18:57

YVES SAINT LAURENT ROUGE VOLUPTE 13 PEACH PASSION

Pomadkę Yves Saint Laurent Rouge Volupte 13 Peach Passion po raz pierwszy zobaczyłam u Gosi Esy, floresy, fantasmagorie i od razu zapragnęłam ją mieć. Przejrzałam zdjęcia i opinie w internecie, wpisałam na chciejlistę i w listopadzie ubiegłego roku, pod pretekstem prezentu urodzinowego, w końcu kupiłam. 

Kiedy przyszła, nie posiadałam się ze szczęścia. Pomadka zachwyca eleganckim złotym opakowaniem, dużym, ciężkim i solidnym oraz przepięknym, subtelnym owocowym zapachem. Niestety, po pierwszym użyciu czar prysł. Szminka posiada bardzo miękką, maślaną konsystencję, przez co osadza się w załamaniach i ma tendencję do podkreślania wszelkich niedoskonałości. Wydobywa na światło dzienne wszystkie suche skórki, nawet te, o których istnieniu nie miałyśmy pojęcia, lubi się rozmazywać i zbierać na łączeniu warg. Mam wrażenie, że nie pokrywa ust jednolitą wartswą koloru, tylko tworzy na nich prześwity i grudki, przez co wygląda jakby była zważona. Trwałość pomadki jest równie tragiczna, w moim przypadku max do 2 godzin bez jedzenia i picia, a zdaża się też, że znika już po kilkunastu minutach. Nie odczuwam również żadnego efektu nawilżenia, wręcz przeciwnie. W krótkim czasie po aplikacji pojawia się nieprzyjemne uczucie ściągnięcia.

Sam odcień pomadki jest bardzo ciekawy i zdecydowanie przyciąga uwagę. Łączy w sobie delikatny róż, pastelową brzoskwinię i soczysty koral, a która z tych barw wysunie się akurat na pierwszy plan zależy od światła. Wbrew pozorom kolor nie jest łatwy i nie będzie pasował każdemu, ale z pewnością jest oryginalnym uzupełnieniem szminkowej kolekcji i tylko ze względu na niego pomadka nie powędrowała jeszcze w świat.

Tak wygląda na ustach:

I z bliska:

Cena: 149 zł/ 4 g

Podsumowując, pomadka YSL Rouge Volupte okazała się produktem zupełnie nie dla mnie i bardzo rzadko po nią sięgam. Co prawda wszystkie wymienione przeze mnie wady można w mniejszym lub większym stopniu zminimalizować aplikując pomadkę pędzelkiem albo wklepując palcem, ale szczerze mówiąc w moich oczach jej to nie ratuje, bo na co dzień nia mam czasu na takie zabawy, zwłaszcza kiedy jestem w pracy. Tak czy siak, pozostałe odcienie z tej serii, które wpadły mi w oko już zniknęły z listy zakupów i więcej na nią nie trafią.

Pozdrawiam,
Ania

61 komentarzy:

  1. piękny odcień, ale cena bardzo zaporowa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Opakowanie ma przepiękne! Szkoda tylko, że płata takie figle :( a sama miałam na nią ochotę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie okazała się niewypałem, ale Tobie nie będę zakupu kategrycznie odradzać, bo jednak wiele osób uwielbia te pomadki i ma po kilka odcieni, ciężko więc przewidzieć, jak sprawowałaby się u Ciebie. Może akurat lepiej niż u mnie :)

      Usuń
  3. pełno jest takich kolorków w niższej półce cenowej i spisują się o wiele lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z takim odcieniem jeszcze się nie spotkałam, ale jak podrzucisz markę i numerek, chętnie obejrzę.

