Jabłka to jedne z moich najbardziej ulubionych owoców, a ich zapach to jeden z najpiękniejszych i najwierniej oddawanych zapachów w kosmetykach. Nic więc dziwnego, że swoją przygodę z Phenome rozpoczęłam właśnie od jabłkowej serii rozświetlającej, z której wybrałam dla siebie trzy produkty. Dwa z nich, tonik i maseczka rozświetlająca, doczekały się już osobnych wpisów (KLIK, KLIK), a dziś przyszedł czas by zaprezentować trzeci - aksamitny żel do mycia twarzy.
Phenome Calming Blemish Cleanser przeznaczony jest do mycia skóry twarzy, szyi i dekoltu. Może być stosowany do każdego typu cery, szczególnie tej z niedoskonałościami i przebarwieniami. Producent obiecuje nam rozjaśnienie przebarwień i efekt rozświetlenia, ale szczerze mówiąc w przypadku produktów myjących, które kontakt ze skórą mają tylko przez kilkadziesiąt sekund, nie bardzo wierzę w takie cudawianki. W każdym razie produkt jest bardzo delikatny dla skóry, oczyszcza łagodnie, a jednocześnie skutecznie, nie podrażniając i nie wysuszając. Dobrze się pieni i ma przyjemny jabłkowy zapach, który wspaniale orzeźwia i poprawia nastrój nawet bardzo wczesnym rankiem. Jedyne do czego bym się przyczepiła w przypadku tego produktu to opakowanie. Miękka, plastikowa tubka stylizowana na tekturową może i wygląda estetycznie, ale jest totalnie nie poręczna. A jak jeszcze zrobimy w niej duży otwór i połączymy z produktem o dość rzadkiej, lejącej konsystencji, to wyjdzie z tego jakieś całkowite nieporozumienie. Przy każdym użyciu trzeba bardzo uważać, by nie wylać zbyt dużej ilości żelu, a potem kombinować z takim odstawieniem tubki by nic z niej nie wyciekło na podłogę, czy umywalkę. Oczywiście jest to do ogranięcia, ale po co tyle zachodu, jak możnaby mieć wygodną buteleczkę z pompką?
Podsumowując, jabłkowy żel Phenome okazał się być bardzo przyjemnym produktem, na który z pewnością warto zwrócić uwagę. Polubiłam go niemal równie mocno, co różany żel John Masters Organics (KLIK) i z przyjemnością będę do niego wracać w przyszłości, modląc się po cichu by producent wyszedł na przeciw oczekiwaniom użytkowniczek i pomyślał o wygodniejszym opakowaniu.
Skład: Aloe Barbadensis Leaf Water, Decyl Glucoside, Ammonium Lauryl Sulfate, Cocamidopropyl Hydroxysultaine, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Sodium Hyaluronate, Aqua, Pyrus Malus Fruit Extract, Babassu Oil Polyglyceryl-3 Esters, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Iris Florentina Root Extract, Panax Ginseng Root Extract, Vitis Vinifera Leaf Extract, Citrus Paradisi Fruit Extract, Ananas Sativus Fruit Extract, Hibiscus Sabdariffa Flower Extract, Citrus Medica Limonum Peel Extract, Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract, Camellia Sinensis Leaf Extract, Ginkgo Biloba Leaf Extract, Carica Papaya Fruit Extract, Citrus Aurantium Dulcis Peel Extract, Litchi Chinensis Fruit Extract, Parfum, Citric Acid, Caramel, Malpighia Punicifolia Fruit Extract, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Hexyl Cinnamal, Cinnamal
Cena: 70 zł/150 ml
Pozdrawiam,
Ania
Uwielbiam produkty Phenome. Szczególnie peeling do stóp.Cudo!
OdpowiedzUsuńKusisz tym peelingiem już któryś raz :)
Usuńmm..brzmi kusząco,
OdpowiedzUsuńSzkoda, że opakowanie nieporęczne, bo wygląda tak ładnie. :d Ciekawi mnie teraz jak pachnie to cudo. :)
OdpowiedzUsuńZapach jest obłędny <3 Jak takie kwaśne smażone jabłka domowej roboty :)
Usuńhm, bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJakby się nie pienił to bym go chciała ;)
OdpowiedzUsuńPieni się bardzo delikatnie, głównie podczas spłukiwania :)
UsuńZapach jabłka rano musi nieźle pobudzać.
OdpowiedzUsuńOj tak :) O 5:30 działa na mnie lepiej niż kawa :D
UsuńOczyszczający kupiłam sobie z AA eo;) ten dla mnie za drogi :P ale nietrafione opakowanie ;x
OdpowiedzUsuńHmm, chyba nigdy nie mialam kosmetyku o zapachu jablka :) Czuje sie skuszona :)
OdpowiedzUsuńJa miałam już całkiem sporo :) Moje pierwsze perfumy jakie dostałam od mamy jeszcze w szkole podstawowej były o zapachu zielonego jabłuszka, potem długo jeszcze kupowałam o tym zapachu bezbarwne pomadki i błyszczyki... Ehhh, to były czasy ;)
UsuńBardzo lubię całą serię jabłuszkową, żel miałam i miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńPamiętam Twój wpis :)
Usuńojej pierwsze widze ale mnie zaciekawiłas tymi kosmetykami
OdpowiedzUsuńWszystko fajnie, tylko tak jak piszesz opakowanie mało funkcjonalne, a szkoda bo cena wysoka
OdpowiedzUsuńPrawda? Buteleczka z pompką byłaby o wiele wygodniejsza.
UsuńTakie opakowanie wydaje się troszkę nieporęczne :D
OdpowiedzUsuńOj, jest i to wcale nie takie troszkę :/
UsuńLubię wszystko co pochodzi od jabłek, kazdy wie że mają niesamowite własciwości jednak cena mnie nie przekonuje...
OdpowiedzUsuńMoe kiedyś dorwę taniej :)
Pozdrawiam i zapraszam na rozdanie
befitandsexystudentlife.blogspot.com/2015/04/rozdanie.html
Kamila, warto polować na promocje :) Już w najbliższy weekend będzie do Phenome zniżka 25% w ramach akcji magazynu Twój Styl :)
UsuńMa bardzo zachęcający skład, dużo naturalnych ekstraktów. Lubię takie produkty, szkoda że jest drogi i ma nieporęczne opakowanie...
OdpowiedzUsuńTeż żałuję :/ Z opakowaniem idzie sobie poradzić, a co do ceny, no to cóż - trzeba polować na promocje. W ten weekend z Twoim Stylem będzie do Phenome zniżka 25% :)
UsuńNa pewno pięknie pachnie. Szkoda, że cena trochę odstrasza i mnie osobiście skład (alergia)...
OdpowiedzUsuń:( Który ze składników Cię uczula?
UsuńOpakowanie słabe, cena wysoka..ee daruję sobie.
OdpowiedzUsuńnie miałam nic z tej firmy, ale ten produkt wygląda super. i jaki fajny skład! chyba się kiedys skuszę! :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo warto :)
Usuńwłaśnie skończyłam go używać, masz rację to oapkowanie to przegięcie, miałam wiecznie ubabraną umywalkę. Poza tym nie mam się do czego doczepić:)
OdpowiedzUsuńNo to witaj w klubie :) U mnie najgorzej było na początku, kiedy tubka była jeszcze pełna. Teraz im mniej produktu, tym szkody są mniejsze, ale wciąż jeszcze zdarza się, że coś się uleje :/
UsuńNigdy o nim nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim, ale bardzo ciekawy. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Kusisz :o) a jabłuszko... cudo :o)
OdpowiedzUsuńTak bardzo mnie kuszą te kosmetyki - tylko szkoda że tak cenowo drogo wychodzą :)
OdpowiedzUsuńTo prawda ceny są zabójcze :/ Dlatego warto polować na promocje, a te trafiają się dosyć często.
UsuńTo nie tylko mnie ceny przerażają? :)
Usuńchcę! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach jabłka ! Bardzo mnie kusisz tym kosmetykiem :)
OdpowiedzUsuńCały czas jest na mojej liście chciejstw >.<
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że jesteś zadowolona z efektów :)
OdpowiedzUsuńTeż sobie tak powtarzam :)
UsuńOpakowanie faktycznie do najwygodniejszych nie należy, ale i tak chętnie bym go wypróbowała. Ta seria niesamowicie mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię :) Sam żel jest naprawdę bardzo fajny i warto po niego sięgnąć :)
Usuńnie znam, ale brzmi kusząco :)
OdpowiedzUsuńszalone opakowanie faktycznie w przypadku takiej konsystencji ;/
OdpowiedzUsuńNie wiem, gdzie ktoś miał głowę tworząc takie połączenie :/
UsuńOpakowanie trochę niewygodne ale ze wszystkim można nauczyć się żyć :)
OdpowiedzUsuńHaha, jak to mówią: potrzeba matką wynalazku :D
UsuńTej serii jeszcze nie miałam, ale jestem ciekawa tego żelu:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że wart jest uwagi :)
UsuńKochana na ten żel nie skuszę się z dwóch powodów: po pierwsze cena, po drugie zapach- nie przepadam za owocowymi nutami :)
OdpowiedzUsuńA to mnie zastrzeliłlaś :D Jak można nie lubić owocowych zapachów?!
UsuńMiałam serum z tej serii i po nim, czuję się do tej linii zniechęcona ;) ale dobrze, że chociaż ten żel się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńPamiętam Twoją recenzję tego serum i wcale się nie dziwię :/ Gdybyś jednak kiedyś zmieniła zdanie, to żel i tonik są naprawdę fajne :)
UsuńIle cennych składników! Chciałabym... :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że opakowanie mimo, iż piękne jest mało wygodne ale najwazniejsze, że z kosmetyku jesteś zadowolona :) muszę wreszcie zamówić cos z tej marki :)
OdpowiedzUsuńW ten weekend jest u nich zniżka 25% i liczyłam, że się załapię na maskę do włosów, ale nic z tego, obie wyprzedane :/
UsuńSzkoda tylko, że to opakowanie nie do końca idealnie się sprawuje. Może jednak Phenome pójdzie po rozum do głowy ;)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam jabłka! Narobiłaś mi ochoty na takie duże i soczyste :)
Jabłka rulez :D Ja już czekam do jesieni na takie twarde i świeże <3
Usuń