19:40

HexxBOX - Laura Mercier Body & Bath Creme Brulee Duet

Kilka miesięcy temu miałam przyjemność wygrać w konkursie urodzinowym Hexxany ekskluzywny zestaw kosmetyków do ciała i kąpieli Laura Marcier Body & Bath Creme Brulee Duet. Zestaw składa się z dwóch produktów: sufletu do ciała (150 g) oraz soli do kąpieli (150 g).

Oba produkty zamknięte są w eleganckich szklanych słoiczkach z aluminiowymi zakrętkami. Pod zakrętką znajduje się dodatkowa plastikowa nakładka zabezpieczająca (jestem wielką fanką takiego rozwiązania!). Etykiety na słoiczkach są przejrzyste i czytelne, wyglądają bardzo estetycznie i podkreślają luksusowy charakter produktów.


Zestaw zachwyca nie tylko wyglądem, ale i zapachem. Słodki, waniliowo-karmelowy, przywodzi na myśl prawdziwy deser, aż chciałoby się go zjeść. Prawdziwy ideał dla fanek jadalnych zapachów. W przypadku sufletu do ciała zapach jest dość intensywny, długo utrzymuje się na skórze, przechodzi na ubranie. W przypadku soli intensywny jest tylko w opakowaniu, podczas kąpieli staje się praktycznie niewyczuwalny, a szkoda.

Generalnie gwiazdą tego zestawu jest właśnie suflet do ciała. Powiem szczerze, że jego działanie było dla mnie miłym zaskoczeniem. Skład, jak to zwykle w przypadku górnopółkowych kosmetyków bywa, nie zachwyca i spodziewałam się raczej, że będzie to taki zapachowy gadżet bez większych walorów pielęgnacyjnych. Tym czasem okazało się, że mimo dość lekkiej konsystencji produkt jest całkiem treściwy. Ładnie rozprowadza się na skórze, nie marze, dość szybko wchłania. Nie jest tłusty, nie lepi się, ale pozostawia na skórze aksamitną warstwę, czyniąc ją miękką i miłą w dotyku. Nawilża fenomenalnie i to na długie godziny, zapewniając mojej bardzo suchej skórze komfort aż do następnej kąpieli.


Skład: Water/Eau/Aqua, Caprylic/ Capric Triglyceride, Glycerin, Fragrance (Parfum), C12-15 Alkyl Benzoate, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Isocethyl Stearate, Myristyl Myristate, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Stearic Acid, Vitis Venifera (Grape) Seed Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Acrylamide/ Sodium Acrylodimethyltaurate Copolymer, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Cethyl Alcohol, Phenoxyethanol, Isohexadecane, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Oryza Sativa (Rice) Bran Oil, Aminomethyl Propanol, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Polysorbate 80, Methylparaben, Xanthan Gum, Panthenol, Tetrasodium EDTA, Octyldodecanol, Honey/Miel/Mel, Hydrolyzed Rice Protein, Propylparaben, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Sodium Hyaluronate, BHT, Hydrolyzed Oat Protein, Lecithin, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Protein, Arachidyl Propionate, Butylene Glycol, Ethyl Linoleate, Ethyl Linolenate, Ethyl Oleate, Retinyl Palmitate, Tocopheryl Acetate, Cinnamomum Zeylancium Bark Extract, Coffea Arabica (Coffee) Seed Extract, Honey Extract/ Extrait De Miel/ Mel, Myristica Fragrans (Nutmeg) Extratc, Theobroma Cacao (Cocoa) Extract, Vanilla Planifolia Fruit Extract, Anise Alcohol, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Coumarin, Limonene.

