Peeling skóry głowy to zabieg, który wciąż jeszcze zarezerwowany jest w głównej mierze dla włosomaniaczek, a którym zwykli śmiertelnicy nie zaprzątają sobie głowy. Dlaczego warto go wykonywać? Przede wszystkim dlatego, że pozwala nam skutecznie oczyścić włosy i skórę głowy, tak aby składniki odżywcze zawarte w maskach mogły się lepiej wchłonąć, a także poprawia mikrokrążenie przyczyniając się do wzmocnienia włosów, przyspieszenia ich wzrostu i ograniczenia wypadania. Brzmi fajnie, prawda? Podbnie jak peeling do ciała, tak i peeling do skóry głowy możemy wykonać samodzielnie w domu na bazie cukru lub kawy, możemy też skusić się na jeden z wielu gotowych produktów, jakie znajdziemy w sklepach. Jednym z nich jest maseczka oczyszczająca Phenome Purifying Hair Mask.
Opracowana na bazie glinki kaolinowej i naturalnych drobinek ściernych z pestek winogron ma za zadanie oczyścić włosy i skórę głowy z nadmiaru sebum oraz pozostałości kosmetyków, również tych do stylizacji i przygotować je do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych.
Maskę nakładamy na zwilżone włosy i skórę głowy, delikatnie masujemy, a następnie pozostawiamy na kilka minut, by zawarte w niej składniki miały czas zadziałać. Po tym czasie znów wykonujemy krótki masaż, a następnie spłukujemy i myjemy włosy szamponem jak zwykle. Już podczas mycia czujemy różnicę, bo szampon pieni się jak szalony, nawet jeśli normalnie nie miał tego w zwyczaju. Po wyschnięciu zaś włosy są miękkie i miłe w dotyku, sprawiają wrażenie lżejszych, bardziej odbitych u nasady i dłużej zachowują świeżość. To co jednak na mnie wywarło największe wrażenie to uczucie niesamowitej świeżości na skórze głowy. Po zabiegu skalp jest wspaniale złagodzony i oczyszczony, nic mnie nie swędzi, dosłownie mam wrażenie, że czuję jak oddycha. Niesamowite uczucie.
Skład: Kaolin, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Water, Aloe Barbadensis Leaf Water, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Fruit Water, Caprylic/Capric Triglyceride, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Camellia Sinensis Leaf Water, Macadamia Ternifolia Seed Oil / Macadamia Integrifolia Seed Oil, Ammonium Lauryl Sulfate, Cetearyl Glucoside, Oryza Sativa (Rice) Powder, Bentonite, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Aqua, Argania Spinosa Kernel Oil, Olea Europaea (Olive) Seed Powder, Sodium Stearoyl Glutamate, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Shorea Stenoptera Seed Butter, Myristyl Myristate, Hamamelis Virginiana Leaf Extract, Zea Mays (Corn) Silk Extract, Cedrus Atlantica Bark Extract, Laminaria Saccharina Extract, Mentha Piperita (Peppermint) Extract, Crithmum Maritimum (Sea Fennel) Extract, Panthenol, Hydrolyzed Wheat Protein, Mel, Equisetum Arvense (Horsetail) Leaf Extract, Lycium Barbarum Fruit Extract, Morinda Citrifolia (Noni) Extract, Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract, Lactic Acid, Xanthan Gum, Parfum, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Citral, Geraniol, Limonene, Linalool.
Podsumowując, z działania maski jestem bardzo zadowolona. Wspaniale oczyszcza i łagodzi skórę głowy, pozytywnie wpływa na wygląd włosów, a i sam moment wykonywania peelingu skóry głowy jest niezwykle przyjemny. Ze względu na bardzo gęstą, trudną do rozprowadzenia konsystencję maska nie jest zbyt wydajna, ale to obok nieporęcznego, ciężkiego, szklanego opakowania są jedyne minusy jakie w niej znalazłam. Może nie jest to absolutny must have, ale zdecydowanie będę chciała do niej wracać.
Pozdrawiam,
Ania
Ciekawa pozycja. Może nie na "już", ale może kiedyś wpadnie w moje ręce :). Chociaż ten kaolin to ostatnio mnie przeraził... :D!
OdpowiedzUsuńMam ją na oku:) tylko na moje włosy to wolałabym mniejsze opakowanie:)
OdpowiedzUsuńhmm pierwszy raz ją widzę, bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrych i zachęcających rzeczy czytałam na temat peelingów do skóry głowy, ale jeszcze nie próbowałam, nie wiem czemu... ale teraz po przeczytaniu Twoich wrażeń właśnie zapisuję sobie ten produkt do "listy zakupowej" akurat 2 w 1 bo i tak chciałam spróbować czegoś tej marki :)
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę, ale u mnie powodowała przetłuszczanie się włosów;((
OdpowiedzUsuńAniu, uwielbiam tą maskę! Właśnie rozpoczynam już drugie opakowanie :) Rzeczywiście może plastikowy słój byłby lepszy od szklanego, ale poza tym nie mam sie do czego doczepić. Niedawno dorwałam tą maskę z 25% rabatem :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe rozwiązanie, muszę wypróbować ten produkt.
OdpowiedzUsuńTej maski nie miałam, ale stosowałam maskę z peelingiem od Planeta Organica. Bardzo podobał mi się ten zabieg i myślę, że teraz samodzielnie będe wykonywać peelingi skalpu przy użyciu kawy :)
OdpowiedzUsuńNiedawno skusilam się na parę produktów tej marki i jestem zadowolona. Ten peelingi do skóry głowy będę musiała wpisać sobie na listę życzeń :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ! już dwa opakowania zużyłam :)
OdpowiedzUsuńPeeling ma naprawdę świetny skład! Ja jeszcze nigdy nie robiłam takiego zabiegu na swojej głowie, ale muszę chyba spróbować :D
OdpowiedzUsuńMiałam i uwielbiałam... chętnie do niego wrócę, bo robił cuda z moimi włosami:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam takich "sklepowych" peelingów, może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam niedawno zrobić peeling skóry głowy. Do zwykłem maski dodałam cukru. Nie mam pojęcia, czy w ogóle udało mi się dotrzeć do skóry, czy tarłam raczej po włosach. To naprawdę trudne.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę :)
OdpowiedzUsuń