Po nowościach (KLIK) i zużyciach (KLIK) zwykle przychodzi czas na ulubieńców. Ponieważ jednak wraz z miesiącem grudniem zakończył się cały 2014 rok, więc i ulubieńcy będą całoroczni. Jeśli jesteście ciekawi jakie produkty zachwyciły mnie w ubiegłym roku, to serdecznie zapraszam. Na początek kolorówka.
Gąbeczka Beauty Blender i krem BB Dr G Gowoonsesang Brightening Balm Super Light (KLIK) to duet, który wniósł mój makijaż na wyższy poziom i bez którego już nie wyobrażam sobie życia. Dzięki tym produktom moja problematyczna cera wygląda dobrze jak nigdy: świeżo, promiennie, a przede wszystkim bardzo naturalnie. Doskonałym uzupełnieniem tego duetu w trudniejszych okresach okazał się korektor MAC Pro Longwear w odcieniu NC15 (KLIK). Świetnie kryje niedoskonałości i jest naprawdę trwały, dzięki czemu zapewnia mi poczucie komfortu na cały dzień.
W kategorii róże rok 2014 należał do firmy MAC - to właśnie po nie sięgałam najczęściej, a moje zbiory powiększyły się o trzy nowe odcienie. Z tej trójki na miano odkryć roku zasługują szczególnie dwa: Sweet Sentiment (KLIK) oraz Rosy Outlook.
W ubiegłym roku dzięki współpracy z firmą Costasy po raz pierwszy zetknęłam się z kosmetykami mineralnymi Lily Lolo i muszę przyznać, że było to bardzo udane spotkanie. Spośród produktów, które miałam okazję przetestować największe wrażenie wywarły na mnie rozświetlający puder Translucent Silk (KLIK) oraz naturalna pomadka w odcieniu Romantic Rose (KLIK).
Pozostając przy produktach do ust, szczególną sympatię zaskarbiły sobie pomadka MAC Bombshell (KLIK) oraz eliksir L'Oreal Extraordinaire w odcieniu 102 Rose Finale (KLIK).
Po cienie do powiek sięgałam stosunkowo rzadko, ale jeśli już to robiłam, mój wybór padał na paletkę Inglot (KLIK). Bardzo zaprzyjaźniłam się również ze słynną kredką Max Factor 090 Natural Glaze. Ostatnimi czasy nie sypiam tyle, ile bym chciała, a ona ładnie odświeża spojrzenie.
Na moich paznokciach najczęściej gościły lakiery Essie. Sezon letni całkowicie zdominował piękny koral Cute As A Button (KLIK), jesień zaś należała do głębokiej czerwieni A List (KLIK). Good To Go (KLIK) okazał się świetnym wyborem w kwestii lakierów nawierzchniowych, z kolei Beyond Cozy to nabytek z końca roku i niewątpliwa gwiazda sezonu świąteczno-karnawałowego.
I to już wszystkie perełki w dziedzinie makijażu. Dajcie znać, co Was zachwyciło z kolorówki w ubiegłym roku, a ja już teraz zapraszam Was na kolejny podsumowujący wpis, tym razem poświęcony produktom do pielęgnacji.
Pozdrawiam,
Ania
Muszę się kiedys zaopatrzyć w ten korektor Mac no i jakiś ich róż:)
OdpowiedzUsuń:) Masz już jakiś odcień różu na oku?
UsuńŚwietny dobór cieni w paletce Inglota! Idealny zestaw do delikatnych, codziennych makijaży :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, właśnie o taki mi chodziło :) U innych uwielbiam podziwiać mocne, wieczorowe makijaże, ale sama źle się w takich czuję.
UsuńBardzo lubię te wpisy o odkryciach. Tyle ciekawych rzeczy można poznać dzięki nim.
OdpowiedzUsuńTeż taki zrobiłam właśnie, ale nic nam się nie powtórzyło.
