W pielęgnacji skóry tłustej, mieszanej i trądzikowej ważną rolę odgrywa regularne złuszczanie. Stosowanie peelingów 1-2 razy w tygodniu to w przypadku tych cer zwykle za mało. Konieczne jest włączenie do stałej pielęgnacji produktów exfoliujących, które będziemy mogli stosować na co dzień. Preparaty te zawierają zwykle kwasy lub enzymy, które delikatnie złuszczają skórę i oczyszczają pory, pomagając pozbyć się stanów zapalnych, zaskórników i przebarwień. Przez długi czas byłam wierna Bioderma Sebium Serum (KLIK) z 15% kwasem glikolowym, ale potem najzwyczajniej w świecie przestał on na mnie działać (ponoć kwasy AHA najefektywniej działają przez pierwsze cztery miesiące stosowania, później skóra się do nich przyzwyczaja). Szukając wiec nowego produktu poszłam w stronę kwasów BHA, na działanie których nasza skóra się nie uodparnia, a konkretnie kwasu salicylowego, z którym miałam już pozytywne doświadczenia. I tak trafiłam na Paula's Choice Skin Perfecting 2% BHA Liquid Exfoliant.
Paula's Choice tonik z 2% kwasem salicylowym
Paula's Choice Skin Perfecting 2% BHA Liquid Exfoliant to płyn eksfoliujący z 2% kwasem salicylowym oraz dodatkiem składników łagodzących i przeciwzapalnych. Jego zadaniem jest złuszczanie wierzchnich warstw naskórka oraz oczyszczanie porów z zanieczyszczeń i nadmiaru sebum.
Skład
Aqua, Methylpropanediol, Salicylic Acid 2%, Butylene Glycol, Camellia Oleifera (Green Tea) Extract, Polysorbate-20 (solubolizing agent), Sodium Hydroxide, Tetrasodium EDTA.Opakowanie i konsystencja
Produkt zamknięty został w plastikowej buteleczce z niewielkim otworem, który umożliwia precyzyjne dozowanie płynu. Ma płynną konsystencję typową dla toników, jest bezbarwny i bezzapachowy. Wysokie stężenie glikolu sprawia, że przy zastosowaniu większej ilości niż zalecana (kropla wielkości 10 groszówki) na skórze może pozostawać wyraźnie wyczuwalna tłusta powłoczka.
Jak stosować?
Częstotliwość stosowania płynu jest nie jako kwestią indywidualną. Teoretycznie możemy stosować go nawet dwa razy dziennie, ale ja jakoś nie mogę się na to odważyć. Działanie płynu jest dosyć mocne i przez kilka pierwszych tygodni stosowałam go co drugi dzień, póki skóra się nie przyzwyczai. Teraz stosuję go raz dziennie, na noc. Teoretycznie również po użyciu płynu nie musimy już nakładać kremu i początkowo tego nie robiłam, wychodząc z założenia, że wspomniana wcześniej tłusta warstewka mojej skórze w zupełności wystarczy. Szybko jednak okazało się, że krem - a konkretnie serum nawilżające z zieloną herbatą i różą John Masters Organics (KLIK), niweluje negatywne skutki działania płynu takie jak suchość, czy zaczerwienie skóry na policzkach, z którymi borykałam się używając płynu solo.Działanie i moja opinia
Po czterech miesiącach stosowania (bo na tyle wystarczyła mi pierwsza buteleczka) widzę znaczną poprawę w wyglądzie skóry. Przede wszystkim, prawie nie pojawiają się na niej stany zapalne, a jak już to pojedyncze, niewielkie i bardzo szybko znikają. Znacznej redukcji uległy również zaskórniki na nosie, pory stały się mniej widoczne, a przebarwienia bledsze. Z efektów stosowania Paula's Choice Skin Perfecting 2% BHA Liquid Exfoliant jestem wiec bardzo zadowolona. Tak bardzo, że zamówiłam kolejne opakowanie.
Pozdrawiam,
Ania
Slyszalam sporo dobrego o tym produkcie :) Przydalby mi sie w kosmetyczce, bo zauwazylam ze moje zaskorniki sa nieco powiekszone ostatnio.
OdpowiedzUsuńWarto go wypróbować, tym bardziej, że produkt dostępny jest również jako miniatura, idealna do przetestowania :)
Usuńmarzy mi się kilka produktów tej firmy, ten też ciekawie się prezentuje, niedobrze... ;D
OdpowiedzUsuńJakie produkty masz ochotę wypróbować?
UsuńJa mam miniaturę, ale jakoś nie podbił mojego serva, jest ok i tyle. Śliczne fotki Aniu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Szkoda, że u Ciebie płyn szału nie zrobił :/
UsuńTo produkt zdecydowanie nie dla mnie. Świetnie, że u Ciebie tak dobrze się spisuje :)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę ;)
Usuńczy ja nie mam jego miniaturki w zapasach? o rety, rety, rety!!
