Do wpisu z aranżacją mojego balkonu zbierałam się już od dawna. Na facebooku i instagramie wielokrotnie już pokazywałam Wam jego urywki i wspominałam, że w sezonie letnim jest on moim ulubionym miejscem w domu. Po wpisie Kasi w końcu się zmobilizowałam i dziś przychodzę pokazać Wam jak urządziłam swój balkon. Zapraszam :)
Zaczniemy od mebli, bo to właśnie one stanowią bazę całej aranżacji. Ich wybór na rynku jest naprawdę spory. My zdecydowaliśmy się na komplet mebli balkonowych, składający się z dwóch krzeseł i stolika. Zależało nam na tym by był stosunkowo niewielki i składany, tak żeby nie było problemów z jego przechowywaniem poza sezonem balkonowym, a taka opcja pozwala nie tylko posiedzieć, poczytać, czy poplotkować, ale też wygodnie zjeść śniadanie, czy kolację. Do krzeseł dokupiliśmy beżowe poduchy, co by wygodniej nam się siedziało, a na stoliku położyłam okrągłą, beżową podstawkę. Pled z Ikei zawsze wisi pod ręką, żeby można było się okryć, kiedy zrobi się chłodniej.
Ponieważ z balkonu korzystamy głównie wieczorami, trzeba było zadbać o nastrojowe oświetlenie. Na okiennym parapecie ustawiłam popularne, ażurowe świeczniki z Ikei i kupione kilka lat temu w Empiku ogrodowe lampiony. Z tyłu za nimi ułożyłam dodatkowo światełka ledowe zasilane bateriami.
Kwiaty to nieodłączny atrybut każdej balkonowej aranżacji. Przyznaję się bez bicia, że nie mam ręki do roślin i nie dla mnie kwitnące balkonowe ogrody. Jakiś zielony akcent musi jednak być, dlatego po prawej stronie balkonu tuż przy wejściu ustawiłam trzy spore donice z kwiatami. W tym roku zdecydowałam się na Osteospermum, czyli tzw. stokrotkę afrykańską. Ma przepiękne kwiaty przypominające gerbery, dobrze znosi silne nasłonecznienie i kwitnie aż do jesieni. Między donicami z kwiatami stanęły popularne latarenki z Ikei, które dają dodatkowe światło i ładnie uzupełniają przestrzeń.
Czy to jest ostateczna wersja mojego balkonu? Na pewno nie, ale pomysły, które chodzą mi po głowie wymagają większych nakładów finansowych, na które obecnie nie możemy sobie pozwolić. Mimo to jednak jestem bardzo zadowolona z uzyskanego efektu. Lubię swój balkon, spędzany na nim czas sprawia mi wiele radości i pozwala w pełni się zrelaksować, a chyba o to właśnie w tym wszystkim chodzi.
Pozdrawiam,
Ania
Pięknie urządzony balkon :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńPrzede mną aranżacja balkonu:D ale chyba odpuszczę sobie kwiaty, bo mi wszystko umiera;(
OdpowiedzUsuńTy wiesz Ewa, że ja czekam na Twoje wnętrzarskie wpisy z nowego mieszkanka :)
UsuńPiękny balkon :) Mój niestety jest tak mały że mogłabym na nim postawić co najwyżej 1 krzesło :(
OdpowiedzUsuńJedno krzesło z jakąś fajną poduchą i jakaś latarenka, czy świecznik też potrafią dać świetny efekt! :)
UsuńPięknie wygląda:) ja się muszę zabrać za swój:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo to taka miejska oaza spokoju :) A jak się zabierzesz, pamiętaj żeby pokazać efekty :)
Usuńsuper nawet na małej powierzchni można zrobić swój własny cudowny zakątek.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Wcale nie trzeba mieć ogromnego tarasu i wydawać fortuny, żeby zorganizować sobie przytulny kącik :)
UsuńŚwietny klimat udało Ci się stworzyć ;) bardzo lubię dekoracje tego typu, mam ich mnóstwo w swoim domu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moment Of Dreams ♥
Wszelkiego rodzaju świeczniki, lampiony i światełka potrafią stworzyć naprawdę niesamowity klimat :)
UsuńBardzo klimatycznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńPięknie to wszystko wygląda :) Zdjęcia super! A kubek mnie urzekł :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu :* Kubasek jest świetny, uwielbiam pić z niego herbatę :)
UsuńBalkon cudowny ! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚlicznie to wszystko wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Esku :*
Usuńprzytulnie na tym balkonie ;) też chcę taki! (mieszkam na parterze w normalnym domu xD)
OdpowiedzUsuńW domu też można mieć balkon, albo jakąś werandę, czy ganek skoro na parterze :)
UsuńPrzepięknie urządzony balkon! Klimatycznie, nastrojowo i praktycznie :).