W takim razie muszę zajrzeć, może podpatrzę u Ciebie jakieś perełki :)
UsuńNigdy bym nie przypuszczała, że takie jajeczko może poprawić komfort malowania (mam z RT).. a ponoć BB jest duuużo lepsze :) Dr G - jak najbardziej podzielam zachwyt..Przez/Dzięki TObie mam Bombshell - jest śliczna :) Bardzo ładny zestaw Aniu :)
OdpowiedzUsuńJa od razu do kremu kupiłam jajeczko i to była bardzo dobra decyzja:)
UsuńDziękuję Esku :* Cieszę się, że w końcu udało Ci się upolować Bombshell i że jesteś z niej zadowolona :) O jaju RT czytałam wiele pozytywnych opinii, więc myślę, że też je kiedyś wypróbuję :)
UsuńKupilam sobie ostatnio A list - jest cudowna!:) i strasznie mnie kusza kremy BB, ale boje sie ze beda za malo zolte;((
OdpowiedzUsuńSpróbuj z próbkami najpierw:) na pewno odpadnie u Ciebie krem hydra intensive, pore+, bo są ciemne i ni diabła nie są żółte;)
UsuńPopieram, dobrze zacząć od próbek. Na allegro dostaniesz je bez problemu za dosłownie kilka złotych :)
UsuńNo to poszukam:))
UsuńO tym kremie bb marze i chyba musze w koncu kupic. Essie tez u mnie razem z opi podbijaly paznokcie : ) a szminki to tez z Mac : )
OdpowiedzUsuńKrem BB Dr G jest genialny! Używam już ponad rok i na pewno tak zostanie przez bardzo długi czas:)
UsuńA ja się uchowałam i nie mam jeszcze żadnego lakieru OPI w swoich zbiorach :) Czaję się na Bubble Bath, ale zawsze jak są jakieś wyprzedaże znika jak świeże bułeczki.
UsuńKorektor mac i u mnie gościł w 2014 praktycznie całe lato. A Twoj duet bb i krem bb zostawie sobie na ten rok :)
OdpowiedzUsuńSame perełki :))
OdpowiedzUsuńŚwietne produkty, lakiery essie mi sie podobają :)
OdpowiedzUsuńGdzie kupujesz kremy dr. G?
OdpowiedzUsuńJa kupuję na allegro u sprzedawcy: Rubishop. Już nie raz tam kupowałam i nie ma żadnych problemów:)
UsuńJa również zamawiałam na allegro albo u beauty-online_pl albo właśnie u RubiShop :)
UsuńDzięki, zapiszę sobie i na pewno jak wykończę podkład, to spróbuję tych produktów :)
UsuńMamy kilka wspólnych odkryć np. krem BB Dr G, Beauty Blender i paletka inglota:)
OdpowiedzUsuńCienie mnie zachwyciły <3
OdpowiedzUsuńMnie w tym roku szczególnie zachwyciła kolorówka theBalm, palety Sleek i Color Tattoo w odcieniu On and On Bronze. Naprawdę świetne produkty. Widzę, że u Ciebie króluje MAC :)
OdpowiedzUsuńProduktów theBalm nie miałam jeszcze okazji używać, ale czytałam już o nich tyle dobrego, że w tym roku może w końcu się na coś skuszę :)
UsuńMam straszną ochotę wypróbować BB, ale zawsze kupie coś innego i ten zakup odkład mi się i odkłada.. :P
OdpowiedzUsuńZamów sobie najpierw malutką próbkę na allegro, a zobaczysz, że następnym razem nie będziesz już chciała nic innego :)
UsuńTen BB od dawna planuję wypróbować, ale jakoś mi z nim nie po drodze ;) teraz mam w użyciu Diorskin Star i Skin79 ze ślimakiem :) może jak zużyję te dwa to sobie go sprawię...
OdpowiedzUsuńGwiazdka Diora ostatnio podbija blogosferę :) Jak u Ciebie się sprawdza?
UsuńTen Brightening Balm napradwe mnie zainteresowal ! Lubie czytac takie posty :) Essiaki tez goszcza u mnie czesto ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię te roczne podsumowania, zawsze można wyłapać ciekawe produkty do przetestowania :) Kremik BB polecam, jest naprawdę wart wypróbowania.
UsuńRównież uwielbiam korektor MAC:) Świetni ulubieńcy!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJeszcze nic nie miałam z Twoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńWiolu, może w nowym roku któryś z tych produktów stanie na Twojej drodze :)
UsuńRóże Mac *.* Niesamowitości! Ja jeszcze nie mam ani jednego, ale w przyszłości z pewnością to zmienię:) A o tej kredce z Max Factor o dziwo nic nie słyszałam, muszę się jej przyjrzeć bliżej :)
OdpowiedzUsuńKredka MF jest bardzo popularna i zawsze na rossmannowych promocjach ciężko ją upolować, bo rozchodzi się jak świeże bułeczki. Warto jednak polować, bo jest naprawdę fajna :)
UsuńJa mam w planach na ten rok właśnie zakup korektora z MAC :) chętnie powiększę też kolekcję lakierów essie o a list i beyond cozy.
