Witajcie Kochani :) Nareszcie mamy piątek, co dla większości z Was z pewnością oznacza początek upragnionego weekendu - czas relaksu, odpoczynku, ale też pewnie sprzątania, nadrabiania zaległości w różnych dziedzinach i być może szalonej zabawy. Tak jak różne mogą być sposoby wykorzystania wolnych dni weekendu, tak różne są też zapachy wchodzące w skład najnowszej limitowanej kolekcji Yankee Candle Pure Essence 2016. Dlatego dziś chciałabym zaprosić Was na wspólny weekend z tą właśnie kolekcją. Od dziś do niedzieli, codziennie będę prezentować Wam jeden z trzech zapachów z tej serii, który moim zdaniem najlepiej pasuje do danego dnia tygodnia i najczęstszych planów z nim związanych. To jak, gotowi? Na pierwszy ogień idzie Vanilla.
YANKEE CANDLE VANILLA
Według opisu producenta, YANKEE CANDLE VANILLA jest zapachem bardzo prostym, mono składnikowym - "to kwintesencja zapachu wanilii, słodkiej i aksamitnej, wyrazistej a jednak nienarzucającej się". Ja jednak na sucho poza tą słodką, kremową wanilią, wyczuwałam w nim również nutkę czegoś perfumowanego. Podczas palenia nutka ta co prawda delikatnie słabnie, ale nie znika całkowicie, dzięki czemu z jednej strony nie ujmuje nic dominującej w wosku wanilii, z drugiej zaś sprawia, że zapach nie jest płaski ani zbyt przesłodzony.
Dodatkowo wosk zachwyca budyniowym kolorem i piękną etykietą z laskami wanilii i kwiatami orchidei - całość prezentuje się niezwykle apetycznie i kusząco. Moc zapachu jest dobra, ale nie przytłaczająca. W czasie palenia wyraźnie wyczuwamy go w całym pomieszczeniu, nie musimy się go doszukiwać, a jednocześnie nie mamy poczucia, że dominuje we wnętrzu. Nic nas nie dusi, nie mdli, nie przyprawia o ból głowy.
Dlaczego to właśnie Yankee Candle Vanilla najlepiej pasuje do piątku? Bo piątkowe popołudnie to zwykle tan czas, kiedy najbardziej potrzebujemy odpocząć, wyciszyć się i zrelaksować, najchętniej na kanapie przed telewizorem, z lekkim filmem lub ulubionym serialem. Przykryci kocem, zaopatrzeni w kubek gorącej herbaty. Z poczuciem, że nic nie musimy, że przed nami dwa dni wolnego, i że wreszcie mamy czas dla siebie. Błogie lenistwo i nicnierobienie bez najmniejszych wyrzutów sumienia. I taki jest zapach Vanilla Yankee Candle - otulająco słodki, błogi i rozleniwiający. Idealny na leniwy piątkowy wieczór.
Pozdrawiam,
Ania
Wanilia w wersji mono pewnie by mnie zemdliła, ale na dwa pozostałe zapachy czekam z niecierpliwością, aż je opiszesz! <3
OdpowiedzUsuńNo właśnie ta wanilia nie jest taka mono, jak by nam producent sugerował - ja wyraźnie wyczuwam w niej dodatek perfum :)
UsuńJa bardzo lubię wanilię więc pewnie mogłabym się zakochać:)
OdpowiedzUsuńW takim razie myślę, że ten zapach by Ci się spodobał :) Ja też lubię wanilię i wosk Vanilla w pełni mnie oczarował <3
UsuńWanilię bardzo lubię, więc pewnie byłabym bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak :) To naprawdę wanilia w pięknym wydaniu <3
UsuńMam ten wosk w zapasach i na pewno będę go palić w przyszłym tygodniu. W sumie cieszę się że nie jest to czysta wanilia - może solo byłaby za mdła ;)
OdpowiedzUsuńTeż się tego trochę obawiałam, choć generalnie nie ukrywam, że lubię waniliowe zapachy :) Mimo wszystko z tą perfumową nutą jest... ciekawiej :)
UsuńA mam ten wosk, bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
UsuńLubię waniliowe zapachy ;)
OdpowiedzUsuńOj, ja też <3 Działają na mnie bardzo rozluźniająco :)
UsuńMuszę kupić bo zapach wanilii uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie spróbuj koniecznie, bo to wyjatkowo piękna wanilia <3
UsuńZapach wanilii szybko mnie męczy, mimo że bardzo go lubię.
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo ten jest naprawdę śliczny :(
UsuńU mnie niestety nie ma tego zapachu w sprzedaży był tylko White Tea ale nie powalił mnie :).
OdpowiedzUsuńKocham zapach wanilii, choć szybko mnie dusi. I tak często używam takich wosków ;)
OdpowiedzUsuńWanilia jest moim ulubionym zapachem. Lecę ją łapać :p
OdpowiedzUsuńPrzy następnych zakupach z miłą chęcią wrzucę do koszyka :)
OdpowiedzUsuńBuziole