Wielofunkcyjny krem pod oczy Organique trafił do mnie zupełnie przypadkiem. We wrześniu ubiegłego roku poszczęściło mi się w rozdaniu u Marti, w którym nagrodą były balsam do ciała z masłem shea i peeling Organique z serii Eternal Gold (KLIK). Niestety, były jakieś opóźnienia w wysyłce, więc w ramach przeprosin firma dorzuciła do paczki jeszcze mydełko glicerynowe i ten właśnie kremik.
Krem pochodzi z serii dyniowej Pumpkin Line i według producenta jest jak sama nazwa wskazuje kosmetykiem wielofunkcyjnym. Jego zadaniem jest nie tylko nawilżać i napinać skórę, ale też zapobiegać powstawaniu obrzęków, poprawiać koloryt, rozświetlać, chronić przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrzych oraz zapobiegać procesom starzenia. W składzie znajdziemy między innymi ekstrakt z miąższu dyni, olej sezamowy i kokosowy, ekstrakt z winorośli i strelicji białej, naturalną kofeinę, kwas hialuronowy.
Skład: Aqua, Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil, Decylcocoate, Glyceryl Stearate Citrate, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Caprylate, Cucurbita Pepo (Pumpkin) Fruit Extract, Vitis Vinifera Leaf Extract, Glycerin, Betaine, Isostearyl Isostearate, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Strelitzia Nicolai Seed April Extract, Cetyl Ricinoleate, Caffeine, Sodium Hyaluronate, Hyaluronic Acid, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, C10-18 Triglycerides, Xanthan Gum, Tetrasodium Glutamate, Diacetate, Tocopherol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil.
Cena: ok. 75 zł/30 ml
Krem zamknięty jest w wygodnym i higienicznym opakowaniu z pompką typu air-less. Ma puszystą konsystencję, treściwą i lekką za razem. Ładnie się rozprowadza na skórze i szybko wchłania, nadaje się do stosowania pod makijaż. Jest bezzapachowy. Przyznaję, że na początku podeszłam do niego dość nieufnie, kierując się zasadą, że jak coś jest to wszystkiego, to jest do niczego. Szybko jednak musiałam zweryfikować swoje poglądy, bowiem krem sprawdził się u mnie wyśmienicie. Nie tylko wspaniale nawilżył delikatną skórę wokół oczu, czyniąc ją miękką i gładką, ale też utrzymał w ryzach moje cienie pod oczami, sprawiając, że stały się one dużo mniej widoczne. Do pozostałych obietnic producenta ciężko mi się odnieść, bo z obrzękami i zmarszczkami nie mam większych problemów, ale śmiem twierdzić, że skoro ogarnął moje cienie, to i z tym sobie poradzi.
Podsumowując, bardzo się cieszę, że miałam okazję przetestować ten kremik. Przyznaję, że sama chyba nie zwróciłabym na niego większej uwagi i teraz już wiem, że dużo bym przez to straciła, bo krem spełnia wszystkie moje oczekiwania. Zdecydownie jest to produkt, do którego będę chciała w przyszłości wracać.
Pozdrawiam,
Ania
super opakowanie! bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńdla mnie za drogi:(
OdpowiedzUsuńPoproszę o próbeczkę w sklepie - już kilka razy czytalam o tej serii w samych superlatywach :)
OdpowiedzUsuńPoproś koniecznie Esku :) I daj znać, jak Ci się widzi :)
UsuńMiałam go kupić, ale zdecydowałam się na Eternal;)
OdpowiedzUsuńEternal też mnie bardzo kusi i myślę, że wypróbuję go w następnej kolejności :)
UsuńDla mnie już sam pomysł zawarcia dyni w kosmetykach wydaje się bajeczny i ja to kupuje ;) Ogromnie mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńMój kontakt zdynią ogranicza się do robienia lampionów na Halloween :D
UsuńBrzmi kusząco ;)
OdpowiedzUsuńNo wlasnie też kusi mnie ten krem :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajny, spróbuj :)
UsuńUwielbiam takie opakowanie kremów. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Ja też :) Jest wygodne i higieniczne :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym kremem, gdyż mój z Tolpy powoli się kończy i rozglądam się za czyms nowym
OdpowiedzUsuńW takim razie warto zainteresować się dyńką Organique :)
UsuńUjarzmienie cieni pod oczami brzmi kusząco. Sama zmagam się z tym defektem.
