Zwykle dopiero, kiedy siadam do pisania posta z nowościami uświadamiam sobie, ile rzeczy kupiłam i zwykle okazuje się, że jest ich znacznie więcej niż mi się wydawało. Ale nie w maju. Tym razem jest zupełnie odwrotnie i aż sama jestem zaskoczona swoją zakupową powściągliwością. Fakt, że starałam się nieco pilnować, bo mieliśmy sporo innych wydatków, ale nie myślałam, że aż tak dobrze mi poszło. Same zobaczcie.
W maju musiałam uzupełnić zapas produktów do oczyszczania twarzy. Zakupiłam kolejne już opakowanie łagodzącego toniku Pat & Rub (KLIK) oraz różanego żelu do twarzy John Masters Organics (KLIK) - swoją drogą, jeżeli lubicie produkty JMO, to na johnmasters.pl do końca maja na hasło: rabatowa-wiosna możecie kupić je 20% taniej. W lokalnym sklepiku zielarskim zaś, udało mi się dorwać żel do twarzy Biolaven.
Zachęcona zachwytami Hexxany postanowiłam sięgnąć po produkty Joico z serii Moisture Recovery. Zamówiłam odżywkę, ale niestety były problemy z dostępnością, więc ostatecznie wzięłam w zamian maskę do włosów grubych i szorstkich. Moje włosy grube zdecydowanie nie są, ale mimo to po pierwszym użyciu wrażenia mam całkiem pozytywne. Skusiłam się również na lakier Essie Guilty Pleasures, który marzył mi się już od jakiegoś czasu. Niestety tutaj troszkę zawiodłam się kolorem. Na zdjęciach w necie wyglądał pięknie, jak truskawki ze śmietaną, na żywo zaś jest to dość pospolity, jaskrawy róż. W Organique do końca maja obowiązuje rabat 20% na masła do ciała z serii SPA & Wellness, obok którego nie mogłam przejść obojetnie i tak po raz drugi w mojej łazience zawitało masełko z kozim mlekiem i liczi (KLIK). Odkąd zamieszkał z nami Fido antybakteryjne żele do rąk Bath & Body Works zaczęły schodzić nam jak woda. Poprosiłam więc siostrę o zakup większego opakowania. Wybrała dla mnie wersję Japanese Cherry Blossom.
W Aptece Melissa zamówiłam kilka ulubionych produktów: płyn micelarny Bioderma Sensibio H2O, kulkę Vichy oraz balsam Nuxe. A ponieważ słonko grzeje coraz mocniej, do koszyka dorzuciłam również sztyft do ust Bioderma Photoderm MAX Spf 50+.
Stacjonarnie zakupiłam w Naturze krem do rąk Palmer's z masłem shea, zaś w Inglocie wzięłam ulubiony zmywacz i korektor lakieru.
I to na tyle. Jak widzicie, naprawdę nie ma tego dużo. Same produkty pierwszej potrzeby, w dodatku w większości już mi dobrze znane. Sama nie mogę się sobie nadziwić i im dłużej o tym myślę, tym większą mam chęć zerwania z tym ascetyzmem ;) Oby czerwiec przyniósł ku temu okazję.
Pozdrawiam,
Ania
Fajny, rozsądny zestaw :-)
OdpowiedzUsuńchętnie kupiłabym ten balsam do ust spf 50+ :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto. Często zapominamy o ochronie ust przed słońcem, a przecież tam skóra jest delikatniejsza.
UsuńJa mam chęć zakupić antybakteryjny żel do rąk Bath & Body Works ale w jakimś bardzo przesłodzonym wariancie. :D
OdpowiedzUsuńJa miałam w zimie takiego słodziaka ze świątecznej kolekcji :D Super był :)
UsuńMuszę kiedyś wypróbować ten płyn micelarny z Biodermy :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :D To już klasyk :)
UsuńChętnie wypróbowałabym ten żel biolaven i micel biodermy, niestety nadal nie miałam okazji go poznać ;)
OdpowiedzUsuńMicel Biodermy warto wypróbować :) O Biolaven na razie się nie wypowiem, bo jeszcze nie używałam, ale z pewnością dam znać jak się sprawdza :)
UsuńJa mam ochotę na jakiś żel do mycia twarzy z Sylveco, tego Twojego się boję ze względu na zapach lawendy.