Jeśli chodzi o sól do kąpieli, to okazała się ona kompletnym niewypałem, ale od razu dodam, że ja generalnie za solami do kąpieli nie przepadam delikatnie mówiąc. Dla mnie one po prostu nie robią nic. Wiem, że niby mają dostarczać skórze jakichś tam składników, ale bądźmy szczerzy, nie dają żadnych namacalnych dowodów swojego działania. Nie pienią się, nie nawilżają i nie natłuszczają skóry, nawet wody nie barwią. Jedyne na co liczyłam więc wobec tego produktu, to walory zapachowe, a i tu się srogo zawiodłam, bo jak wspomniałam po rozpuszczeniu w wodzie sól stawała się praktycznie niewyczuwalna dla mojego nosa.

Skład: Sodium Chloride, Fragrance (Parfum), Water/Eau/Aqua, Mica, Silicon Dioxide, Calcium Sulfate, Magnesium Sulfate, Magnesium Chloride, Caramel, May Contain/Peut Contenir/(+/-): Cl 77891 (Titanum Dioxide), Cl 19140 (Yellow 5 Lake).

Cieszę się, że miałam możliwość przetestowania tego zestawu i chciałabym jeszcze raz podziękować za niego Hexxanie :* Suflet do ciała okazał się naprawdę bardzo fajnym produktem i z przyjemnością widziałabym go jeszcze kiedyś w swojej łazience.

Pozdrawiam,
Ania

54 komentarze:

  1. Sól mnie nie kręci, nie po drodze mi z wanną.. ale samo słowo 'suflet' działa na wszystkie moje zmysły! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja powiem szczerze, że suflet do ciała zwykle kojarzy mi się z takim lekkim mazidłem, które z moją suchą skórą mało co robi poza nawilżeniem na pierwsze pięć minut, ale tutaj byłam bardzo miło zaskoczona :)

      Usuń
  2. Te słoiczki kojarzą mi sie z 'babcinym majonezem' ;D szkoda, ze sól to nie wypał ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, coś w tym jest :) Faktycznie są nieco retro, a kolor sufletu może przypominać majonez ;)

      Usuń
  3. Mnie ogólnie ta marka nie kręci... ale sufletem nie pogardziłabym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja teraz nabrałam straszliwej chęci na kremy do rąk :D

      Usuń
  4. A myślałam, że będzie z nimi lepiej.. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. o suflecie marzę dniami i nocami i to własnie o tym zapachu! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki w takim razie, żeby Twoje marzenie się spełniło :*

      Usuń
  6. Sól wygląda jak takie jasne bursztynki;)
    Suflet chciałabym wypróbować, ale cena mnie osobiście odstrasza;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też :) Przyznaję bez bicia, że sama bym sobie nie zafundowała takiego mazidła. No, chyba że wygrałabym w totka :D

      Usuń
  7. Kusisz:D muszę kiedyś podejść i powąchać to cudowne mazidło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak lubisz słodkie zapachy, to koniecznie :) Sama chętnie bym poniuchała pozostałe wersje zapachowe :)

      Usuń
  8. szczęściara! Laurka mnie kusi, ale zaczęłabym od kolorówki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Masz jakiś konkretny produkt na oku?

      Usuń
    2. heh mineralny puder i rozświetlający jest fajny z tego co widziałam i mozaika taka...

      Usuń
    3. Mozaiki są ładne jeśli o tych samych mówimi :) Ja bym chętnie jeszcze róż przygarnęła :)

      Usuń
  9. Suflet mógłby mi się spodobać, ale ceny LM raczej przekraczają mój budżet;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój też, niestety. Dlatego ostatnio zaczęłam intensywnie grać w totka, liczę na cud ;P

      Usuń
  10. Wyglądają cudnie, zwłaszcza sól do kąpieli!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety na wyglądzie jej walory się kończą :/

      Usuń
  11. Fajnie, że chociaż suflet do ciała spisał się u Ciebie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę :) Naprawdę bardzo miło mnie zaskoczył swoim działaniem :)

      Usuń
  12. Miałam okazję spróbować sufletu i bardzo spodobało mi się działanie oraz formuła, ale zapach był dla mnie okropny ;) Miał w sobie słodycz, jednak w głębszych nutach było coś dziwnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się bardzo ten zapach podobał :) Ciekawa też jestem pozostałych :)