OdpowiedzUsuńW takim razie dobrze wiesz jak trudno o produkt, który temu zaradzi :/
Usuńciekawy :) ale na mój portfel ciut za drogi :D
OdpowiedzUsuńWierzę :) Mimo wszystko warto poprosić w salonie o próbki i chociaż wypróbować :)
UsuńBrzmi ciekawie. Lubię Organique, a jeszcze nie miałam przyjemności stosować ich pielęgnacji do twarzy:)
OdpowiedzUsuńJa do tej pory używałam tylko glinek i alg, ale ten kremik zachęcił mnie by przyjrzeć się bliżej pozostałym propozycjom marki :)
UsuńZapowiada się ciekawie. Ja wciąż szukam idealnego kremu pod oczy. Firmę Organique wspominam miło. Szkoda, że cena jest dość wysoka.
OdpowiedzUsuńCena nie jest najniższa, ale idzie w parze z jakością, pojemność (30 ml) krem ma dwa razy większą od większości innych produktów na rynku (15 ml). Do tego od czasu do czasu trafiają się promocje -20% :)
UsuńNie miałam jeszcze okazji poznać pielęgnacji twarzy Organique, natomiast pielęgnację włosów i ciała bardzo polubilam :) chętnie skusze się kiedyś na ten kremik, brzmi obiecująco :)
OdpowiedzUsuńU mnie to pierwszy ich krem do pielegnacji twarzy, wcześniej używałam tylko ich glinek i alg :) Teraz nabrałam ochoty na więcej :)
Usuńdużo dobrego słyszałam o tej serii kosmetyków z dynią :)
OdpowiedzUsuńJa też :) Wcześniej miałam okazję testować tylko maskę algową i była naprawdę przyjemna :)
Usuńbardzo ciekawy ten kremik :)
OdpowiedzUsuńTera mi ochoty na niego narobilas <3 strasznie mie ciekawi ten kremik.
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto mu się przyjrzeć :)
UsuńRozjaśnił Ci cienie pod oczami?? @_@ Narobiłaś mi na niego ochoty!
OdpowiedzUsuńHa, ha, wcale się nie dziwię :) Cienie to moja zmora, wszystko co zmniejsza ich widoczność jest dla mnie na wagę złota :)
UsuńJeżeli faktycznie rozjaśnia cienie pod oczami to mimo ceny chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńZ moimi sobie radzi, ale to już jest loteria w zależności od przyczyny cieni. U mnie wynikają z zaburzeń krążenia i kofeina pomaga :)
UsuńTeż pisałam o tym kremie, bo jestem z niego bardzo zadowolona :D i widzę, że nasze opinię się pokrywają :)
OdpowiedzUsuńNie da rady inaczej, to naprawdę dobry kremik :)
UsuńWygląda całkiem fajnie. Z serii tej miałam maskę algową glukoza z dynią była bardzo fajna choc lepsza jak dla mnie była oliwkowa. Zwróce uwagę na ten kremik
OdpowiedzUsuńDyniową miałam i była całkiem sympatyczna, oliwkowej jeszcze nie testowałam, ale jak wykończę posiadaną aktualnie wersję z papają, to z pewnością się skuszę :)
UsuńKrem pod oczy to dla mnie jeden z najważniejszych kosmetyków i muszę przyznać, że ten mocno mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńWarto zwrócić na niego uwagę :) Poproś o próbeczki i sprawdź, czy i Tobie by odpowiadał :)
UsuńSuper, że się polubiliście i opóźnienia wysyłkowe Organique wyszły wszystkim na dobre! :D
OdpowiedzUsuńNawet bardzo :D Miałam szczęście, że tak wyszło, bo najprawdopodoniej sama bym po tem krem nie sięgnęła, a jest naprawdę bardzo dobry :)
UsuńDobrze się spisał. Takie gratisy zawsze mile widziane :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie ten krem, ale jego cena skutecznie blokuje moje chciejstwa. Super, że u Ciebie tak dobrze się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Kremy pod oczy to ostatnio temat godny zainteresowania...Przekroczyłam ćwierćwiecze i się wreszcie wzięłam za siebie ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się u Ciebie spodobało - z radością dodam do obserwowanych :)