OdpowiedzUsuńwiesz, nigdy jakoś nie pomyślałam, że mojej kapryśnej cerze jest potrzebne aż tak regularne złuszczanie, ale, cholera, masz rację :/ na pewno zmierzę się z tym BHA.
Zmierz się Agato i daj znać, czy coś to pomoże. U mnie takie codzienne złuszczanie działa cuda, więc mam nadzieję, że u Ciebie też przyniesie oczekiwane efekty.
UsuńJest na mojej wishliście i z pewnością w sezonie zimowym go zakupię :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńPrzyznam, że ciekawią mnie produkty tej marki;)
OdpowiedzUsuńMnie na razie tylko ten jeden, reszcie nawet się bardzo nie przyglądałam ;) Co Cię jeszcze ciekawi z ich oferty?
Usuńzainteresowałaś mnie tym produktem, wpisuję go na wishlistę:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto go wypróbować :) Dostępny jest również w mniejszej pojemności w sam raz na początek, żeby sprawdzić czy będzie nam odpowiadał, więc spokojnie można przetestować :)
UsuńCieszę się, że jesteś zadowolona. Płyn jednak nie dla mnie, bo ja mam suchą skórę, a sama piszesz, że on przeznaczony do tłustej i że trochę wysusza.
OdpowiedzUsuńWersja w płynie przeznaczona jest do skóry tłustej, ale na stronie marki znajdziesz ten sam produkt w postaci lotionu dla skóry suchej :) Myślę, że warto zamówić próbkę i przetestować :)
UsuńWidziałam go już kiedyś na YT :) Coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńAle nie jestem pewna, czy jest dostępny w Polsce. Gdzie go kupowałaś?
Madziu, Paula's Choice ma oficjalną polską stronę, na której można zamówić ich produkty lub próbki -> http://www.paulaschoice.pl/pl/c/Eksfolianty-AHA-i-BHA/64
UsuńI już mam ochotę na ten kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńSa sa sa sa sa :D
UsuńJego działanie wydaje się bardzo ciekawe, ale ja póki co mam ogromną ochotę wypróbować APLHA-H Liquid Gold :)
OdpowiedzUsuńU mnie on odpada ze względu na zawartość alkoholu etylowego w składzie :/ Moja skóra reaguje na niego wręcz histerycznie :/
UsuńSuper, że produkt się spisał- będę o nim pamiętać :)
OdpowiedzUsuńOgromna ochotę mam na poznanie tej marki, ale chwilowo odstawiam kwasy na sezon letni i bede wracać do kwaszenia jesienią.
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Ja takie eksfolianty z niewielkim stężeniem kwasów stosuję przez cały rok :)
UsuńFajnie, że produkt się spisał :) przyznam, że nie za bardzo znam ofertę tej marki, kojarzę jedynie ze słyszenia nazwę ;)
OdpowiedzUsuńU nas nie jest jeszcze zbyt popularna :)
Usuńużywałam go jakiś czas temu, ale znalazłam coś równie dobrego i to polskiego marki skinetic :)
OdpowiedzUsuńMasz na myśli ich tonik z kwasem migdałowym?
UsuńMiałam go w planach, ale z tego co widzę lepiej pozostać przy toniku Alpha H. Mnie w ogóle nie podrażnił i nie wysuszył.
OdpowiedzUsuńAlpha H zawiera kwas glikolowy, a on ma znacznie delikatniejsze działanie niż salicylowy :) U mnie produkt ten odpada ze względu na zawartość alkoholu etylowego, bo moja skóra go nie toleruje.
UsuńCały czas się zastanawiam nad jego zakupem. I chyba w końcu muszę kupić i to cudo spróbować.
OdpowiedzUsuńMimo, że mam suchą skórę i nie mam problemu z wyskakującymi niespodziankami, to chętnie wypróbowałabym jakiś produkt z kwasem. Nawet tak dla odświeżenia skóry i dla bardziej promiennego wyglądu. Muszę pomyśleć nad takim produktem, ale dopiero na jesień, bo moja jasna cera jest bardzo wrażliwa i jeszcze nabawiłabym się przebarwień w lecie :)
OdpowiedzUsuńBrzmi dobrze, ciekawe czy u mnie by się sprawdził. ;)
OdpowiedzUsuńwww.encore4u.blogspot.com - blog o modzie, torebkach i mądrych zakupach.
Wydaję mi się, że jednak się na niego skusze.
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam, więc byłoby dla mnie zaszczytem gdybyś do mnie wpadła i oceniła co mogę poprawić!:*
jowitaslusarczyk.blogspot.com
Ja strasznie boje się kwasów i mimo tego, że wiem że to nic strasznego ciągle unikam :)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy kwasów i nie wiem czy kiedykolwiek się do tego przekonam. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Wiele dobrego o nim słyszałam i mam ochotę wypróbować:)
OdpowiedzUsuń