Jakiś czas temu pisałam Wam o regenerującym kremie do rąk Phenome (KLIK), który zrobił na mnie naprawdę dobre wrażenie. Dziś, chciałabym zaprosić Was na krótką recenzję regenerującego masła do ciała.
Masło przeznaczone jest do pielęgnacji skóry suchej i bardzo suchej. Jego zadaniem jest nawilżenie i natłuszczenie skóry, zlikwidowanie uczucia ściągnięcia, a także wzmocnienie bariery ochronnej skóry. Zamknięte zostało w estetycznym, choć mało poręcznym słoiczku z grubego, ciemnego szkła. Konsystencja masła jest gęsta i treściwa, podczas aplikacji lubi się nieco mazać, więc musimy włożyć trochę wysiłku w dokładne rozprowadzenie produktu. Zapach przyjemny, delikatny. Według producenta odnajdziemy w nim migdały, orzechy i wanilię, ale ja czuję tylko migdały.
Skład: Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Fruit Water, Caprylic/Capric Triglyceride, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Dicaprylyl Carbonate, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Cetearyl Alcohol, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Squalane, Myristyl Myristate, Glycerin, Shorea Stenoptera Seed Butter, Glyceryl Stearate, Cetearyl Glucoside, Stearic Acid, Hydrogenated Vegetable Oil, Tocopherols, Sodium Stearoyl Glutamate, Aqua, Castanea Sativa (Chestnut Tree) Seed Extract, Avena Sativa (Oats) Kernel Extract, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Extract, Iris Florentina Root Extract, Panax Ginseng Root Extract, Vitis Vinifera (Grape) Leaf Extract, Dehydroacetic Acid, Parfum, Sodium Stearoyl Lactylate, Cetyl Alcohol, Vegetable Oil, Xanthan Gum, Hydrolyzed Wheat Protein, Mel, Tocopheryl Acetate, Glycine Soja (Soybean) Sterols, Sodium Carboxymethyl Betaglucan, Sodium Lactate, Carnosine, Mauritia Flexuosa (Buriti) Fruit Oil, Lactic Acid, Sodium Phytate, Benzyl Alcohol, Caramel, Geraniol, Limonene, Linalool.
Cena: ok. 49 zł/50 ml lub 147 zł/200 ml
Jeśli chodzi o działanie masełka, to mam mieszane uczucia. W te dni, kiedy moja skóra miała się dobrze sprawdzało się całkiem nieźle, jednak w okresie kiedy była mocno przesuszona nie do końca dawało sobie z nią radę. Musiałam aplikować większą porcję, aby w ogóle pozbyć się uczucia dyskomfortu, a i tak po kilku godzinach skóra domagała się dokładki. Nie lubię takiej ruletki, zwłaszcza za taką cenę, więc raczej już do tego produktu nie wrócę. Tym bardziej, że jest na rynku wiele innych, znacznie tańszych, które sprawdzają się w każdej sytuacji.
Pozdrawiam,
Ania
Nie spodziewałam się. Wydawało mi się, że kosmetyki Phenome (a głównie ich cena) są coś warte. Szkoda, że akurat ten produkt się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńTak to czasem bywa niestety :/ Z Phenome jest tak, że jedni ich produkty kochają, inni uważają za niewarte swojej ceny, więc aby wyrobić sobie zdanie trzeba sprawdzić na sobie. U mnie póki co szału nie ma.
UsuńEee, to słabo. Oczekiwałabym po kosmetyku tej marki solidnego odżywienia jednak.
OdpowiedzUsuńJa też i niestety trochę się rozczarowałam :/
UsuńNo tak, za taką cenę wypadałoby, żeby jednak masełko było bez zarzutów, a już na pewno żeby tak podstawowa rzecz jak nawilżenie było na dobrym poziomie. Szkoda, że to masełko zachowywało się tak różnie.
OdpowiedzUsuń:)
Też żałuję :/ Wiem, że dużo osób je lubi, więc tym bardziej czułam się nieco zawiedziona...
UsuńZa taką cenę masełko powinno być chociaż po części dobre. Raczej po nie nie sięgnę bo nie lubię zapachu migdałów:(
OdpowiedzUsuńPo części jest dobre, ale dla mnie to trochę za mało, zwłaszcza przy takiej cenie.
Usuńpiękne ma opakowanie :) ale ja np na kosmetykach phenome trochę się zawiodłam. Miałam serum, i cóż, miłości z tego nie ma ;)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że wszyscy na około je chwalą, myślałam, że ze mną jest coś nie tak, ale u Ciebie jak widać też szału nie ma ;)
UsuńOj nie ma :/ Póki co byłam zadowolona z jabłkowego toniku i migdałowego kremu do rąk. Masło szału nie zrobiło, podobnie jak peeling i maseczka rozświetlająca (recenzje tych produktów wkrótce będą się pojawiać). Mam co prawda jeszcze ochotę na kilka produktów (zwłaszcza maski do włosów), ale poczekam na jakieś korzystne promocje, z pewnością nie skuszę się na nic od nich w regularnej cenie.
UsuńZa taką cenę spodziewałabym się raczej ciut lepszego działania :)
OdpowiedzUsuńCiut to mało powiedziane ;)
UsuńNie skuszę się :)
OdpowiedzUsuńNic nie stracisz :)
Usuńojesuuu jak miałaym wydać taką sumę na masło to też bym chciała by było genialne!
OdpowiedzUsuńPrawda? Na szczęście kupiłam je z rabatem 40%, bo inaczej chyba bym się zapłakała :/
UsuńA mnie kuszą migdały :)))
OdpowiedzUsuńJak kuszą, to spróbuj :) Może akurat u Ciebie się sprawdzą, w końcu mają spore grono zwolenników.
UsuńUwielbiam kosmetyki Phenome, szczególnie masełka do ciała i peeling do stóp ;)
OdpowiedzUsuńJa na razie miłością wielką do firmy nie pałam :/
UsuńOd jakiegoś czasu mam ochotę na coś z tej marki, ale wszyscy znajomi jak jeden mąż powtarzają, że te kosmetyki nie są warte swojej ceny. No i póki co jeszcze na nic się nie zdecydowałam.
OdpowiedzUsuńHeh, zgadzam się z Twoimi znajomymi :/ Ja co prawda mam ochotę wypróbować jeszcze kilka produktów, ale z pewnością nie kupię ich w regularnych cenach, bo są moim zdaniem mocno przesadzone.
UsuńSzkoda, że ten produkt się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Też żałuję, ale jak to się mówi ryzyko zawodowe ;)
UsuńJeszcze nie miałam nic z Phenome, ale wydawało mi sie, że ich kosmetyki są jednymi z lepszych. Szkoda, że się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńZdania o produktach Phenome są nieco podzielone, ale jednak częściej spotykam pozytywne opinie, więc liczyłam, że się polubimy.
UsuńZ Phenome kusi mnie tylko ich jabłuszkowa seria ;-)
OdpowiedzUsuńTonik był fajny :) Żel do twarzy też jest przyjemny, ale z tym opakowaniem w formie tubki mieli poroniony pomysł, jest koszmarnie niepraktyczne. Za to zawiodłam się na maseczce :/
UsuńPo takim bogatym składzie spodziewałabym się super nawilżenia. :) Mojej skórze wystarczy masło shea i wszystko gra. :D
OdpowiedzUsuńNie używałam czystego masła shea, muszę się kiedyś skusić.
UsuńFajne masełko :)
OdpowiedzUsuńMarka Phenome jest mi obca ale kupiłabym dla samego zapachu migdałów ;)
OdpowiedzUsuńZapach jest fajny, jeśli lubisz tą nutę :) Nie męczy tak jak migdałowe masło TBS.
Usuńwygląda obłędnie - w ogóle mam słabość do ich kosmetyków, ale szkoda, że się nie do końca sprawdziło ;/
OdpowiedzUsuńA jakie ich produkty możesz polecić?
UsuńZazwyczaj spotykam się z pozytywnymi opiniami na temat kosmetyków marki Phenome. Choć u mnie te do twarzy nie końca spisały się tak, jak powinny ;-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że masło okazało się być także słabszym zawodnikiem. Bo jednak za taką cenę oczekujemy znacznie więcej...
Dokładnie. Zdradzisz jakie kosmetyki do twarzy testowałaś i co sprawiło, że nie przypadły Ci do gustu?
UsuńSzkoda, że nie jesteś w pełni zadowolona. Mnie to masło bardzo odpowiadało :)
OdpowiedzUsuńMi również, a skórę mam mega suchą.. regularne stosowanie dobrze wpłynęło na regenerację mojej skóry.
UsuńFajnie, że u Was się sprawdziło :) U mnie niestety nie dało rady. Widocznie jestem jeszcze większym sucharkiem.
Usuńnie miałam, jak na razie mówię stop zakupom, muszę zapasy zużyć :D:D
OdpowiedzUsuńAmbitne postanowienie :D Ja mazidła do ciała zużywam hurtowo, nie wiem co to zapasy :D
UsuńWygląda super...szkoda, że cena trochę odstrasza.
OdpowiedzUsuńNa szczęście są promocje ;)
UsuńIm wyższa cena tym większe rozczarowanie :( Przykro mi, że nie sprostał potrzebom Twojej skóry.
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, dlatego zawsze gdy sięgam po zupełnie obcy produkt staram się polować na promocje. Wtedy jakoś mniej boli ;)
UsuńDla mnie to trochę wyska cena za mazidło do ciała, ale gdyby trafiła mnie jakaś okazja promocyjna - będę pamiętać, żeby tę serię sobie odpuścić :) Migdałowt zapach mógłby mnie skusić, bo miałam kiedyś żel pod prysznic o tym zapachu i był cudowny!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Bez promocji bym tego masełka nie przygarnęła, ale że akurat było -40% to się skusiłam i powiem Ci, że cieszę się, że tak wyszło. Jakbym zapłaciła za nie pełną kwotę, to chyba bym się załamała.
UsuńWczoraj dobrałam się do mojego i jak jestem bardzo zadowolona, choć na razie to jedynie wstępne wrażenie. Nie mam co prawda szalenie wymajającej i suchej skóry, ale w kwestii smarowideł jestem dość wybredna. Zobaczymy zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńOby zachwyt pozostał w takim razie :) Może po prostu mojej skórze nie leży Phenome, bo i peeling, który chwaliłaś na mnie wrażenia nie zrobił :/ Maseczka rozświetlające też z tego co pamiętam u Ciebie sprawdza się super, a u mnie niekoniecznie...
UsuńUwielbiam migdały :) ale miałam solidną próbkę tego masełka i nie byłam zadowolona...w tamtym okresie czasu nie miałam suchej skóry - raczej normalną a podobnie jak Ty odczuwałam ewidentną potrzebę dokładki..Niewybaczalne przy tej cenie, więc nie skusiłam się chwaląc pod niebiosa możność wcześniejszego wypróbowania
OdpowiedzUsuńSzczęściara :) Widać Esku nasze ciałka mają podobne gusta ;) No chyba, że to wina klimatu na lubelszczyźnie ;)
UsuńBardzo jestem ciekawa kosmetyków Phenome, ale z tego co widzę to są mieszane opinie na ich temat.
OdpowiedzUsuńBardzo, więc nie ma innego wyjścia, trzeba sprawdzać na sobie ;)
UsuńMam to masło w małej pojemności, ale jeszcze nie użyłam. Ciekawa jestem czy też uznam, że to masło szału nie robi :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa jak się u Ciebie sprawdzi. Będę wyglądała recenzji :)
UsuńSłusznie zauważyłaś, że czasami można znaleźć całkiem dobre, tańsze zamienniki....
OdpowiedzUsuńAle pierwsze zdjęcie produktu... po prostu super :)
Dzięki :) Co do zamienników, to u mnie póki co najlepiej spisują się masła TBS i Organique :)
UsuńTroszkę drogi, jak na fakt że nie zawsze daje sobie radę z przesuszeniem skóry :)
OdpowiedzUsuńTroszkę to mało powiedziane. Swój egzemplarz kupiłam z rabatem -40%, a i tak uważam, że przepłaciłam, biorąc pod uwagę działanie :/
UsuńObawiam się, że nie podołałoby mojej skórze... A myślałam, że okaże się bardziej pielęgnujące. Będę go unikać, szkoda pieniędzy
OdpowiedzUsuń