierwszego spojrzenia wywołując jedynie ciepłe uczucia.
- nuty głowy: bergamotka, owoce cytrusowe, jeżyna
- nuty serca: kaszmirowa wanilia, pudrowa róża, kwiat tytoniu
- nuty bazy: bursztyn, kakao, piżmo
Soft Blanket, przez świecomaniaków pieszczotliwie zwany Misiem, to zapach słodki, pudrowy, niezwykle ciepły i otulający. Nie wiem czy to siła sugestii, czy geniusz kompozycji, ale dla mnie faktycznie pachnie jak miękki, puszysty kocyk wyprany z dodatkiem delikatnego płynu do płukania dla dzieci. Kojarzy się z czystym, przytulnym wnętrzem, całkowitym relaksem i bezgranicznym poczuciem bezpieczeństwa.
Yankee Candle Soft Blanket to zapach, którego nie wypada nie znać - po prostu trzeba go wypróbować. Mnie misiaczek totalnie w sobie rozkochał i po wypaleniu wosku w końcu doczekałam się dużego słoja. Teraz już żaden mroźny wieczór nie będzie mi straszny :)
W styczniu Soft Blanket jest jednym z zapachów miesiąca i kupicie go 20% taniej.
Pozdrawiam
To jest mój ulubiony zapach z YC <3
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, jest piękny <3
UsuńAż dziwne że jeszcze do tej pory nie miałam tego zapachu :p
OdpowiedzUsuńMnie to nie dziwi, sama dopiero w ubiegłe wakacje kupiłam go po raz pierwszy ;) W każdym razie polecam Ci wypróbować - moim zdaniem jest piękny <3
UsuńMam wosk i bardzo lubię go ;) jest bardzo otulający ♥
OdpowiedzUsuńPrawda? W lecie wydawał mi się dość ciężki i bałam się, czy nie będzie przytłaczał, ale na zimę jest po prostu idealny :)
UsuńBardzo mnie kusi ten zapach :)
OdpowiedzUsuńDorotko, do końca stycznia masz dobry pretekst żeby go w końcu wypróbować ;) Skuś się chociaż na wosk lub samplerek!
Usuńmam w postaci wosku, ale jakoś specjalnie za nim nie przepadam, zdecydowanie wolę owocowe, świeże nuty
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Swoją drogą w moim odczuciu świeca pachnie ładniej niż wosk - jakoś tak delikatniej. Wosk na sucho bardzo mi się podobał, ale w paleniu czułam jakąś nutę, która mnie nieco drażniła. W świecy jej nie czuję i jestem oczarowana zapachem <3
Usuńbrzmi super :) mi w końcu idzie lepiej spalanie świec, więc będę o nim myślała :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo naprawdę warto :) Gratuluję też uszczuplenia zapasów :) Ja obiecałam sobie wypalić wszystkie napoczęte samplery i woski, ale zobaczymy co, mi z tego wyjdzie ;)
UsuńŚwieca wygląda słodko! :)
OdpowiedzUsuńTo prawda <3 Sama w sobie jest przepiękną dekoracją :)
UsuńMuszę i ja w końcu wypróbować, bo same zachwyty czytam o tym zapachu :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) Co prawda nie ma zapachu, który podobałby się absolutnie każdemu, ale zapewniam, że te wszystkie zachwyty nad misiem nie wzięły się znikąd ;)
Usuńmiałam ten zapach w formie wosku i zauroczył mnie, muszę do niego wrócić
OdpowiedzUsuńNo to teraz jest dobra okazja żeby zrobić zapas :)
UsuńCudne zdjęcia . Kusza mnie te świece, ale cena.
OdpowiedzUsuńW styczniu Soft Blanket jest jednym z zapachów miesiąca i można go kupić taniej :)
UsuńKocham ten zapach! Aż chciałoby się go mieć w dużej świecy :)
OdpowiedzUsuńPolecam, dla mnie w świecy jest piękniejszy niż w wosku <3 No a 20% zniżki to dobry pretekst do zakupu słoja ;)
UsuńCzy to w tle to Marzymisiek? ;D Nie znoszę tego zapachu, mgły irytujacy i boli mnie od niego głowa ;x
OdpowiedzUsuńPoznałaś <3 :D Wiem, że też masz takiego ;)
UsuńWiem :D tak mi się wydawało, że masz coś wspólnego z tą ekipą bo chyba tam / z nimi pracujesz? :) Tak czy siak misiek jest słodki i siedzi u chrześnicy grzecznie ( tak grzecznie że jak wezmę go w ręce to jest mi od razu zabierany ' Ty nie możesz, mój' ;D)
UsuńTak, pracuję tam od jakiegoś czasu (m.in. prowadzę firmowego bloga). Nawet pomagałam koleżance w pakowaniu miśków do wysyłki, więc Cię rozpoznałam ;) Cieszę się, że małej się misiek spodobał :D Niech jej dobrze służy <3
UsuńEtykietę ma słodką, ale zapach.. no nie moje klimaty :(
OdpowiedzUsuńNie ma chyba zapachu, który podobałby się absolutnie wszystkim :) Nawet bardzo lubiany miś nie jest tu wyjątkiem... A w jakich zapachach gustujesz?
UsuńMnie ten zapach kojarzy sie z takim kremem dla dzieci baby badz Nivea. Jest uroczy, przytulny. Moglabym wypisywac o nim same ochy i achy :)
OdpowiedzUsuńJa w nim nie czuję kremu Nivea - i całe szczęście, bo nie przepadam za tym zapachem :D Ale co nos to opinia, każdy odbiera zapachy na swój indywidualny sposób i to jest piękne :)
UsuńMam wosk o tym zapachu, ale na mnie nie robi jakiegoś mega wrażenia. Jest bardzo ładny ale za słodki. Mam wrażenie, że powietrze robi się od niego gęstsze.
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie zapach na chłodniejsze dni :) Moja mama w lecie twierdziła, że jest duszący, a teraz jej się podoba :)
UsuńJest grono osób, które się nim zachwycają, ale jest też garstka osób, których miś nie porywa. Ja należę do tych drugich. Ok, jest spoko ale nic poza tym jak dla mnie, ale chętnie zrobię do niego ponowne podejście.
OdpowiedzUsuńNie ma zapachu, który będzie podobał się wszystkim i to chyba normalne :) Nie mniej jednak miś jest jednym z najbardziej popularnych i lubianych zapachów i warto go znać, nawet jeśli ostatecznie nie będzie z tego miłości :) A drugie podejście polecam - sama po sobie widzę, jak mi się z wiekiem zmienia nos i gusta zapachowe :)
UsuńTen wosk jest na mojej liście zakupowej ;)
OdpowiedzUsuńJa marzę o świecy YC <3
OdpowiedzUsuńNa razie kupię w formie wosku, a później zastanowię się nad świecą ;)
OdpowiedzUsuńMiałam jest ładny fakt ale jak dla mnie i tak numer jeden to Pink Sands :)
OdpowiedzUsuń