OdpowiedzUsuńOba odcienie bardzo polecam, są po prostu piękne :)
UsuńTaka byłam podekscytowana kiedy kupowałam próbki tego kremu BB Dr G Gowoonsesang Brightening Balm Super Light. Niestety kolor jest jakiś taki szary, ponury, zupełnie nie do mojej cery... a takie miałam wobec niego nadzieje...
OdpowiedzUsuńCienie Inglota mają piękne naturalne kolorki, zupełnie w moim stylu :)
Kolory tych kremów są dość specyficzne, mają taki lawendowy podton, który nie każdemu pasuje. Dla mnie akurat jest idealny :) A próbowałaś zamówić sobie próbkę Primer Protector i mieszać oba kremy? Dużo dziewczyn tak robi i są zadowolone. PP wcale nie jest szary, tutaj znajdziesz porównanie odcieni: http://potejstronielustra.blogspot.com/2014/08/na-zyczenie-porownanie-kremow-bb-dr-g.html
UsuńW tym roku muszę koniecznie wypróbować coś z MAC'a :)
OdpowiedzUsuńUlubieńcy godni uwagi :)
OdpowiedzUsuńTen krem BB to przedmiot i mego pożądania i jest na mojej "wish liście". Swoją drogą przez tych wszystkich ulubieńców to powinnam założyć chyba zeszyt...:)
OdpowiedzUsuńAnita to nie jest głupi pomysł :) Ja mam plik w wordzie, gdzie zapisuję sobie wszystkie produkty, które przykuły moją uwagę. Dzięki temu przed zakupami łatwiej sobie przypomnieć, co się chciało wypróbować :D
Usuńa list jest boski! :) bardzo spodobała mi się też paletka cieni Inglota!
OdpowiedzUsuńPiękne te róże MAC :) Lubię tę czerwień Essie :)
OdpowiedzUsuńWiem, u Ciebie ją pierwszy raz podejrzałam :D Będę Ci za to wdzięczna do końca życia ;)
UsuńJa strasznie polubiłam się z Essie i podkładem z Pierre Rene :)
OdpowiedzUsuńRozumiem Twoj zchwyt nad gabeczką i bb kremem, posiadam te produkty i rownie kocham :-)
OdpowiedzUsuńPiąteczka :D
UsuńTen BB to juz legenda ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten korektor z Mac. Jest moim ulubieńcem od dwóch lat ;)
OdpowiedzUsuńU mnie na salony wdarł się MAC ;) Matowa pomadka Russian Red i nowy nabytek Plumful bardzo, bardzo polubiłam.
OdpowiedzUsuńPlumful jest piękna :) Zwłaszcza jesienią lubię po nią sięgać :)
UsuńGąbeczkę dostałam na Gwiazdkę ale nie BB :)
OdpowiedzUsuńJaką? Ponoć jest kilka świetnych zamienników. Zwłaszcza jajeczka RT i Ebelin dziewczyny sobie chwalą :)
UsuńChętnie przetestowałabym ten Beauty Blender
OdpowiedzUsuńJest naprawdę fajny :) Warto śledzić profil dystrybutora na fb i upolować go w promocji nieco taniej, albo zgłosić się do testów: http://beautyblender.net.pl/pl/i/Testuj-z-nami-/24 :)
UsuńCały czas mam ochotę na duet Dr G. i BB, ale ciągle rezygnuję z zakupu tego pierwszego, bo boję się tego jak moja cera będzie wyglądała po użyciu. Przyzwyczajona jestem jednak do podkładów w miarę kryjących. No nic,będę musiała nadal jeszcze rozważyć zakup. Może nada się na lato?:)
OdpowiedzUsuńJak masz obawy to warto zacząć od próbki lub miniaturki :) U mnie krem sprawdza się rewelacyjnie. Po korektor sięgam tylko w czasie większego wysypu. Na co dzień dokładam w problematyczne miejsce dodatkową warstwę kremu BB i jestem zadowolona z efektu :)
UsuńŚwietny zestaw, same mocne pozycje. Moja miłość do MAC-a w tym roku również ogromna, więc tym bardziej cieszą mnie Twoje typy :). Mam Romantic Rose i też uważam, że jest super, tylko ma strasznie tłustą formułę, co pogarsza trwałość.
