O tym, co kobiety noszą w swoich torebkach krążą w internecie legendy. Jedne nie rozstają się z laptopem, czy ulubioną książką, inne skrywają ponoć zaginioną Atlantydę. Ale jest też coś, bez czego chyba żadna kobieta nie rusza się z domu - podręczna kosmetyczka.
Zawartość takiej podręcznej kosmetyczki może być różna - w zależności od trybu życia i kosmetycznych nawyków, każda z nas co innego uzna za absolutnie niezbędne. Jakiś czas temu swój kosmetyczny niezbednik zaprezentowała nam Justyna, a dziś ja, idąc za jej przykładem, chciałabym podzielić się z Wami swoją listą kosmetyków, które warto mieć zawsze przy sobie. Zapraszam :)
KREM DO RĄK to absolutnie podstawa. Dłonie myjemy w ciągu dnia wielokrotnie i aby były w dobrej kondycji warto po każdym umyciu zadbać o ich odpowiednie nawilżenie. Wybierając krem do torebki warto zwrócić uwagę na to, aby miał lekką konsystencję i szybko się wchłaniał, tak abyśmy zaraz po aplikacji mogły wrócić do wykonywanych czynności.
ŻEL ANTYBAKTERYJNY to absolutny must have kiedy potrzebujemy umyć dłonie, a nie mamy możliwości skorzystać z wody i mydła. Szybko i skutecznie oczyszcza i dezynfekuje dłonie, nie wysusza skóry i nie pozostawia na niej lepkiej warstwy. Nawet jeśli nie sięgamy po niego codziennie, to i tak warto mieć go w torebce, bo potrafi uratować w niejednej sytuacji.
MASEŁKO DO SKÓREK to produkt, którego obecność w tym zestawieniu może wiele z Was dziwić, ale dla mnie jest po prostu konieczny. Przyznaję, że mam problem z regularnym dbaniem o skórki i już nie raz zdarzyło mi się siedzieć sobie np. w pracy, czy u znajomych, kiedy ze zgrozą zauważałam, że moje skórki są aż białe z suchości. W takiej sytuacji zamiast chować dłonie pod stołem, dyskretnie wcieram w nie masełko i po problemie.
POMADKA NAWILŻAJĄCA to kosmetyk, który muszę mieć pod ręką zawsze i wszędzie. Moje usta są bardzo wymagające i wszelkiego rodzaju pomadki i balsamy ochronne aplikuję wielokrotnie w ciagu dnia (po każdym jedzeniu, piciu, myciu zębów, przed wyjściem na zewnątrz itp.). W domu korzystam z balsamu w słoiczku, do torebki zaś preferuję formę sztyftu, która jest bardziej higieniczna i po którą mogę sięgnąć dosłownie w każdych warunkach.
POMADKA KOLOROWA ta sama, którą malowałam się rano danego dnia. Nie używam pomadek o przedłużonej trwałości, na co dzień lubię pomadki lekkie, półtransparentne z błyszczykowym wykończeniem, a jak zepewne dobrze wiecie, one zwykle nie powalają trwałością i wymagają poprawek w ciągu dnia.
BIBUŁKI MATUJĄCE to przy cerze tłustej/mieszanej oczywista oczywistość. Nie noszę w torebce pudru, nie lubię w ciągu dnia dokładać na twarz kolejnych warstw makijażu, tym bardziej, że puder nałożony na tłustą od sebum skórę i tak prezentuje się mało atrakcyjnie. Bibułki matujące są więc świetnym rozwiązaniem - doskonale ściągają ze skóry namiar sebum, nie niszcząc przy tym makijażu. Ze wspomnianych wyżej względów warto wybrać takie, które nie są nasączone pudrem.
WODA TERMALNA to kosmetyk, który trafia do mojego niezbędnika jedynie latem, w pozostałym okresie nie mam potrzeby noszenia jej przy sobie. Schłodzona wcześniej w lodówce i zabrana ze sobą w torebce woda termalna pomaga przetrwać upały, przynosząc rozgrzanej skórze odrobinę orzeźwienia i ukojenia. Aby uniknąć ewentualnego zniszczenia makijażu, warto wybrać wodę izotoniczą, która nie wymaga osuszania.
