Mimo, że większość z nas szkołę ma już dawno za sobą, ostatni dzień wakacji wciąż ma w sobie coś, co wprawia nas w swego rodzaju nostalgię. Dla mnie w tym roku jest on wyjątkowo smutny, dlatego na osłodę mam dla Was haul zakupowy i solidną dawkę sierpiowych zakupów kosmetycznych. Gotowi? To zaczynamy.
Płyn micelarny Bioderma Sensibio H2O to mój absolutny ulubieniec i schodzi u mnie jak woda, kiedy więc w lokalnej aptece dorwałam wersję 500 ml w bardzo korzystnej cenie, od razu przygarnęłam. Krem pod oczy Resibo to produkt, który już od jakiegoś czasu wisiał na mojej kosmetycznej chciejliście. Pochlebne opinie i miłe dla oka, dziewczęce opakowanie ostatecznie skusiły mnie do zakupu.
W Naturze skusiłam się na jedną z moich ulubionych maseczek do włosów Biovax Naturalne Oleje. To już moje któreś opakowanie i z pewnością nie ostatnie, bo maska naprawdę robi dobrze moim suchym włosom. Serum nawilżające z zieloną herbatą i różą John Masters Organics (KLIK) to absolutny must have mojej pielęgnacji (KLIK), więc kiedy tylko jedna buteleczka dobiła dna, na jej miejsce od razu wskoczyła kolejna.
Latem, kiedy sięgam po podukty brązujące, znacznie częściej wykonuję peeling całego ciała niż w innych porach roku. Zwykle też rezygnuję wtedy z domowego peelingu kawowego na rzecz nieco delikatniejszych i łatwiejszych w użyciu gotowców. Tym razem wybrałam peeling cukrowy Organique Bloom Essence o przepięknym, świeżym, kwiatowym zapachu. Zielona kulka Vichy to stały bywalec mojej kosmetyczki niezależnie od pory roku.
W sierpniu poczyniłam również małe zamówienie na Biochemii Urody. Uzupełniłam zapasy ulubionego pudru bambusowego z jedwabiem (KLIK), a także kupiłam 100% sok z aloesu i hydrolat różany do rozrabiania alg i glinek.
Korektor Helena Rubinstein Magic Concealer to kolejny punkt z chciejlisty, który udało mi się zrealizować. Niedawno obchodzone imieniny i zniżka -20% w Sephorze były wystarczającą motywacją do długo wyczekiwanego zakupu.
Na koniec jeszcze drobny upominek od marki L'Oreal - zestaw czterech maskar Volume Million Lashes w tym najnowsza zielona Feline. Do tej pory miałam przyjemność testować tylko wersję fioletową (KLIK) i byłam z niej zadowolona, więc z przyjemnością poznam resztę złotej rodzinki.
I to już wszystkie zakupy kosmetyczne sierpnia. Bardzo praktyczne, prawda?
Pozdrawiam,
Ania
Doskonałe zakupy! Micel z Bioderma to również i mój wielki ulubieniec :) Peeling z Organique bardzo lubię, kulka z Vichy absolutny must have, szczególnie latem, podobnie jak hydrolat z róży damascena :) maski do włosów Biovax również bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNo to widzę, że mamy sporo wspólnych ulubieńców :)
UsuńŚwietne nowości. Ten krem pod oczy chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJakie fajowe zakupy! :) Czekam na recenzje :D
OdpowiedzUsuńBędą się sukcesywnie pojawiać :)
UsuńJestem ciekawa kremu pod oczy ;)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy :) Też w tym miesiącu skusiłam się na kulkę Vichy (ale jeszcze nie miałam okazji jej używać).
OdpowiedzUsuńJak poużywasz koniecznie daj znać, jak wrażenia :)
UsuńMiłego używania ;)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy!
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować tą kulkę z Vichy, a ten peeling Organique kupię jak tylko pojawi się jakiś fajny rabat 20%.
Gdzieś ostatnio czytałam, że ma być znowu weekend zakupów z jakimś babskim czytadłem, więc jest nadzieja :)
UsuńTe tusze bardzo chętnie bym przetestowała :) a na kulkę vichy i ja się w tym miesiącu skusiłam, właściwie dopiero pierwszy raz ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie bardzo jestem ciekawa Twoich wrażeń na jej temat :)
UsuńWgl dzięki Twoim recenzjom zamówiłam sobie bb drG. ten w wersji super light. Dzięki Ci za nie bardzo! ;)
Usuńświetne rzeczy, jednak maska z biovaxa się u mnie nie sprawdzila ;(
OdpowiedzUsuńSzkoda, widać mamy inny typ włosów :/ Chociaż muszę przyznać, że moje pierwsze spotkanie z nią nie było zbyt udane, włosy po użyciu były jak piórka świeżo wyklutego ptaszka. Potem okazało się, że to przez brak protein. Wystarczyło włączyć je do pielęgnacji i efekt na włosach super :)
UsuńFajne zakupy :) Miłego używania ;)
OdpowiedzUsuńteż otrzymałam złotą gamę mascar l'oreal :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tych produktach, ale widać, że zakupy udane :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam klik
a mnie ciekawi ten zielony tusz z Loreala ;)
OdpowiedzUsuńEfekt na rzęsach daje super, ale w moim przypadku strasznie się kruszy podczas zmywania :/ Zobaczymy jak będzie dalej jak trochę dojrzeje :)
UsuńNapiszesz coś więcej o hydrolacie?
