Kolejny miesiąc za nami, czas więc na rozliczenie z zakupowych grzeszków.
Zaczniemy od tego, czego w lutym przybyło mi najwięcej, czyli od zapachów Yankee Candle. Już jakiś czas temu wspominałam Wam, że woski pomału przestają mi wystarczać i marzy mi się kolekcja świec. Z pomocą w realizacji tego chciejstwa przyszedł mi mąż, który z okazji Walentynek sprawił mi dwa duże słoje.
Yankee Candle Jelly Bean to zapach z kolekcji wielkanocnej, który miałam już wcześniej w postaci wosku. Urzekł mnie swoim pięknym, fioletowym kolorem, cukierkową etykietką i słodkim zapachem owocowych żelek, więc kiedy znów pojawił się w sprzedaży nie musiałam myśleć długo nad zakupem.
W komplecie do świeczek zamówiłam sobie "zestaw palacza", składający się z illumy, gasidła i nożyczek do knota.
W tak zwanym między czasie, na świeczkowej grupie sprzedażowej na FB udało mi się upolować trzy samplery z bardzo pożądanej kolekcji Yankee Candle My Favorite Things: Whiskers On Kittens, Warm Woolen Mittens oraz Crisp Apple Strudel. Pod koniec lutego w Pachnącej Wannie pojawiło się w sprzedaży kilka amerykańskich zapachów Yankee Candle, obok których również nie mogłam przejść obojetnie i tak trafiły do mnie samplery: Crisp Morning Air, Season's Blessings, Autumn In The Park, Luscious Plum, Caramel Pecan Pie oraz Home For The Holidays.
Poza tym w lutym pojawiła się w sprzedaży limitowana kolekcja Yankee Candle Pure Essence, w skład której wchodzą trzy zapachy: Vanilla, Verbena i White Tea. Z każdego z nich zamówiłam po wosku na spróbowanie.
Żeby mieć gdzie to wszystko trzymać, na początku miesiąca skusiłam się na kilka składanych pudełek z Biedronki. Większość jest już zagospodarowana i spisuje się wyśmienicie :)
Również na początku miesiąca przypuściłam mały szturm na Pepco, gdzie kupiłam cztery podkładki na stół, ozdobny słoik na drobiazgi, ceramiczną mini paterę (idealna jako podstawka na świece/perfumy/lakiery do paznokci), mały świecznik na samplery, notes z magnesem na lodówkę i nowe kapciuszki.
Będąc z mamą w Mohito za prezentem urodzinowym dla siostry, znalazłam dla siebie wśród końcówek wyprzedaży cienki, granatowy bezrękawnik i wzorzystą bluzkę.
Od jakiegoś czasu szukałam nowej torebki na wyjścia z psem, bo stara wyzioneła już ducha. Zależało mi na tym, żeby była w miarę pojemna, by oprócz najpotrzebniejszych rzeczy zmieściły się w niej też biodon z wodą i zabawki, i nie droga, żeby mi serce nie pękło jak któryś pies ją zadrapie pazurem, czy obsika (tak, mamy takiego ancymona w swoim psim stowarzyszeniu). Korzystając więc z rabatu -40% upolowałam w House brązową listonoszkę. Do torebki dobrałam jeszcze dwie proste, wiskozowe koszulki.
W Esotiq skorzystałam z rabatu 70% na zeszłoroczną kolekcję. Rozmiarówka była już dość mocno przesiana, ale i tak udało mi się wybrać jeszcze dla siebie dwie pary majteczek, biało-różową piżamę z koszulową górą i granatowe spodnie od piżamy jeszcze z kolekcji świątecznej w snieżynki i renifery - na następne święta będą jak znalał ;)
I na koniec nowości kosmetyczne, których w lutym nie było dużo. Od firmy L'Oreal dostałam dwie nowe maskary Volume Million Lashes: Extra-Black i Feline Noir.
Sama zaś ponownie skusiłam się na balsam do ciała Biolaven i trzy produkty Sylveco: tymiankowy żel do twarzy, regenerujący krem do rąk i pomadkę peelingującą.
I to już wszystkie nowości, które pojawiły się u mnie w lutym. Jak widzicie kosmetycznie nie poszalałam - aż wstyd jak na blogerkę urodową, ale w końcu nie samymi kremami i pomadkami człowiek żyje ;) Jeśli coś Wam wpadło w oko, to oczywiście dajcie znać. No i koniecznie podzielcie się swoimi lutowymi zdobyczami - linki mile widziane :)
Pozdrawiam,
Ania
Ten bezrękawnik jest bajeczny! Zakochałam się :)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie jeden z moich lepszych ubraniowych zakupów w ostatnim czasie ;)
UsuńMatko, tak dawno nie paliłam nic z YC. Zupełnie nie mam ochoty;) ale może ten pierwszy by mnie ujął:)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować ;)
UsuńIle zapachów! Świetne nowości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńGranatowy bezrękawnik wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńJak się zrobi ciepło zrobię Wam z nim psi ootd :D
UsuńTe pudełeczka są piękne, ale to już wiesz, bo pisałam Ci już o tym ;). Lubię produkty Sylveco, niedługo kupiłam żel tymiankowy, bo rumiankowy już mi się kończy. Jaka ładna piżamka :).
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ty chyba w końcu się nie skusiłać na te pudełeczka? A jak sprawdzał się u Ciebie żel rumiankowy? Zadowolona byłaś?
UsuńWiekszosc rzeczy mam lub bym przygarnela ;)
OdpowiedzUsuńBezrękawnik super!
OdpowiedzUsuńTeż jestem z niego bardzo zadowolona :) W sumie przydałby mi się jeszcze jeden tylko tym razem nieco grubszy ;)
UsuńJa muszę się do Pepco wybrać bo jest tyle pięknych rzeczy, że ostatnio nie wiedziałam co kupić :P
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię :D
Usuńpodobają mi się bluzki :) i notes. I w sumie większość rzeczy :)
OdpowiedzUsuńZ notesu jestem mega zadowolona. Odkąd wisi na lodówce i na bieżąco zapisuję w nim co trzeba kupić, rzadziej zdarza się, że czegoś mi nagle zabrakło ;)
UsuńJestem w niebie <3
OdpowiedzUsuńTyyyle cudowności!
Same wspaniałości, mnóstwo zapachów i ślicznych ubrań :)
OdpowiedzUsuńIle nowości, w oko wpadł mi słoiczek z pepco :)
OdpowiedzUsuńPolecam, wygląda naprawdę cudnie :) Ja aktualnie trzymam w nim tealighty, ale na wszelkie drobiazgi też będzie idealny :)
Usuńsame perełki :)
OdpowiedzUsuńTyle dobrego :))
OdpowiedzUsuńO matko, ile YC :D miłego palenia :) rzeczy z Pepco bardzo przypadły mi do gustu. Widzę, że muszę się tam wybrać po wypłacie :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie :D
Usuńale masz zapas zapachów! :-)
OdpowiedzUsuńChciałabym powiedzieć, że na długo i już nic mnie nie kusi, ale nie będę oszukiwać ;)
Usuńsuper blog, piękna kamizelka :)
OdpowiedzUsuńno i zapachy jankee, uwielbiam je :))
OdpowiedzUsuńChętnie obwąchałabym wszystkie te świeczki, woski itd z YC ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam, pachną obłędnie ;)
UsuńBalsam biolaven niesamowicie pachnie:)
OdpowiedzUsuńTo prawda :) Bardzo lubię winogronowe zapachy <3
UsuńOjej ile świec <3 Podoba mi się również bezrękawnik :) Świetne zakupy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńza to poszalałaś z woskami. Z taką ilością mąż wygnałby mnie z domu :) on nie cierpi świec i wosków.
OdpowiedzUsuńWspółczuję :/ Mój jest wybredny jeśli chodzi o zapachy, ale generalnie nie narzeka :)
UsuńCiekawią mnie te nowości YC :)
OdpowiedzUsuńWszystkie będę recenzować Wam na bieżąco :) Któryś zapach szczególnie Cię zaciekawił?
UsuńPiękne zdjęcia i cudowne nowości ! Jejku uwielbiam yankee candle ♥♥♥ a ten żelkowy na pewno bedzie mój!
OdpowiedzUsuńPolecam, warto się skusić póki jest ogólnie dostępny :)
UsuńSzaleństwo świecowe:) i ubraniowe:) fajnie!
OdpowiedzUsuńPepco to ból dla ortfela, ale mają piękne rzeczy
OdpowiedzUsuńładne koszulki i kamizelki ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńStarwberry Lemon Ice może być pięknym zapachem i dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że jeszcze go nie paliłam, ale na sucho pachnie bosko - takim sorbetem truskawkowym <3
UsuńŚwietne nowości. Wszystkiego po trochu :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej mi się oczy zaświeciły do Yanków. Tyle dobroci! <3
Ostatnio nie mogę im się oprzeć ;)
UsuńCudowne świece, sama mam ochotę na kilka nowych zapachów.
OdpowiedzUsuńJeśli kuszą Cię jakieś limitki, to warto ulec póki są ;)
UsuńUwielbiam kupować takie ozdoby w Pepco. :-)
OdpowiedzUsuńProdukty od Sylveco i Biolaven są bardzo dobre. Miłych testów :-)
Dziękuję, choć jak wspomniałam wszystkie produkty goszczą u mnie już po raz drugi ;)
UsuńChciałabym poznać Jelly Bean! :)
OdpowiedzUsuńPolecam, piękny zapach <3 Niedługo pojawi się jego recenzja :)
Usuńja z kosmetycznych rzeczy nie kupiłam nic :D oprócz nowego korektora, bo stary mi się wykończył :D ale za to zapachów masz od groma teraz :D
OdpowiedzUsuńNo to szacun w takim razie :) Jako blogerki urodowe schodzimy na psy ;)
Usuńwow ale wielka kolekcja YC :-) śliczne dodatki kupiłaś w Pepco, ja jak tam idę to zawsze wyczyszczę portfel :D
OdpowiedzUsuńFakt, dużo fajnych dodatków do domu mają :) Też się musiałam pilnować, żeby nie kupić jeszcze miliona innych rzeczy, których potem pewnie nie miałabym gdzie stawiać ;)
Usuńmmm ile świeczuszek :)
OdpowiedzUsuńUdane łowy widzę :) Spodobała mi się piżamka :)
OdpowiedzUsuń