KREM DO RĄK to absolutnie podstawa. Dłonie myjemy w ciągu dnia wielokrotnie i aby były w dobrej kondycji warto po każdym umyciu zadbać o ich odpowiednie nawilżenie. Wybierając krem do torebki warto zwrócić uwagę na to, aby miał lekką konsystencję i szybko się wchłaniał, tak abyśmy zaraz po aplikacji mogły wrócić do wykonywanych czynności.
ŻEL ANTYBAKTERYJNY to absolutny must have kiedy potrzebujemy umyć dłonie, a nie mamy możliwości skorzystać z wody i mydła. Szybko i skutecznie oczyszcza i dezynfekuje dłonie, nie wysusza skóry i nie pozostawia na niej lepkiej warstwy. Nawet jeśli nie sięgamy po niego codziennie, to i tak warto mieć go w torebce, bo potrafi uratować w niejednej sytuacji.
MASEŁKO DO SKÓREK to produkt, którego obecność w tym zestawieniu może wiele z Was dziwić, ale dla mnie jest po prostu konieczny. Przyznaję, że mam problem z regularnym dbaniem o skórki i już nie raz zdarzyło mi się siedzieć sobie np. w pracy, czy u znajomych, kiedy ze zgrozą zauważałam, że moje skórki są aż białe z suchości. W takiej sytuacji zamiast chować dłonie pod stołem, dyskretnie wcieram w nie masełko i po problemie.
POMADKA NAWILŻAJĄCA to kosmetyk, który muszę mieć pod ręką zawsze i wszędzie. Moje usta są bardzo wymagające i wszelkiego rodzaju pomadki i balsamy ochronne aplikuję wielokrotnie w ciagu dnia (po każdym jedzeniu, piciu, myciu zębów, przed wyjściem na zewnątrz itp.). W domu korzystam z balsamu w słoiczku, do torebki zaś preferuję formę sztyftu, która jest bardziej higieniczna i po którą mogę sięgnąć dosłownie w każdych warunkach.
POMADKA KOLOROWA ta sama, którą malowałam się rano danego dnia. Nie używam pomadek o przedłużonej trwałości, na co dzień lubię pomadki lekkie, półtransparentne z błyszczykowym wykończeniem, a jak zepewne dobrze wiecie, one zwykle nie powalają trwałością i wymagają poprawek w ciągu dnia.
BIBUŁKI MATUJĄCE to przy cerze tłustej/mieszanej oczywista oczywistość. Nie noszę w torebce pudru, nie lubię w ciągu dnia dokładać na twarz kolejnych warstw makijażu, tym bardziej, że puder nałożony na tłustą od sebum skórę i tak prezentuje się mało atrakcyjnie. Bibułki matujące są więc świetnym rozwiązaniem - doskonale ściągają ze skóry namiar sebum, nie niszcząc przy tym makijażu. Ze wspomnianych wyżej względów warto wybrać takie, które nie są nasączone pudrem.
WODA TERMALNA to kosmetyk, który trafia do mojego niezbędnika jedynie latem, w pozostałym okresie nie mam potrzeby noszenia jej przy sobie. Schłodzona wcześniej w lodówce i zabrana ze sobą w torebce woda termalna pomaga przetrwać upały, przynosząc rozgrzanej skórze odrobinę orzeźwienia i ukojenia. Aby uniknąć ewentualnego zniszczenia makijażu, warto wybrać wodę izotoniczą, która nie wymaga osuszania.
I to już wszystkie produkty, które mają swoje stałe miejsce w mojej torebce. A jakie kosmetyki Wy uważacie za niezbędne? Podzielcie się ze mną zawartością swojej podręcznej kosmetyczki.
Pozdrawiam,
Ania
Ah i u mnie zawsze znajdzie się żel antybakteryjny :):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Też się ze swoim nie rozstaję :)
UsuńZawsze mam przy sobie minipaletkę cieni (do poprawek w ciągu dnia), korektor, jakąś kredkę do brwi i bibułki matujące :)
OdpowiedzUsuńO widzisz, czyli zupełnie inny zestaw :)
UsuńKrem do rąk i balsam do ust to u mnie konieczność - bez tego nie ruszam się z domu ;) U mnie koniecznie jeszcze pilniczek i puder ;)
OdpowiedzUsuńKrem i balsam to podstawa :) Pilniczka ze sobą nie noszę, ale ja zawsze mam krótkie pazurki, więc nie mam takiej potrzeby :)
UsuńPomadka nawilżająca, bibułki matujące i krem do rąk to też mój must-have :)
OdpowiedzUsuńNo to piąteczka :)
UsuńJa mam zawsze żel antybakteryjny, krem do rąk, korektor, puder i różne pomadki :)
OdpowiedzUsuń:) Jak dużo pomadek zdarza Ci się nosić?
UsuńOj tak krem do rąk i woda termalna to moje must have <3
OdpowiedzUsuńLatem woda się bardzo przydaje :) Pamiętam jak chyba dwa lata temu pojechaliśmy z mężem i siostrą do Warszawy, padła nam klimatyzacja, a my staliśmy w korku... Wtedy tylko ta woda nas ratowała :)
Usuńu mnie pomadka i żel antybakteryjny :) sporadycznie krem do rąk ;)
OdpowiedzUsuńU mnie bez kremu ani rusz :)
UsuńU mnie zawsze jest pomadka pielęgnacyjna do ust i lusterko, a reszta zmienia się w zależności od potrzeb :-)
OdpowiedzUsuńJa lusterko mam takie malutkie wewnątrz kosmetyczki :)
UsuńTe dwie pierwsze mam :D Mam jeszcze ulubioną pomadkę Sisleya :)
OdpowiedzUsuńKrem chyba nawet widziałam u Ciebie ostatnio ten sam :)
UsuńU mnie żel antybakteryjny, pomadka, szminka, miniaturka tuszu do rzęs, próbka zapachu.
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja na codzień perfum żadnych ze sobą nie noszę. Te, które mam są całkiem trwałe i nie mam potrzeby ponownej aplikacji, tym bardziej, że rzadko zdarza mi się spędzić np. cały dzień poza domem. Ale mimo wszystko miałabym ochotę kupić sobie taki atomizer do torebki, bo to fajna rzecz nawet na jakieś krótkie wyjazdy.
UsuńPomadka ma bardzo kuszący kolor <3
OdpowiedzUsuńTo Sunny Seoul - bardzo fajny odcień, idealny na wiosnę i lato :)
UsuńU mnie pomadka do ust , chusteczki antybakteryjne i plastry hahah w razie odcisku :) reszta jest mi zbędna
OdpowiedzUsuńPlastry dobra rzecz :)
UsuńU mnie podstawa to krem do rąk oraz balsam do ust
OdpowiedzUsuń:)
Te dwa produkty to absolutny must have :)
UsuńPodstawą w mojej torebce jest krem do rąk i maść a witaminą A do ust :) Uratuje moje usta w każdej sytuacji :)
OdpowiedzUsuńO, przypomniałaś mi, że miałam kupić tą maść, bo już mi się skończyła :) Co prawda ja nie próbowałam używać jej do ust, ale generalnie jest to produkt, który zawsze warto mieć w domu :)
Usuńkrem do rąk i pomadkę ochronną muszę mieć zawsze przy sobie :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
Usuńu mnie z tego zestawu pojawia się tylko pomadka nawilżająca, pomadka kolorowa i żel antybakteryjny :)
OdpowiedzUsuń:) I tylko te trzy rzeczy, czy nosisz przy sobie coś jeszcze?
UsuńJa ostatnio chodzę wszędzie tylko z torbą od wózka :D ...ale wkładam do niej chociaż krem do rąk i błyszczyk. Teraz, kiedy znów ma być ciepło chyba pokuszę się jeszcze o jakąś mgiełkę albo wodę termalną właśnie :)
OdpowiedzUsuńTorba od wózka to też torba ;) Jakieś miejsce na maminą kosmetyczkę na pewno też się w niej znajdzie ;)
UsuńWoda termalna jest niezbędna podczas lata.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, zwłaszcza dla kogoś, kto źle znosi upały.