OdpowiedzUsuńNapiszę na pewno :)
UsuńBiodermę znam, kulke Vichy tez kupilam a nad Helenka dumałam ostatnio ;)
OdpowiedzUsuńAkurat nic z tego co pokazałaś nie miałam, ale kilka rzeczy chyba trafi na moją listę :D
OdpowiedzUsuńpraktycznie ale bardzo fajne te Twoje zakupy :) Ciekawa jestem produktów Biochemii Urody :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie spróbować firmy Resibo :)
OdpowiedzUsuńciekawe zakupy i na prawdę super upominek ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam
izaporemba.blogspot.com
Chętnie wypróbowałabym te tusze.
OdpowiedzUsuńgdzie kupujesz John Masters Organics? :)
OdpowiedzUsuńZwykle na naturnika.pl, czasem na oficjalnej stronie dystrybutora johnmasters.pl. Tam też jest wykaz wszystkich sklepów stacjonarnych i internetowych, gdzie można dostać ich produkty.
UsuńŚwietne nabytki, tuszy zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńA Biovax naturalne oleje muszę wreszcie wypróbować ;)
Fantastyczne nowości! Bioderma to również mój must have i jeden z celów zakupowych, gdy jestem w Polsce ;) Za granicą jeszcze nie widziałam tych miceli w promocji, a w Polsce zawsze gdzieś się jakaś trafi ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, wystarczy uważnie śledzić ceny :) Mi chyba się jeszcze nie zdarzyło kupić go w normalnej cenie )
UsuńSlyszalam wiele dobrego o tej kulce z Vichy, musze chyba w koncu ja wyprobowac :).
OdpowiedzUsuńKulka Vichy to koszmar, ktorego pozbylam sie wyrzucajac do kosza i szczerze mowiac to nie rozumiem zachwytu nad tym deo. Pachnie ostro i lekko mesko, ale glownie dziala bardzo silnie zatykajac pory - po 4 dniach uzywania mialam okropnie podrazniona skore po pachami. Pozegnalam sie bez zalu... Bioderma, maska do wlosow i maskara (ta fioletowa) to moje hity :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKulka ma dość intensywne działanie, może Ty nie potrzebujesz takiego? Ja pocę się bardzo intensywnie i inne produkty zwykle nie dawały sobie rady, a dzięki Vichy nie muszę się już tak stresować wiecznie mokrymi pachami. Lubię jej zapach, na początku długo go na sobie czułam, teraz już się chyba przyzwyczaiłam i nie zwracam na niego uwagi. No i mnie nie podrażnia, wręcz przeciwnie. Mogę stosować ją nawet bezpośrednio po depilacji.
UsuńWidzę tu sporo fajnych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zakupy! Jak wiesz, Biodermę i korektor od Helenki uwielbiam! Mam nadzieję, że posłuży Ci on równie dobrze, jak mnie :)!
OdpowiedzUsuńPrzez Ciebie czaję się na JMO i podejrzewam, że następne zakupy pielęgnacyjne będą właśnie od nich! Zamąciłaś mi spokój w głowie serum, a później zobaczyłam krem z mandarynki i tak sprawa wygląda... :'( :D!
Fajnie, że zrealizowałaś część chciejlisty ;))
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny z Biodermy oraz korektor z HR bardzo lubię ;) ) Do cienkich i krótkich rzęs polecałbyś kupić fioletową czy zieloną wersję powyższej masakry L'Oreal? Mam głęboko osadzone oczy, opadająca i tłusta powiekę i niestety mam ten problem, każdy tusz mi się odbija :(
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tuszów do rzęs :)
OdpowiedzUsuńDobrze wspominam tę maskę do włosów. Teraz niestety muszę czekać, aż wykończę litrowego Kallosa, zanim kupię coś nowego. Niestety idzie mi to bardzo powoli.
OdpowiedzUsuńStrasznie żałuję że mamy inny typ cery...ściągałabym od Ciebie bo mi się wszystko podoba :)
OdpowiedzUsuńKrem pod oczy Resibo też mam zamiar wypróbować.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę zestawu Volume Million Lashes! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Biodermę do demakijażu oczu! :)
OdpowiedzUsuńPeeling Organique w tej wersji uwielbiam!
OdpowiedzUsuń