Witajcie Kochani w Nowym Roku :) Mam nadzieję, że zdążyliście już dojść do siebie po sylwestrowej zabawie? My bawiliśmy się w domu w kameralnym, rodzinnym gronie, mimo to jednak wciąż czuję się wyżuta i wypluta po zarwanej nocy, dlatego dziś na blogu będzie luźno i przyjemnie. Zapraszam Was na przegląd grudniowych nowości kosmetycznych.
Zapach Jimmy Choo edp oczarował mnie podczas listopadowej wizyty w Sephorze. Wtedy ostatecznie go nie kupiłam, wybierając kolejną buteleczkę Chanel Chance Eau Tendre, ale po zużyciu próbki poszłam za ciosem i zamówiłam go sobie w ramach świątecznego prezentu od rodziców. Jest ciepły, otulający, słodki - idealny na zimę.
Już w Boże Narodzenie na stronie internetowej perfumerii Douglas ruszyła promocja -30% na szminki, cienie i lakiery, obejmująca również produkty firmy MAC. Korzystając z okazji, skusiłam się na dwie pomadki z chciejlisty: Coral Bliss i Sunny Seoul.
Jakiś czas temu odkryłam, że podkład mineralny Annabelle Minerals (KLIK), który stosowany w tradycyjny sposób nie do końca się u mnie sprawdzał, świetnie spisuje się jako korektor nakładany na krem BB. Niestety odcień, który posiadam jest w tej roli odrobinkę zbyt ciemny, dlatego też skusiłam się na zakup trzech próbek najjaśniejszych odcieni z innych gam kolorystycznych.
Kostka lakierów Essie z zimowej kolekcji 2015 trafiła do mnie dzięki wygranej w rozdaniu u Sylwii z bloga Lacquer Maniacs, natomiast top coat Essie Good To Go (KLIK) zamówiłam w Dniu Darmowej Dostawy.
Z DDD pochodzi również tonik z kwasem migdałowym Norel, który już od dawna miałam ochotę wypróbować. Płyn micelarny Bioderma Sensibio H2O i antyperspirant Vichy to moi wieloletni ulubieńcy, którzy regularnie przewijają się na blogu. Na krem-maskę do rąk z awokado rosyjskiej firmy EC LAB trafiłam zupełnie przypadkiem podczas wizyty w aptece.
W grudniu zrealizowałam kupon urodzinowy od firmy Organique i korzystając z 20% zniżki, zaopatrzyłam się w nowe opakowanie peelingu enzymatycznego z ziołami (KLIK) oraz masło do ciała Sensitive (KLIK). W ostatnim czasie odezwało się również moje atopowe zapalenie skóry i szukając jakiegoś delikatnego, bezzapachowego mazidła, skusiłam się na krem pielęgnujący do twarzy i ciała dla dzieci firmy Sylveco.
Na koniec zapas produktów do pielęgnacji ust firmy Purite, czyli regenerujący balsam do ust w sztyfcie oraz dwa balsamy w słoiczkach: róża/migdał i czekolada/mięta.
I to już wszystkie produkty, które zasiliły moją kosmetyczkę w grudniu. Dajcie znać, jeśli coś Was szczególnie zainteresowało i chcielibyście poczytać o tym w pierwszej kolejności, a już dziś zapraszam Was na kolejny wpis, w którym pokażę Wam nowości niekosmetyczne.
Pozdrawiam,
Ania
Miałam te perfumy i chociaż zapach mi się podobał to jednak utrzymywał się u mnie zaledwie dwie lub trzy godziny. Znam jeszcze kulkę Vichy i jak dla mnie jest najlepsza :) Mam już chyba trzecią :)
OdpowiedzUsuńU mnie zapach trzyma się znacznie dłużej, 6 godzin na pewno :)
UsuńA mój kupon z O coś nadal nie dotarł ;)
OdpowiedzUsuńOoo jak te produkty do ust Purite? Zwłaszcza czeko mnie zainteresowało:) no i czekam na prezentacje Maczków:)
O Purite jeszcze się nie wypowiem, bo dopiero co je otorzyłam, ale jak poużywam to na pewno dam znać :) Na razie mogę powiedzieć tylko, że bardzo ładnie pachną <3
UsuńPomadki Maco bardzo ładnie wyglądają. Dużo fajnych nowości!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSwietne nowosci, Aniu :) Perfumy Jimmy Choo jakos dziwnie mnie mecza, gdy je nosze, ale super, ze Ty dostalas je w prezencie, skoro Ci sie tak podobaja. Niech sie dobrze nosza :)
OdpowiedzUsuńPomadki sliczne wybralas, ale to juz na Insta Ci pisalam :) Z kolei ja zastapilam micel z Biodermy micelem z Garniera, bo praktycznie nie widze pomiedzy nimi roznicy ;)
Wierzę, że perfumy mogą Cię męczyć, bo to dość mocny zapach. Co do Garniera, to ja nie do końca byłam z niego zadowolona. Pienił się i gorzej zmywał, a przez to też był mniej wydajny (ale to też pewnie zależy od używanych produktów).