OdpowiedzUsuńDziękuję : Cieszę się, że Ci się podoba :)
UsuńAleż Ci zazdroszczę takiego pięknego balkonu! Mój niby jest dość duży, ale strasznie niewymiarowy, więc postawienie tam krzesełek czy stolika w ogóle nie wchodzi w grę, a szkoda :(
OdpowiedzUsuńTo może jakaś ławeczka, leżaczek, albo siedziska z poduch? W necie jest ogrom inspiracji, na pewno znajdziesz coś, co uda Ci się przemycić u siebie :)
Usuńzakochałam się w stokrotkach afrykańskich, w swoim ogródku będę ich miała mnóstwo :)
OdpowiedzUsuńSą przepiękne! Moja mama też już powiedziała, że w przyszłym roku posadzi je u nas na działce :)
UsuńStworzyłaś przyjemną atmosferę:) Zależy jeszcze jaki kto ma balkon:)
OdpowiedzUsuńFakt, balkony potrafią być bardzo różne, ale wychodzę z założenia, że każdy można jakoś fajnie sobie zorganizować :)
UsuńBalkon fajna sprawa. Jest i w wynajmowanej kawalerce i w moim rodzinnym domku. Lubię czasem na nim postać, usiąść na krzesełku. I właśnie dlatego podziwiam, że chciało Ci się coś takiego robić, bo ja nie mam do tego weny. W ogóle chyba jestem jakaś inna. Lubię jak jest czysto, ale nie musi to być porządek i to tyle :D. Nie mam smyczka do jakiegoś urządzania, bo po prostu nie zwracam tak bardzo na to uwagi. To samo tyczy się mieszkania. Lubię jak jest czysto, jakieś fajne mebelki, ale raczej bez żadnych ozdobników. Przynajmniej tam, gdzie przebywam. Bo popatrzeć u kogoś to lubię :D.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię różne dekoracje, ich kupowanie i ustawianie sprawia mi mnóstwo radości :) Marzę o większym mieszkanku, żebym miała większe pole do popisu ;)
UsuńCo ciekawe- wczoraj wywiązała się dyskusja z moją przyszłą szwagierką i powiedziała mi, że jak będę na swoim, to mi się zmieni i dorosnę :D.
UsuńTwój balkon wygląda ślicznie ;) szczególnie spodobały mi się te lampiony na oknie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) To one właśnie robią cały klimat :)
Usuńmój balkonik w akademiku nie jest duży i służy jedynie do wywieszania prania :D
OdpowiedzUsuńU mnie też czasem ląduje suszarka na balkonie, ale generalnie wolę suszyć ubrania w domu (na naszym balkonie mieszkają mazurki i zawsze się boję, że nakupkają :P)
UsuńPiękny balkon, aż chce się spędzać długie godziny w takiej atmosferze. A te kwiaty cudowne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
> http://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/ <
Coś w tym jest, bo zwykle jak wychodzimy z mężęm na herbatkę, to ani się obejrzymy jak mija kilka godzin ;)
UsuńJak przytulnie :) Świece nadają jednak niepowtarzalny nastrój.
OdpowiedzUsuńTo prawda, dlatego u mnie jest ich sporo i na balkonie i w samym mieszkaniu :)
UsuńPięknie i klimatycznie :), ja ubolewam nad brakiem balkonu. Pocieszam się tym że mam duże okna i zieleń za nimi.
OdpowiedzUsuńZieleń za oknem to zdecydowanie powód do radości, tym bardziej, że przecież są tacy, których oka wychodzą np. centralnie na osiedlowy parking :)
UsuńMam bardzo podobny komplet mebli i nawet miałam robić wpis o aranżacji balkonu, ale mój blok jest tak wielobarwny (czerwone! ramy okienne, zielone ściany i żółte wnętrze balkonu; nie wiem, kto to wymyślił), że mimo stonowanych dodatków nie wygląda na zdjęciach najlepiej.
OdpowiedzUsuńWiem o co chodzi, blok moich rodziców też wygląda jak pisanka :D A wieczorem, przy świetle świec też to się tak rzuca w oczy? Może wtedy udałoby Ci się ładnie uchwycić go na zdjęciach?
UsuńBardzo przytulnie :) Aż chce się tam wypić kubek herbaty i wziąć książkę do poczytania :)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda taki balkon! Ja akurat mieszkam w domu jednorodzinnym i nie mam potrzeby jakoś coś robić na balkonie, ale jak będę kiedyś mieszkała w bloku to koniecznie muszę coś takiego zrobić :D
OdpowiedzUsuńW domku jest zupełnie inaczej, bo człowiek ma do dyzpozycji jakieś podwórko, ogródek... W bloku balkon jest tylko taką namiastką tego wszystkiego, ale też fajną :)
UsuńCudnie zaaranżowałaś ten balkon :) Od razu lepiej się wypoczywa :)
OdpowiedzUsuń