W poprzednim wpisie pokazywałam Wam marcowe nowości niekosmetyczne, a dziś zgodnie z zapowiedzią przychodzę do Was z drugą częścią marcowych zakupów i nowościami kosmetycznymi. Zapraszam :)
Będąc przejazdem w Lublinie wstąpiłam do Douglasa, gdzie wybrałam sobie mleczko do ciała i krem do rąk Stenders Apple Blossom. Jest to moje pierwsze spotkanie z marką i jestem bardzo ciekawa jak się rozwinie. Na razie jestem urzeczona designem i zapachem.
Na początku marca zamówiłam swoje pierwsze figowe mydło w płynie Yope, które już zdążyło znaleźć się w ulubieńcach miesiąca. Jest naprawdę fantastyczne i z pewnością w przyszłości wypróbuję również pozostałe warianty.
Na początku marca zamówiłam swoje pierwsze figowe mydło w płynie Yope, które już zdążyło znaleźć się w ulubieńcach miesiąca. Jest naprawdę fantastyczne i z pewnością w przyszłości wypróbuję również pozostałe warianty.
Razem z mydełkiem Yope zamówiłam też nowe opakowanie mineralnego podkładu matującego Annabelle Minerals w odcieniu Beige Cream. Jak już nie raz wspominałam, podkładu AM używam punktowo, w roli korektora na krem BB. Jeśli więc podkłady mineralnie nie do końca się u Was sprawdzają i zalegają Wam gdzieś po szufladach, to serdecznie Was zachęcam do wypróbowania tego sposobu. U mnie sprawdza się fantastycznie i nie wyobrażam sobie już powrotu do tradycyjnego korektora.
W marcu uzupełniłam również zapas swoich aptecznych ulubieńców - krem Avene Cicalfate, balsam do ust Nuxe i antyperspirant Vichy to produkty, których nie może u mnie zabraknąć.
Tradycyjne lakiery Semilac to wygrana w rozdaniu u Ewy z bloga Odcienie Nude. Kolory, które wybrałam to Biscuit, Pink Gold i Glossy Cranberry.
Żurawinkę już testowałam i jestem naprawdę pod wrażeniem - wygodny
pędzelek, bezproblemowa aplikacja, piękny kolor i tygodniowa trwałość.
Coś czuję, że Essie ma poważną konkurencję.
I to już wszystkie nowości kosmetyczne, które trafiły do mnie w marcu. Teraz pomału kompletuję materiał do wpisu z nowościami kwietnia ;)
I to już wszystkie nowości kosmetyczne, które trafiły do mnie w marcu. Teraz pomału kompletuję materiał do wpisu z nowościami kwietnia ;)
Pozdrawiam,
Ania
już tyle dobrego słyszałam o tych balsamach Nuxe :) chyba jesienią się w niego zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) Naprawdę jest to jeden z tych produktów, które po prostu trzeba wypróbować, a na sezon jesienno-zimowy porządny balsam do ust na pewno się przyda :)
UsuńŻurawinę mam właśnie na paznokciach:) u mnie ich lakiery trzymają się różnie w zależności od kolory: od 4-5 do spokojnie tygodnia z małym hakiem;)
OdpowiedzUsuńU mnie pewnie będzie podobnie. Wczoraj zmyłam Biscuit i trzymał się nieco krócej, właśnie coś ok. 4 dni. W każdym razie lakiery są bardzo przyjemne i pewnie zamówię sobie jeszcze kilka kolorków :)
UsuńPierwsze dwa produkty z chęcią bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))
Ciekawa jestem tego nowego zapachu Stenders :)
OdpowiedzUsuńJest dość specyficzny i ja szczerze mówiąc mam wobec niego mieszane uczucia :)
UsuńWidzę, że aptecznych ulubieńców mamy dokładnie takich samych! ;) bardzo ładne odcienie lakierów ;)
OdpowiedzUsuńA dziękuję, dziękuję ;)
UsuńMydełko YOPE uwielbiam. Ja skusiłam się na wersję Werbena :)
OdpowiedzUsuńWerbena będzie idealnym wyborem na lato :)
UsuńMam fioła na punkcie figowych zapachów, więc koniecznie muszę wypróbować to mydełko :)
OdpowiedzUsuńZ Yope polecam werbene, piękny świeży zapach :).