      Usuń
  4. Ale cena. Nie dałabym tyle za pomadkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojejejej - przykro mi, że się rozczarowałaś Aniu - ja ją szczerze uwielbiam - jest królową moich szminek :) Strasznie subiektywne jest noszenie kosmetyków kolorowych ..u mnie na ustach jest bardziej sucha niż na Twoich i bardziej brzoskwiniowa ale nawilża doskonale. Z trwałością faktycznie mogłoby być lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak to jest niestety, wszystko trzeba samemu przetestować. Jak wspomniałam mimo tych wad, nie mam serca jej oddać ze względu na kolor, w którym dalej jestem zakochana. Mam abitne postanownienie babrać się z nią w dni wolne i mimo wszystko zużyć :)

      Usuń
    2. Dokładnie, to ja Ci powiem, że analogicznym bublem drogim jest dla mnie Dior Fluid Stick - normalnie zrobię chyba re recenzji - bo się zdewaluowała ...no koszmarek jeden - chciałam nawet sprzedać ale jakoś takoś - żal ..wiesz o czym mówię ;/

      Usuń
    3. Wiem Esku... Opisz go koniecznie w takim razie, cobyśmy wiedziały czego unikać.

      Usuń
  6. Kolorek i szata piękne, ale to, jak się zachowuje na ustach jest #niedowybaczenia... i dziękuję Aniu za tę recenzję, bo sama miałam ochotę na jakiś odcień, uff:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh, nie ma za co Iwonko :) Dla mnie ta pomadka okazała się bublem, ale jak przejrzysz sobie opinie w necie, to jestem w mniejszość. Większość osób się tymi szminkami zachwyca, dlatego powiem szczerze, że nie spodziewałam się, że u mnie będzie z nią aż tak źle.

      Usuń
  7. Opakowanie i odcień fajne, ale z tego co piszesz działanie nie zachęca:|

    OdpowiedzUsuń
  8. Rouge Volupte jest na mojej wishliscie pomadkowej, tylko ja patrzylam na ciemniejsze odcienie :) Szkoda ze nie jestes zadowolona :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też żałuję, ale przynajmniej teraz już wiem, że te pomadki nie są dla mnie.

      Usuń
  9. przepiękny kolor :> a może warto zrobic przed porządny piling? ona wygląda bardziej na balsam pielęgnacyjny ;) ale ściąganie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peeling ust robię naprawdę regularnie. Nawet jak wykonam go rano i po nałożeniu pomadki nie wygląda to źle, to zwykle po kilku godzinach usta są już wysuszone i znów pojawiają się suche skórki :/ Nie wiem czemu, już tak sobie myślę, że może jakiś składnik tak na mnie działa. Podobną akcję miałam z balsamem Tisane, też wysusza mi usta na wiór :/

      Usuń
  10. To ja podobne rozczarowanie przezyłam podczas noszenia pomadki Marca Jacobss z z serii Nudes. Kolor Magic Strange okazał się tak problematyczny, że okropnie żałuję zakupu.

    Aniu, spróbuj pogłówkować z bazą na powieki. Nałóż taką bazę na usta, i na to tą pomadkę. Może to coś da?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z bazą jeszcze nie próbowałam, ale to może być dobry pomysł, dzięki :) A czemu pomadka MJ okazała się problematyczna?

      Usuń
  11. pięknie się prezentuje, szkoda, ze gorzej jest z jej używaniem. ;/

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam jak opakowanie swoje waży:) Szkoda tylko, że nie jest idealna:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, ja też, a potem mąż się dziwi co ja w tej torebce noszę, że jest taka ciężka :D

      Usuń
  13. Nie miałam pomadki z tej serii, ale wiele dobrego o nich czytałam.. Kolor mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Testowałam ją, ale kolor nie mój, mnie się podoba z wersji Shine numerek 8 :) Pewnie kiedyś, jak mi MACowe chciejstwo przejdzie, to kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe jak ta wersja shine, ale ja już chyba nie odważę się zaryzykować ;) Macowe pomadki są genialne, też mam na liście jeszcze całą gamę odcieni :D

      Usuń
  15. nie spotkałam się z bardzo skrajnymi opiniami na temat tych pomadek , sama nie miała okazji używać , kolor bardzo ładny , szkoda, że nie spełniła Twoich oczekiwań :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też żałuję, ale tak to jest niestety. Zresztą nie pierwszy raz powszechnie zachwalany produkt u mnie okazuje się kompletnym niewypałem... I pewnie nie ostatni ;)