OdpowiedzUsuńEwuś, ja w nim lawendy w ogóle nie czuję. Same winogrona :)
Usuńantybakteryjne żele do rąk Bath & Body Works chętnie bym wypróbowała. Żel do mycia Biolaven i mam i bardzo się z nim lubię :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję w takim razie, że i u mnie się sprawdzi :)
UsuńKrem do rąk również chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPolecam, jest bardzo fajny :) Dla mnie nawet lepszy niż słynna wersja z masłem kakaowym :)
Usuńspore zakupy, kolor lakieru bardzo ładny
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja się nim nieco zawiodłam, ale może latem zmienię zdanie ;)
UsuńCiekawe zakupy :) Widzę kilka rzeczy, które sama bym chętnie kupiła ale niestety muszą poczekać na swoją kolej...
OdpowiedzUsuń:) Które to?
UsuńCiekawe nowości :) Mam ochotę na ten żel do twarzy z Biolaven, daj znać jak się sprawdza jak już trochę go poużywasz :)
OdpowiedzUsuńDam na pewno :)
UsuńJestem ciekawa Joico - z tej marki bardzo fajna jest seria K-Pak znasz? Też w tym miesiącu znowu kupowałam w Melissie, ostatnio się poprawili z szybkością realizacji zamówień:) Korektor lakieru by mi się przydał bo ja ciamajda:D Biolaven też chcę wypróbować:) A z Organique teraz od rodzinki dostałam kosmetyki plus bon to zaszaleję <3
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej serii, ale stosować jeszcze nie miałam okazji. W przyszłości na pewno wypróbuję, bo mocno mnie kusi :)
Usuńmiłego testowania! kolor lakieru zabójczy! :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńJak zawsze wybierasz same ciekawe kosmetyki :) Interesuje mnie Twoja opinia o żelu Biolaven, więc daj mi koniecznie znać czy warto go zamówić.
OdpowiedzUsuńPodpinam się, bo też jestem go bardzo ciekawa:)
UsuńJa też chętnie o nim przeczytam :) Zresztą tak samo jako o masce Joico, jestem bardzo ciekawa tej marki :)
UsuńDziewczyny, z pewnością podzielę się wrażeniami i na temat żelu i maski :) Maski używałam na razie dwukrotnie i efekt mi się podoba, włosy są nawilżone, miękkie, wygładzone, śliskie, ładnie błyszczą i co dla mnie bardzo ważne mniej się puszą (przetestowane na deszczu). Żelu jeszcze nie napoczęłam, na razie mogę powiedzieć tylko, że obłędnie pachnie :)
UsuńJakie wspaniałości, aż miło będzie to wszystko testować :D
OdpowiedzUsuńOj tak :)
Usuńszczególnie ciekawi mnie ten żel biolaven, widziałam go już u paru osób ale jeszcze żadnej konkretnej recenzji :D
OdpowiedzUsuńJeszcze chyba za świeży :) Choć ja już widziałam kilka opinii i wszystkie były pozytywne, więc mam nadzieję, że i u mnie się sprawdzi :)
UsuńBardzo ciekawe produkty, większość mnie zaciekawiła i nie ma przesytu produktów. Szczególnie ciekawi mnie Biolaven, bo używam krem na dzień (mimo,że mam skórę mieszaną) i moja buzia pokochała ten produkt. A ja również, za cudny zapach.
OdpowiedzUsuńZapach jest obłędny <3 Jak poużywam żelu, dam znać jak wrażenia. Tym czasem chętnie poczytałabym o tym kremie. Pisałaś już o nim?