      Usuń
  13. oj kusisz :) jednak to nie moje zapachy ;) no i ceny tych produktów powalaja na kolana, więc sama z pewnością ich nie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. SUFLET ?! Już sama nazwa zachęca do zakupu :P Opakowania są fenomenalne :) Juz bym myslała co zrobie z tymi słoiczkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się właśnie nad tym zastanawiam, więc wszelkie pomysły i inspiracje mile widziane :) Z pewnością ich nie wyrzucę, bo by mi serce pękło ;)

      Usuń
  15. Nie pogardziłabym :) Ja mam ochotę na zestaw suflet plus miodek do kąpieli, może ten drugi wypadłby lepiej niż sól :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja bym chętnie oba produkty wypróbowała:) ja lubię sole do kąpieli!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ahhh ten suflet to moje marzenie, ale póki co cena jest dla mnie zaporowa! ;)
    Zapraszam do mnie: http://babskiazyl.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co :) Miejmy nadzieję, że kiedyś się to zmieni :)

      Usuń
  18. Ten suflet brzmi kusząco. ;)
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
  19. Na angielskim youtube sporo dobrego mowia o produtakch z LM do kapieli, wiec nie dziwie sie ze Ci przypadly do gustu :) Minusem jest jak zawsze... cena :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to dosyć sporym :/ Tym bardziej więc cieszę się, że miałam okazję wypróbować.

      Usuń
  20. suflecik jest ciekawy, ja też za solami nie przepadam, a z drugiej strony nawet nie mam jak ich testować, bo mam prysznic tylko :D ew. używam ich do moczenia stóp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie to i do stóp się one nie bardzo nadają ;)

      Usuń
  21. przepiękne są te opakowania jak tak razem stoją!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słoiczki są obłędne :) Z pewnością znajdę im jakieś nowe zastosowanie, bo szkoda wyrzucać :)

      Usuń
  22. ceny zaporowe. A kąpieli brać nie mogę jedynie prysznic...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niby też nie powinnam ze względu na azs, ale zimową porą pozwalam sobie od czasu do czasu na kwadrans relaksu w ciepłej wodzie :)

      Usuń
  23. Suflet Laura Mercier chętnie bym wypróbowała, ale wysoka cena skutecznie mnie zniechęca. Trzeba jednak przyznać, że strona wizualna została dopracowana do perfekcji, a praktycznie wszystkie serie zapachowe brzmią niezwykle kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda :) Powiem szczerze, że sama sobie tak drogiego mazidła do ciała raczej nie sprawię, przynajmniej przy aktualnym budżecie, ale nabrałam ogromnej ochoty na kremy do rąk żeby choć tak móc sprawdzić pozostałe serie :)

      Usuń
  24. Ślicznie te słoiczki by mi wyglądały w łazience :))

    OdpowiedzUsuń
  25. Opakowania są piękne, a zapach sufletu potrafię sobie wyobrazić :) Szkoda, że sól Cię rozczarowała, ale właściwie to się nie dziwię, bo ja za tą formą umilania kąpieli też nie przepadam. Aczkolwiek moja sól ze Stenders naprawdę ładnie pachniała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przepadam za solami, bo nie mam żadnych namacalnych dowodów ich działania. Za to uwielbiam wszelkiego rodzaju kule i babeczki, które nie tylko pachną, ale też barwią wodę i delikatnie nawilżają/natłuszczają ciało :)

      Usuń
  26. oba kosmetyki prezentują się nieziemsko :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Lubię te zapachowce LM ;) ale na dłuższą metę są duszące jednak poza Werbeną.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ach szczęściaro...dobrze, że chociaż sól nie jest taka jak sobie wyobrażałam hehee ...za to suflet omomom musiał pachnieć bosko :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra