Od dziecka uwielbiałam błyskotki i wszystko, co choć trochę się mieniło zawsze przyciągało moją uwagę. Z wiekiem mi nie przeszło, wręcz przeciwnie. W sklepie odzieżowym z pewnością wezmę do ręki wszystko co ma cekiny, lub choćby jest przetykane błyszczącą nitką. Nie inaczej jest z kosmetykami. Jak cienie, to tylko perłowe. Jak róż, to nigdy matowy. Jak pomadka, to z shimmerem lub o mokrym wykończeniu. Jak lakier, to Essie Beyond Cozy.
Przepiękny, drobniutki brokat o intrygującym kolorze, łączącym w sobie odcienie srebra i złota. Dobrze kryje już przy jednej grubszej warstwie, szybko zasycha. Sam w sobie pozostawia na paznokciach nieco chropowate wykończenie, za którym ja osobiście nie przepadam, ale top coat załatwia sprawę. Pokryty Essie Good to go (KLIK) trzyma się do tygodnia czasu. Jak na brokat, dość dobrze się zmywa. Świetnie się prezentuje zarówno solo, jak i w duecie z innymi lakierami.
Przyznaję, że zupełnie straciłam dla niego głowę i kiedy go noszę, wprost nie mogę oderwać oczu od własnych dłoni. W swoim przepychu i bogactwie, Beyond Cozy wciąż pozostaje subtelny i elegancki. Myślę, że przypadnie do gustu nawet tym, którzy generalnie za brokatem nie przepadają. Jeśli jeszcze nie macie go w swojej kolekcji, to serdecznie polecam. Tym bardziej, że wciąż mamy karnawał :)
Pozdrawiam,
Ania
Ale śliczności :) lubię takie świecidełka na paznokciach ;)
OdpowiedzUsuńNo to witaj w sroczym klubie :D
UsuńJest piękny *.*
OdpowiedzUsuńCudny!:)
OdpowiedzUsuńJaki ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńKolor jest cudowny uwielbiam takie metaliczne lakiery
OdpowiedzUsuńJa już się rozpisywałam jak bardzo go lubię :) Tak pięknie błyszczy na Twoich paznokciach, że zaraz chyba po niego pójdę :D
OdpowiedzUsuńHaha, on tak ma :) Tak jak wspomniałaś u siebie takie błyskotki najlepiej prezentują się zimą, więc trzeba korzystać :)
UsuńBoski! Mam od dłuższego czasu w zakupowych planach, ale nie wiem na co w zasadzie czekam ;)
OdpowiedzUsuńNie czekaj, bo będziesz żałować tak jak ja ;) Ponad rok się koło niego kręciłam i jak już w końcu do mnie przyszedł, to mało się nie popłakałam na myśl o tym straconym czasie ;P
Usuńmój ukochany essiak <3
OdpowiedzUsuńNajpiękniejszy z pięknych <3
UsuńPiękny, fajny na imprezki:)
OdpowiedzUsuńIdealny na imprezkę :)
OdpowiedzUsuńŚliczny!
OdpowiedzUsuńNajpiękniejszy <3
OdpowiedzUsuńBoski:D lubie takie zima :D
OdpowiedzUsuńJa też, dlatego ostatnio noszę go non stop, choćby tylko jako akcent :)
UsuńOjeju cudo! :D
OdpowiedzUsuńŚliczny!
OdpowiedzUsuńŚliczny!
OdpowiedzUsuńWow długo Ci się trzyma u mnie jest gorzej, ale i tak go kocham bo jest piękny :D
OdpowiedzUsuńU mnie jest praktycznie nie do zdarcia :)
UsuńNaprawdę, na karnawał idealny!