OdpowiedzUsuńMyślę, że skuszę się na lato :)
UsuńAntyperspirant z Vichy mam na wishliście ;)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego mydła w płynie :)
OdpowiedzUsuńNiedługo postaram się napisać o nim więcej :)
UsuńBalsam do ust z Nuxe muszę sobie kiedyś sprawić. A lakiery z Semilac już kupiłam, mają śliczne opakowania :)
OdpowiedzUsuńMi szczerze mówiąc bardziej podobają się opakowania wersji hybrydowej :) Brakuje mi też na górze zakrętki nalepki z nazwą koloru.
UsuńBalsam do ust Nuxe to mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :) Sama nie znalazłam jeszcze nic lepszego :)
UsuńŚwietne nowości :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam o tych mydełkach Yope, więc z miłą chęcią bym je wypróbowała :-)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego balsamu w słoiczku :) dużo dobrego o nim słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do zkaupu Nuxe ;)
OdpowiedzUsuńJuż miałam w koszyku mydełko Figowe Yope, ale w ostatniej chwili się rozmyśliłam - miałam ograniczać zakupy, a mam jeszcze jedno mydełko w zapasie :P
OdpowiedzUsuńBrawo za silną wolę :)
UsuńMleczko i krem muszą ślicznie pachnieć.
OdpowiedzUsuńZapach jest dość specyficzny i mocno perfumeryjny. Myślę, że raczej nie każdemu będzie się podobać...
UsuńStenders ma piękne opakowania, a mydło Yope też jest moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńI właśnie te opakowanie skusiły mnie do zakupu :) Mam nadzieję, że działanie będzie równie dobre :)
UsuńKoniecznie musze spróbować tego sposobu z podkładem mineralnym zamiast korektora. Nie wpadłabym na to :D ja w końcu musze kupić ten balsam do ust z Nuxe, bo chodzę obok niego juz któryś miesiąc, a moich ust nic nie jest w stanie odratować...
OdpowiedzUsuńW takim razie spróbuj Nuxe. Ja pierwszy słoiczek kupiłam będąc w takiej samej sytuacji i dzięki niemu szybko odczułam ulgę :)
UsuńPani Aniu, cieszę się, że nasze lakiery się Pani spodobały :), czekamy na stylizację z ich wykorzystaniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Online Ekspert marki Semilac
Jak tylko podleczę azs na dłoniach na pewno się jakaś pojawi :)
UsuńOj współczuję, mam nadzieję, że szybko Pani je wykuruje :) będziemy obserwować bloga.
UsuńPozdrawiam
Online Ekspert marki Semilac
Podkłady Annabelle bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńJa też, ale właśnie w formie korektora. Stosowane w tradycyjny sposób się u mnie nie sprawdzają :/
UsuńUwielbiam ten antyperspirant z Vichy! Jest niesamowity w swym działaniu a przy okazji bardzo delikatny. :) Pozdrawiam gorąco, będę tu częściej zaglądać :)
OdpowiedzUsuńBędzie mi niezmiernie miło :) Co do Vichy, to dla mnie to najlepszy antyperspirant na rynku :)
Usuńfajne nowości :) lakiery są bardzo ładne ;)
OdpowiedzUsuńStenders już znam, ale tej nowej linii Apple Blossom nie miałam jeszcze, a bardzo jej pożądam:) czekam na Twoją recenzję:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia już gotowe, testy trwają, więc za jakiś czas z pewnością się pojawi :)
Usuńmydełko z yope jest świetne ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemne nowości i piękne tulipanki <3 Te mydła Yope mnie ciekawią, muszę w końcu wypróbować, akurat planuję zakupy w Minti więc pewnie dorzucę jedno do zamówienia :)
OdpowiedzUsuńWarto, mydełko jest naprawdę przyjemne i delikatne, a to ważne, bo jednak dłonie myjemy bardzo często w ciągu dnia :)
UsuńMasełko Nuxe i ja polubiłam, choć na początku odczucia miałam mieszane, to teraz jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWiększość znam i lubię (choć Stenders bym Ci podkradła ;))), ale antyperspirant Vichy w wersji nie barwiącej białych bluzek KOCHAM. Ochrona jest świetna, a moje piękne białe/kremowe/jasne koszule wreszcie są bezpieczne :)
OdpowiedzUsuń