UsuńWoda termalna to dla mnie must have, szczególnie latem właśnie ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Duża butelka wody Uriage stoi u mnie w łazience przez cały rok, ale małą do torebki kupuję tylko na lato :)
UsuńBez kremu do rąk w torebce, się nie ruszam :-)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńNic już bym nie dorzuciła :)
OdpowiedzUsuńNo to widzę, że mam takie same kosmetyczne potrzeby ;)
UsuńMam dokładnie te same bibułki w torebce :-)
OdpowiedzUsuńOprócz tego oczywiście krem do rąk, pomadka ochronna to podstawa! Oczywiście jeszcze szminka, błyszczyk, a czasem i kilka na raz ;-) No i dzięki tobie zawsze mam w torebce żel antybakteryjny do rąk z B&BW :-)
Bibułki z Inglota są najlepsze :) Podbnie jak żele BBW, więc mam nadzieję, że będzie Ci dobrze służył :)
Usuńu mnie jest to krem do rąk, pomadka, ochronna i kolorowa, puder, a także mokre chusteczki :))
OdpowiedzUsuńChusteczki też dobra sprawa :) Ja dorzucam takie do higieny intymnej w "te" dni, jeśli wiem, że będę długo poza domem :)
Usuńte żele antybakteryjne to genialna sprawa :)
OdpowiedzUsuńSą świetne i naprawdę nigdy nie wiadomo kiedy mogą się przydać :)
UsuńKrem do rąk i pomadka nawilżająca to mój obowiązkowy duet
OdpowiedzUsuńTo tak jak mój :) I z tego co widzę, większość dziewczyn się w tej kwestii z nami zgadza ;)
UsuńNa lato zawsze zmieniam torebkę na małą, więc mieści mi się tylko krem do rąk, chusteczki wilgotne i balsam do ust. Ale muszę koniecznie dokupić małą wodę termalną, aby móc się odświeżyć.
OdpowiedzUsuńPolecam, woda termalna na prawdę potrafi czasem uratować, zwłaszcza jak przed wyjściem na zewnątrz schłodzisz ją w lodówce :)
UsuńMasełko do skórek u Ciebie wcale mnie nie zdziwiło, bo sama mam obsesje na punkcie moich. Polecam olejek z Mokosh do skoórek, mam w torebce ;)
OdpowiedzUsuńJa za olejkami nie przepadam, wolę masełka ;)
Usuńrzadko nosze ze sobą kosmetyki ale jak już to jest to krem do rąk,pomadka i jakieś lusterko :)
OdpowiedzUsuńO tak, krem do rąk i pomadki to zawsze mam w torebce, jeszcze puder do twarzy noszę, albo bibułki:) A z Organique kupiłam serum do rąk, właśnie to winogronowe;)
OdpowiedzUsuń:) I jak się sprawdza?
UsuńMoja "letnia" kosmetyczka wygląda bardzo podobnie :) Zamiast kolorowej pomadki jest NYX Butter Gloss, a zamiast żelu mam chusteczki antybakteryjne :)
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio koniecznością jest tylko nawilżająca pomadka do ust i ewentualnie kolorowa jeśli danego dnia się maluję :) Ale ja teraz wychodzę głównie na spacery z dzieckiem więc nie potrzebuję mieć dużo kosmetyków przy sobie :)
OdpowiedzUsuńNo tak :) Ja na spacer z psem też tylko pomadkę i żel antybakteryjny biorę :)
UsuńMogę się podpisać pod każdym produktem, bo sama zawsze muszę mieć takie produkty przy sobie. Balsam do ust to ostatnimi czasy mój totalny must have i nie ruszam się bez niego z domu.
OdpowiedzUsuńprócz kolorowej pomadki i wody termalnej, którą zastępuję mini atomizerem z jakimś świeżym zapachem, to te kosmetyki również są moim must have! :-)
OdpowiedzUsuń