OdpowiedzUsuńSuper wygląda, ale u mnie nie znalazłby pożytku:)
OdpowiedzUsuńCzemu? Nie jesteś fanką błyskotek? :)
UsuńLubię go bardzo, choć złotko z zimowej kolekcji 2014 chyba bardziej mi się widzi :)
OdpowiedzUsuńU mnie jest odwrotnie :) Przyznaję, że początkowo miałam między nimi dylemat, ale ostatecznie zdecydowałam się na BC i nie żałuję. JHJL ma siostra i choć w buteleczce wygląda pięknie, to jednak na pazurach prezentuje się już mniej efektownie.
UsuńUwielbiam Beyond Cozy:)
OdpowiedzUsuńWiem, pamiętam Twoją recenzję :)
Usuńpięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńKolorek piekny taki karnawalowy ale przy tym powiedzialabym ze bardzo uniwersalny prawda?
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Zimą takie błyskotki prezentują się wyjątkowo efektownie, ale w zestawieniu z innymi lakierami będzie wyglądał dobrze przez cały rok :)
UsuńTakie kolory lubie nie tylko na zimę ale i przez cały rok ;)
Usuńuwielbiam go bardzo :) tylko zmywanie grrrr....ale od czego jest folia aluminiowa hahahah :))))
OdpowiedzUsuńJeszcze nie korzystałam z folii :) Wacik i zmywacz z Inglota załatwiają sprawę :) Ale muszę wypróbować ten patent.
UsuńOstatnio przekonuję się do brokatów, a ten mnie tylko upewnia, że one mają w sobie moc :)
OdpowiedzUsuńMają, mają :) Warto mieć choć jeden na specjalne okazje :)
UsuńOd dłuższego czasu przymierzam się do zakupu tego odcienia, jest piękny!
OdpowiedzUsuńNajpiękniejszy <3 Też długo chodziłam koło niego, ale naprawdę warto mieć go w kolekcji :)
UsuńPrzepiękny ! <3
OdpowiedzUsuńCudownie połyskuje! Uwielbiam złocenia w sezonie jesienno-zimowym, a zwłaszcza w karnawale. Trzeba się spieszyć, bo niebawem się kończy...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dokładnie, dlatego ostatnio praktycznie się nie rozstajemy ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWygląda przepięknie! Często się pojawia w blogsferze, co wcale mnie nie dziwi! Zawsze go podziwiam :)
OdpowiedzUsuńciekawy kolor... nie przepadam za ciepłym złotem, a to srebro świetnie je łamie :)
OdpowiedzUsuń:*
Prawda? Dzięki temu lakier jest dość uniwersalny i świetnie się prezentuje zarówno przy ciepłej, jak i chłodnej karnacji :)
UsuńBardzo intrygujący kolor, kojarzy mi się z sylwestrem. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Mi też :) Zresztą nawet wchodził ze mną w Nowy Rok :)
UsuńNa paznokciach wygląda cudownie, zresztą w buteleczce też :D Chyba muszę mu się bliżej przyjrzeć i może przygarnąć:D
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo polecam :)
UsuńJest cudowny! Nie używam takich błyskotek ale zauważyłam, że coraz bardziej wpadają mi w oko :)
OdpowiedzUsuńHehe, to znak że dojrzewasz ;) Ja do niedawna nie cierpiałam czerwieni, a ostatnio zakochałam się w Essie A List i łapię się na tym, że coraz częściej jakiś czerwony lakier wpada mi w oko na jakimś blogu ;)
UsuńŚliczny kolor lubię takie błyskotki na paznokciach.
OdpowiedzUsuńEfekt śliczny! Dla mnie idealny na wieczór.
OdpowiedzUsuńPiękny :) Widziałam go już w kilku odsłonach i chyba muszę w końcu uznać kapitulację silnej woli :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Jak można nie przepadać na brokatem? Cudownie wygląda na paznokciach.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za blink blink ale naprawdę trudno odmówić mu uroku :)
OdpowiedzUsuńMam go od kilku miesięcy i kocham równie mocno co Ty. :D Wygląda tak bardzo ozdobnie, a zarazem elegancko. I do tego kolor-ni złoty, ni srebrny- cudo. Ale również jak Ty wolę go pod topem. :)
OdpowiedzUsuń