UsuńBardzo przyjemne nowości :) Nuxe mi się marzy :)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony balsam do ust, warto wypróbwać :)
UsuńFajne zakupy! Dużo ciekawych rzeczy kupiłaś.
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam, jak się spisały, szczególnie pianka JMO.
O żelu JMO już pisałam, bo miałam go rok temu. Link jest w poście :)
UsuńBardzo fajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńBalsam Nuxe bardzo mnie interesuje.
OdpowiedzUsuńWarto go wypróbować :)
UsuńU mnie też słabo z zakupami. Pojawiły się inne wydatki :)
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie :) A jak idą przygotowania na przyjęcie maluszka?
UsuńBardzo ciekawe produkty. Chętnie wypróbowałabym żele JMO i Biolaven i masełko Organique, bo uwielbiam wszelkie mazidła do ciała :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :) Zużywam je hurtowo :D
UsuńMuszę poczytac o kulce Vichy ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie najlepsza od lat :)
Usuńpiankę z Bath chętnie przygarnęłabym do siebie :)
OdpowiedzUsuńCzerwiec świetnym miesiącem na zakupy, też mam nadzieję na obfite łowy :) w maju niestety było oszczędzanie. A produkty bardzo ładne, sama mam ochotę na nowy lakier i masło do ciała! :)
OdpowiedzUsuńLiczę na jakieś fajne promocje w czerwcu :) Dawno nie kupowałam kolorówki i mam wielką ochotę na coś nowego do malowania ;)
UsuńŚwietne zakupy! Widzę tu sporo moich znajomków, jak na przykład mój ulubiony tonik Pat&Rub, micel Bioderma lub absolutnie najlepszy zmywacz do paznokci Inglot :-) Niedawno także kupiłam ten korektor do lakieru. Rzeczywiście bardzo przydatna rzecz!
OdpowiedzUsuńPrawda? Cieszę się, że mamy tylu wspólnych ulubieńców :)
UsuńMiłego testowania :D Kosmetyków naprawdę nie ma zbyt wielu, ale to dobrze, bo m mniej ich mamy tym łatwiej je zużyć :D
OdpowiedzUsuńHaha, dokładnie :D
UsuńBiolaven :) czekam
OdpowiedzUsuńa jak ten zmywacz z Inglota ? mocny z niego zawodnik ?
Ja go uwielbiam :) Zmywa wszystko, bez problemu domywa skórki i fajnie natłuszcza paznokcie (choć to akurat wiem, że nie wszystkim odpowiada).
UsuńŚwietne zakupy. Bioderma Sensibio uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, bo ja też <3
UsuńTeż kupiłam żel biovalen :)
OdpowiedzUsuń:) I jak wrażenia?
UsuńSporą część znam z praktycznego użycia :)) i bardzo sobie chwalę ;)
OdpowiedzUsuńCoś niecoś wiem na ten temat :)
UsuńChyba koniecznie potrzebuję korektoru lakieru :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości, nie znam nic z nich. Lakier na zdjęciu wygląda bardzo ładnie, bliżej mu do tych truskawek ze śmietaną niż do jaskrawego różu.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe nowości. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
I jakie wrażenia po balsamie Moisture Recovery? :) Łapię się na tym, że pomimo zakupów z innych firm pielęgnacji do włosów i tak wracam jak bumerang do tej właśnie serii. Maska, balsam i spray to moja "święta trójca" :)))
OdpowiedzUsuńGeneralnie maska jest fajna, naprawdę dobrze nawilża włosy, ale muszę uważać z nakładaną ilością, czasem trzymania i częstotliwością stosowania, bo moje cienkie włosy potrafi jednak obciążyć i pozbijać w nieestetyczne strąki. Myślę, że lepiej mogłaby się u mnie sprawdzić odżywka z tej serii i pewnie kiedyś wypróbuję.
Usuń