      Usuń
  16. Wspaniały i delikatny kolorek... Zrobiłaś cudowne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolor piękny ale szkoda że jest taka kiepska :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Raczej słyszałam dobre opinie o tych pomadkach. Ja nie miałam lecz koleżanka zawsze chwaliła. Kolorek naturalny i delikatny taki dzienny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo, dlatego tym bardziej czułam się zawiedziona, gdy u mnie zaczęła wyczyniać takie cuda :/

      Usuń
  19. Ja mimo wszystko bardzo mam ochotę na te pomadki, opakowanie niesamowicie mnie kusi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dobrze :) Mają duże grono zwolenników, więc może akurat u Ciebie sprawdzą się lepiej :)

      Usuń
  20. Kolor jest piękny, taki iście wiosenny, ale skoro tak kiepsko działa to lipa :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie powiem szczerze, że wstrzymywałam się z jej recenzją do wiosny, licząc na to, że może przyczyną naszych trudnych relacji są moje problematyczne usta, które zimą czasem ciężko ogarnąć, ale niestety nic to nie dało. Dalej się nie lubimy :/

      Usuń
  21. W takim razie jest to drogi bubel zamknięty w pięknym opakowaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kolor jest śliczny. Taki delikatny i nienachalny. A do tego takie eleganckie opakowanie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne opakowanie i kolor również :) Jakby tylko cena była troszkę niższa :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudne ma opakowanie, kolorek wygląda na ciekawy, delikatny. Szkoda, że się nie spisał :/

    OdpowiedzUsuń
  25. dla mnie troszkę zbyt subtelny ten efekt jak na niemałe pieniądze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bardzo rozumiem takie rozumowenie :) Nie uważam, że im droższa szminka tym bardziej wyrazisty efekt powinna dawać. Ja akurat lubię subtelnie podkreślone usta, a od droższych produktów oczekuję jedynie wyższej jakości.

      Usuń
  26. Odpowiedzi
    1. No proszę :) Mi jak widać nie podeszły, a szkoda, bo wyglądają ślicznie :/

      Usuń
  27. Kolor ładny ale coś z formułą jest nie tak...

    OdpowiedzUsuń
  28. Rzeczywiście z bliska wygląda słabo, ale z daleka za to pięknie! Może to kwestia konkretnego odcienia? Chociaż piszesz, że nie tylko podkreśla skórki, ale robi inne nieprzyjemności. Szkoda, bo lubię takie masełkowe pomadki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sądzę żeby to była wina odcienia, bo przed zakupem czytałam o tej pomadce praktycznie same pozytywy :/ Na początku myślałam nawet, że może jest przeterminowana, ale nie. Widać po prostu nie dogaduje się z moimi ustami i tyle :/

      Usuń
    2. Widać, nie jest kompatybilna z ustami Twymi :( Szkoda wielka!

      Usuń
  29. Wygląda bardzo ładnie, a w opakowaniu to wręcz czaruje. Szkoda, że jakość taka kiepska.

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja jakiś czas temu kupiłam pomadkę w płynie YSL i tez nie do końca byłam zadowolona. Jest ona półmatem, więc niestety podkreśla suche skórki, co nie wygląda u mnie najlepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam małe i problematycznne usta, więc jakoś unikam matów :/

      Usuń
  31. Współczuję Ci bardzo! Miałam podobną sytuację z Lancome.Kolor piękny ale to była tylko jedna zaleta. Lepiej iść do sklepu i wypróbować ja na sobie.

    http://soalicepl.blogspot.fr/

    OdpowiedzUsuń
  32. opakowanie cudne, efekt bardzo naturalny przyjemny

    OdpowiedzUsuń
  33. Piękny kolor i opakowanie, ale cena luksusowa...

    OdpowiedzUsuń
  34. Wygląda bardzo przeciętnie na ustach. Szkoda, że się u Ciebie nie sprawdziła.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  35. Szkoda że nie jesteś zadowolona, wygląda tak soczyście na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Oja, szkoda, że taka lipa. Bo wygląda naprawdę pięknie w opakowaniu i kolor też jest bardzo ładny. :(

    OdpowiedzUsuń
  37. Piękne opakowanie. Szkoda, że się nie sprawdziła. ;c
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra