Z myślą o rozstaniu się z niektórymi kosmetykami nosiłam się już od dawna. Nazbierało się ich całkiem sporo, nie jestem w stanie ich na bieżąco zużywać, a na zakupowej chciejliście wciąż pojawiają się nowe. Dlatego podczas ostatnich porządków postanowiłam wyzbyć się wreszcie wszelkich sentymentów i potraktować sprawę po męsku. W związku z tym wytypowałam produkty, po które sięgam najrzadziej i postanowiłam zorganizować pierwszą w historii Po tej stronie lustra... blogową wyprzedaż, mając nadzieję, że dzięki niej kosmetyki trafią do nowych domów, gdzie doczekają należytego użytku. Nie ma może tego wiele, ale może coś Was zainteresuje. Zapraszam!
Ceny do negocjacji. Poziom zużycia kosmetyków widoczny na zdjęciach. Pomadki i róże w kamieniu zostały zdezynfekowane. Jeśli coś Wam wpadło w oko, proszę o kontakt na maila [email protected]. Obowiązuje zasada kto pierwszy, ten lepszy. Do każdego zakupu należy doliczyć koszt wysyłki w wysokości 7 zł (na terenie Polski).
Pozdrawiam,
Ania
Bardzo fajny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńJejku zdjęcia takie piękne jak z magazynów :D, ale niestety nie znalazłam niczego dla siebie :(
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :* Może innym razem :)
UsuńŚwietny pomysł na oczyszczenie szafek ze zbędnych kosmetyków, tez powinnam tak zrobić :)
OdpowiedzUsuńTez powinnam się do takiej wyprzedaży przybrać, ale jakoś nie mam kiedy :P Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńFajny pomysł.
OdpowiedzUsuńSama jestem zakupoholiczką ale staram się jednak kupować w miarę rozsądku i zużywać to co kupuję.
Pozdrawiam
Ja generalnie też, ale do różów mam ogromną słabość <3 Ciężko mi było przekonać samą siebie, że nie starczy mi życia by je wszystkie zużyć, a przecież są jeszcze inne, które też chciałabym wypróbować, ale w końcu się udało ;)
UsuńWszystko fajne a portfel pusty... ;)
OdpowiedzUsuńJa tak zawsze mam jak w jakimś sklepie, w którym mam coś upatrzone pojawia się jakaś promocja stulecia :D
UsuńKuszą mnie lakiery <3 ale jeszcze się zastanowię :)
OdpowiedzUsuńOk, nie ma sprawy :)
UsuńMogłabym zarezerwować ten róż? Dam Ci znać w pn czy go wezmę dobrze. Jesli to nie problem a jeśl się nie da to go zwolnie :D
OdpowiedzUsuńBourjois :P
UsuńJasne, nie ma problemu :) Zastanów się na spokojnie i daj znać :)
UsuńNa śmierć zapomniałam :( jednak go zwolnie. jesli go nikt nie zechce to wezmę go w listopadzie o już hajsu wielki brak :(
UsuńZmotywowałaś mnie do sprzedaży moich kosmetyków bo także mam ich dość sporo a części nie używam :) Szkoda że u Ciebie nie znalazłam nic dla siebie :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze ktoś skusi się na zakup! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł ! :) Śliczne zdjęcia, kosmetyki pięknie się prezentują, jednak nic dla mnie nie znalazłam :)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem - zastanawiam się, czy nie zrobić porządków u siebie i nie zorganizować wyprzedaży;).
OdpowiedzUsuńTeż nie raz urządzałam takie wyprzedaże, to dobry pomysł ;) Powodzenia.
OdpowiedzUsuńwyprzedaż bardzo fajna sprawa, powodzenia :)
OdpowiedzUsuńU siebie już kilka razy organizowałam wyprzedaż i ciesze się, że kosmetyki które leżą u mnie i się tylko kurzą znalazły nowy dom :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie na blogach często spotykam tego typu akcje i w końcu też postanowiłam spróbować :) Mam nadzieję, że i moje skarby trafią do nowych, dobrych domów :)
UsuńSkusiłabym się na róż NYX od Ciebie, ale powinnam powstrzymać się od zakupów :P
OdpowiedzUsuńCzy róż Bourjois został sprzedany?
OdpowiedzUsuńNie, był zarezerwowany do wczoraj, ale tamta dziewczyna się nie odezwała, więc wciąż jest dostępny.
UsuńA czy zużycie jest duże?
OdpowiedzUsuńNie, bardzo nie wielkie. Nawet powiedziałabym, że niezauważalne. Pędzelek jest w ogóle nie używany, róż posiada też oryginalną ulotkę wewnątrz opakowania. Jedynie napis na wieczku jest minimalnie przytarty, ale to jak będziesz chciała mogę zrobić zdjęcie i podesłać Ci na maila.
UsuńA czy zużycie jest duże?
OdpowiedzUsuńŚwietną akcja :) będę sama musiała taka zorganizować u siebie: *
OdpowiedzUsuńhalo, halo, nikt się nie połasił na Island Hopping Essie i różobronzer NYX-a? w takim razie biorę! :D
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy... Po raz drugi... Sprzedane! ;)
UsuńKuszą te zdjęcia, ale ja też mam sporo kolorówki, więc lepiej nie będę dłużej ich przeglądać hehe. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Ten róż Bourjois 34 Rose d'Or Ci się nie sprawdził? Podchodzę do niego od jakiegoś czasu i... kurczę. Mam za dużo róży. A kusi. I cena kusi. Ale nie no, nie mogę! :D
OdpowiedzUsuń