OdpowiedzUsuńJa ją lubię właśnie ze względu na tą tłustość, bo nie wysusza mi ust i mogę zrezygnować z nakładania pod nią pomadki ochronnej :)
UsuńKorektor Mac jest również moim hitem :) Bardzo lubię cienie Inglot i skompletowałam sobie niemal identyczną paletkę. Kredka z MF jest póki co najlepsza, jaką miałam, ale szybko znika mi w zewnętrznych kącikach (chyba przez budowę oka). Marzy mi się pomadka i róż z Maca :)
OdpowiedzUsuńAguś, oby w tym roku marzenie się spełniło :) Masz na oku jakieś konkretne odcienie różu i pomadki?
UsuńMasa tego jak na mój gust :P I masa pieniędzy na to poszła ale upiększajcie się ;)
OdpowiedzUsuńMogłabyś też ewentualnie popatrzeć i pokomentować, i oczywiście zaobserwować :)
Obserwuję ;)
http://kawalerd.blogspot.com/
UsuńZapomniałem linka :D
Mnie pomadka Lily Lolo niestety rozczarowała nie przyjemnym zapachem/smakiem. Ale podkład, puder, zestaw do brwi i korektor pod oczy polubiłam bardzo.
OdpowiedzUsuńJa nie czuję w niej podczas aplikacji czy noszenia żadnego smaku ani zapachu :) Za to nie mogę znieść zapachu zestawu do brwi :D
UsuńZ Twoich ulubieńców mogłabym przepisać na swoją listę jajeczko BB, cienie Inglot i pomadki MAC :) Swoją ulubioną mam w odcieniu Syrup. Jestem bardzo ciekawa róży tej firmy, ale nadal waham się nad kolorem - żałuję bardzo, że nie mam okazji podotykać na żywo. A z drugiej strony może to i lepiej - wtedy zakup byłby o wiele 'bliższy' :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Haha, pewnie tak :) Choć przyznam szczerze mi ostatnio lepiej wychodzą zakupy online, a stacjonarnie tylko jak mam już coś z góry upatrzone :) Inaczej się gubię, nie mogę na nic zdecydować a te wszystkie miłe panie, które tak bardzo próbują mi pomóc tylko pogarszają sytuację ;)
UsuńA ja nie miałam żadngo z pokazanych przez Ciebie produktów - jednak w końcu muszę się skusić na lakier essie :)
OdpowiedzUsuńSkuś się Robaczku :) W necie można je znaleźć nieco taniej, a i stacjonarnie (w Hebe, Super Pharm, czy Douglasie) regularnie trafiają się jakieś promocje :)
UsuńPomadka Mac jest piękna :)
OdpowiedzUsuńCiekawe kosmetyczne odkrycia. :) Różom z Maca koniecznie musze się przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie:
http://niekoffanaa.blogspot.com
Oraz na drugiego bloga: http://nkfn.pinger.pl
Większość z Twoich kosmetyków posiadam i moja opinia jest niemal identyczna. Zwróciłaś moją uwagę na nowe odcienie róży z MACa. Mam już dwa i chętnie dołączę kolejny, bo naprawdę są tego warte.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :) Sama się od nich nieco uzależniam, a że wybór odcieni jest naprawdę ogromny, to mam jeszcze całą listę takich, które chciałabym przygarnąć :)
UsuńNa BB mam ogromną chrapkę :)
OdpowiedzUsuńO, świetne kosmetyki. Ja nie miałam nigdy żadnego z nich, ale jeśli to Essie albo szminka Mac, to muszą być świetne. Mnie w zeszłym roku zachwycił puder ryżowy Pease.
OdpowiedzUsuńNie znam tego pudru, ale chyba gdzieś już o nim czytałam. Mój bambusowy z BU pomału się kończy, więc przyjrzę się temu ryżowemu :)
UsuńTeż lubię Rosy Outlook :-) Dr G używałam przez całe lato i byłam mega zadowolona. Teraz jest zbyt ciemny i mieszam go z jaśniejszym podkładem :-)
OdpowiedzUsuńJa cały rok jestem blada, więc nie mam takiego problemu :D Przynajmniej jeden plus ;)
UsuńTez lubie te pomadki loreal.
OdpowiedzUsuńRóż Rosy Outlook jest przepiękny !:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go :) Przez lato i jesień nosiłam go prawie bez przerwy :)
UsuńA ja z doświadczenia podpiszę się pod lakierami Essie oraz różami Mac. A Rosy Outlook też mam i uwielbiam :))
OdpowiedzUsuńWspaniałe odkrycia i same świetne produkty. Krem BB Dr G od dłuższego czasu jest już na mojej liście. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPaletka z Inglota bardzo mi się podoba. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Same perełki. Przygarnęłabym część. Tych dwóch róży Maca nie znam ;)
OdpowiedzUsuńgreat
OdpowiedzUsuń