UsuńWiem o czym mowisz, wydaje mi sie ze Bioderma zmywa makijaz troche lepiej i Garniera wiecej trzeba zuzyc :) Ja jeszcze dodatkowo uzywam mleczka do demakijazu na oczy, a potem jeszcze zel na koniec, wiec akurat mi nie przeszkadza mocno to, ze Garnier nie do konca radzi sobie ze zmyciem calosci makijazu.
UsuńMAC Sunny Seoul posiadam i bardzo lubię, to taki uroczy róż, nie nude, ale też nie zbyt cukierkowy czy intensywny. Bardzo lubię nosić go wiosną i latem :)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach w internecie wygląda pięknie, mam nadzieję, że i u mnie się sprawdzi :)
UsuńAle świetne masz nowości. Szczególnie pod względem kolorystycznym mi się podobają.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietne nowości! Szczególnie pomadeczki z MAC <3 Sunny Seoul sama posiadam i bardzo lubię ten kolor:) Mam takie małe pytanko - co jest tłem do Twoich zdjęć? To takie futrzaste coś? :D
OdpowiedzUsuńTo sztuczna owcza skóra z Ikei :D
UsuńAleż cudowności :)
OdpowiedzUsuńMiłego testowania Ci życzę i wszystkiego, co najlepsze w Nowym Roku :)
Dziękuję Kochana, Tobie również wszystkiego naj :*
Usuńpeeling enzymatyczny z ziołami z organique, to mój niekwestionowany ulubieniec od wielu lat :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, jest świetny :)
UsuńNie znam jeszcze tej firmy pomadek Purite, szminki z Maca uwielbiam.
OdpowiedzUsuńTeż będę miała z nią styczność po raz pierwszy :) Bardzo jestem ciekawa jak się sprawdzi :)
UsuńBardzo ładne kolory pomadek , też skorzystałam z promocji na Mac'a :)
OdpowiedzUsuńPochwal się, co upolowałaś :)
UsuńSkusiłam się też na pomadki tylko w wyrazistych kolorach: Russian Red i Rebel :)
UsuńBiodermę lubię, Vichy też :) Coral od Maca mi chodzi po głowie ;)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu interesuję się serią dla dzieci Sylveco. Jestem ciekawa, jak się sprawdzi krem, więc czekam na recenzję.
OdpowiedzUsuńSamych sukcesów w Nowym Roku
Dziękuję i wzajemnie :* Co do kremiku, to jest już obfocony, więc myślę, że niedługo pojawi się recenzja :)
UsuńTop coat z essie u mnie okazał się totalnym bublem ;/
OdpowiedzUsuńCzemu?
UsuńCzekam na zobaczenie maczkóww akcji, bo kolory wyglądają na piękne!:)
OdpowiedzUsuńPomadki mają piękny kolor! Jestem ciekawa jak wyglądają na ustach ;). Chciałam kliknąć coś na douglasie podczas promocji (miałam już dwie upatrzone), ale oczywiście raz dwa i zniknęły ;P
OdpowiedzUsuńNo ja jakimś cudem załapałam się na te dwa kolory, ale w zeszłym roku musiałam niestety obejść się smakiem :/
UsuńZazdroszczę perfum. Wąchałam je ostatnio i się zakochałam. Czekam tylko na przypływ gotówki i będą moje :)
OdpowiedzUsuń:) Świetny wybór, są piękne <3
Usuńpomadki i ciemny lakier są śliczne ;)
OdpowiedzUsuńpiękne kolory tych pomadek! zastanawiam się czy nie zdecyduję na jakąś pomadkę MACa :-) ja zamówiłam całe opakowanie golden fair po dłuższej przerwie (od używania próbek) i bałam się, że 60zł pójdzie na marne, ale jestem niesamowicie zadowolona! Z kolorem trafiłam, a podkład na dobrze nawilżonej buzi wygląda niesamowicie, dobrze kryje i utrzymuje się na twarzy ultra długo :-)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :) Na mojej tłustej skórze po jakimś czasie warzy się w strefie T i tworzy nieestetyczną skorupę :/
UsuńŚwietne nowości. Zapachu perfum nie znam, ale buteleczka wygląda ślicznie.
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz słodkie zapach, to poniuchaj je sobie przy okazji :) Wg. mnie są piękne, ale wiadomo jak to jest z zapachami ;)
UsuńOstatnio chodzą za mną te perfumy, ale jeszcze się na nie nie zdecydowałam bo perfum mam troszeczkę ;)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory pomadek, właśnie takie lubię :)
To tak jak ja :) Mam nadzieję, że na ustach będą wyglądały równie dobrze jak w opakowaniu :)
UsuńZazdroszczę pomadek z MAC-a ;) Przymierzam się do kupienia czegoś od Organique ;)
OdpowiedzUsuńOj pomadka z MAC - mam nadzieję, że w tym roku uda mi się ją wypróbować :) Marka Norel mnie ciekawi - szczególnie seria żurawinowa i z kwasami.
OdpowiedzUsuńNa maczka warto się skusić, zwłaszcza teraz na promocji :)
UsuńPerfumy są cudowne, różne, wg mnie wcale nie ciężkie, dostałam w zeszłym roku na gwiazdkę i jeszcze je mam. Przypominają mi kochane amore amore
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do siebie na bloga, próbuję się zmotywować do pisania specjalnie nawet przeniosłam się na nowy adres :D
Amore Amore też są piękne <3 Szczególnie je lubiłam na koleżance ze studiów, pachniały na niej bosko :)
UsuńSwietne nowosci Aniu :) Same cukierki <3 pomadki MACa piekne sa! Czekam na pokaz z bliska :))))
OdpowiedzUsuńKosmetycznie ograniczyłam się ostatnio bardzo, jedynie pomadki pozostały moim bzikiem więc te interesują mnie zawsze najbardziej :)))
OdpowiedzUsuńTo witaj w klubie :)
UsuńZapach niestety mi nie przypadł do gustu, nadal mam gdzieś próbkę która czeka na kogoś z rodziny :). Za to kolory lakierów Essie są cudowne zastawiałam się sama czy nie kupić ale ostatecznie się powstrzymałam :D
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka używała właśnie tego zapachu Jimmy'ego Choo. Mi też bardzo się podoba. Teraz przerzuciła się na Flowerbomb, który również jest niczego sobie. Ja o Chanel Eau Tendre marzę, ale jak dla mnie cena nieco przesadzona i szkoda mi wydawać tyle pieniędzy... Choć nie powiem, kusi i pewnie tak czy inaczej do mnie trafi :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o szminki MAC - Coral Bliss uwielbiam! Ale o Sunny Seoul nie słyszałam, muszę zerknąć :)
Z Annabelle Minerals uwielbiam podkłady w wersji matującej. Ja mam odcień Natural Fair. Polecam dla każdego bladziocha!
I marka Purite nieco mnie zaciekawiła, nie znam jej :)
Ja miałam Natural Fairest i jest dla mnie za ciemny :D Co do perfum, to dużo osób porównuje do siebie Jimmy Choo i Floverbomb, jednak mi Jimmy bardziej odpowiada :)
UsuńFajne nowości - niech ci wszystko długo i dobrze służy! :)
OdpowiedzUsuńPiękne wybrałaś odcienie tych maczkowych szminek :)
Bardzo podoba mi się ta kostka lakierowa Essie. A micel Bioderma to już stały bywalec w naszych łazienkach :)
Uwielbiam to masło z Organique, a na peeling enzymatyczny w końcu się kiedyś skuszę! :)
Bardzo zainteresowałaś mnie tym kremem Sylveco - często sięgam po bezzapachowe smarowidła do ciała, zazwyczaj kupuję balsam dla dzieci z Pat&Rub, ale ten z Sylveco chętnie przetestuję:)
Z P&R z tej serii dla dzieci jeszcze nic nie miałam, fajna jest?
UsuńFajne nowości - perfumki chętnie powąchałabym.
OdpowiedzUsuńTa kulka z Vichy jest moją ulubioną! No i te kolory z MAC... przepiękne. <3
OdpowiedzUsuńCiekawe nowości, ciekawi mnie Sylveco dla dzieci, a Vichy deo też mam w planach :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości! Pomadki piękne <3 Perfumy Jimmy Choo również mam i bardzo je lubię.
OdpowiedzUsuńNa zimę są idealne <3
UsuńSzminki w moich ulubionych odcieniach :-)
OdpowiedzUsuńDziś wieczorem będę testować zapach Jimmy Choo i jestem ciekawa czy spodoba mi się na tyle, bym chciała go kiedyś kupić:).
OdpowiedzUsuńKolory szminek Coral Bliss i Sunny Seoul cudne:).
Dziękuję :) Co do perfum, daj znać jak przebiegły testy, bo jestem bardzo ciekawa :)
Usuń