Już kilka razy wspominałam Wam, że moja relacja z kremami do stóp jest dość skomplikowana. Większość z nich nie działa jak powinna, a takie same, a zazwyczaj i lepsze rezultaty przynosi smarowanie stóp zwykłym masłem do ciała. Ostatnio jednak, zamawiając genialne kremy do rąk The Secret Soap Store, dorzuciłam do koszyka również ich krem do stóp 15% masła shea, licząc na to, że będzie równie genialny.
No i się przeliczyłam. Moja wersja kremu zamknięta jest jeszcze w starym, paskudnym opakowaniu, które z założenia miało wyglądać bardzo naturalnie i eko (nowsza wersja wygląda lepiej KLIK). Krem posiada gęstą konsystencję, typową dla produktów z większą zawartością masła shea i przyjemny, delikatny cytrusowy zapach. Łatwo się aplikuje i jest całkiem wydajny, choć sobie nie żałowałam i nakładałam go dosyć grubą warstwą. Na noc (bo natłuszcza stopy) i w dodatku pod bawełniane skarpetki. Mimo to jednak, kiedy budziłam się rano, skóra na piętach była tak wysuszona, jakby w życiu nie widziała tarki ani żadnego mazidła. Suche skórki dosłownie aż zaczepiały o skarpetki. Zużyłam go do końca, ale nigdy, przenigdy więcej nie chcę mieć z nim do czynienia. Stopy odratowałam hipoalergicznym masłem do ciała Pat & Rub.
Cena kremu to ok. 17 - 20 zł/ 70 ml. Niżej wklejam skład dla zainteresowanych:
Jeśli miałyście do czynienia z tym produktem, dajcie znać, czy u Was też zrobił takie spustoszenie.
Pozdrawiam,
Ania
Dziękuję za ostrzeżenie kochana, napewno daruję sobie ten krem ;)
OdpowiedzUsuńO kurcze dzięki, że napisałaś o nim prawdę. Na pewno nie kupię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
fajny tytuł... nie dość że bubel to jeszcze drogi.... skandal!
OdpowiedzUsuńA według mnie, jest to mój ulubiony krem - nawet po zmianie składu. I nie uważam, żeby 20 zł to było bardzo dużo.
Usuńmiałam wersję do rąk, z której byłam bardzo, ale to bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że zmienili opakowania, moim zdaniem te co były wyglądają fajniej;)
Mi zdecydowanie bardziej odpowiadają nowe:) Kremy do rąk mają naprawdę świetne, miałam już trzy, czy cztery opakowania i z pewnością będą kolejne:)
UsuńO nie... A taką miałam na niego ochotę! Jeśli szukasz dobrego kremu do stóp to Lirene z 30% zawartością mocznika miażdży! :D
OdpowiedzUsuńLubiłam starą wersję tego kremu, jeszcze w takim zielonym opakowaniu:)
Usuńcałe szczęscie nie znam ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zrobił taki zawód.
OdpowiedzUsuńU mnie przyniósł zupełnie inny efekt i na pewno wrócę do niego jak tylko będzie okazja. Polubiliśmy się :) I także miałam "starą" wersję.
Szczęściara:) Powiem szczerze, że tyle dobrego czytałam o tym kremie i tak lubię kremy do rąk z tej serii, że naprawdę nie spodziewałam się takiego totalnego braku nawilżenia:/
UsuńCzasami, to prawdziwa rosyjska ruletka ;) Nie sposób przewidzieć. Życzę Ci, aby kolejny zakup przyniósł dużo więcej zadowolenia :)
UsuńSzok! Szkoda, że aż tak Ci nie pasował. Ja znam tylko krem do rąk tej firmy i go uwielbiam.
OdpowiedzUsuńKremy do rąk mają wspaniałe:) Jeden z nich (waniliowy) właśnie wykończyłam:)
UsuńWłaśnie mam kolejne opakowanie waniliowego :D
Usuńpierwszy raz widzę :)
OdpowiedzUsuńzaskoczyłaś mnie bo do tej pory ta firma zbierała same wysokie noty....
OdpowiedzUsuńTeż byłam zaskoczona takim efektem. Tym bardziej właśnie po tych wszystkich pozytywach i dobrym doświadczeniu z ich kremami do rąk.
UsuńNie miałam z nim styczności, nie lubię za bardzo kremów do stóp, w razie najwyższej potrzeby zdarza mi się smarować pięty masłem Organique ;)
OdpowiedzUsuńJa smaruję stopy codziennie, ale to właśnie treściwe masła do ciała, a nie kremy do stóp najlepiej się u mnie sprawdzają.
UsuńNo cóż... Mi na stopy bardzo pomogło masło The Body Shop Wild Argan Oil. Do ciała się nie nadawało, ale o stóp jest rewelacyjne ;)
OdpowiedzUsuńA czemu do ciała się nie nadawało?
UsuńNa szczęście nigdy nawet na oczy nie widziałam...
OdpowiedzUsuńNie miałam niczego tej marki i raczej mnie nie kusi :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam. Dzięki za recenzję. Na pewnie nie skuszę się na ten produkt :(
OdpowiedzUsuńooo, myślałam, że to krem do rąk sądząc po miniaturce - nie wiedziałam, że jest też krem do stóp
OdpowiedzUsuńnie miałam i nie zachęciłaś :)
Sklad calkiem ok. Szkoda ze sie zupelnie nie sprawdzil.
OdpowiedzUsuńOj będę wiedziała żeby go omijać szerokim łukiem !
OdpowiedzUsuńNie znam i poznać nie chcę! Pozostanę przy Patkach, a teraz w kolejce czeka krem z Phenome. Liczę, że będę zadowolona ija i moje stopy :D
OdpowiedzUsuńTak, patkowe kremiki to jednak jest to. Daj znać jak sprawdzi się Phenome, bo mam już mała listę produktów od nich, które chciałabym wypróbować i czas najwyższy będzie w końcu coś zamówić:)
UsuńJa też nie znalazłam jeszcze kremu do stóp, który dobrze by się u mnie sprawdził - nie wiem czy moja skóra na stopach jest jakaś dziwna czy te kremy takie słabe. Po Twojej recenzji ten produkt też będę omijać szerokim łukiem ;)
OdpowiedzUsuńMoje stopy dużo nie potrzebują - ale używam do nich raz w tygodniu parafinowej maski do stóp i dłoni z Bielendy - działa bardzo dobrze i szczerze polecam ją każdemu do wypróbowania! Kosztuje koło 7-8 zł ;-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził. Będę go omijać.
OdpowiedzUsuńNapewno będą go omijać!
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że krem do stóp raczej należy sobie darować. Mam ochotę na te do rąk ale ta cena mnie trochę przeraża.
OdpowiedzUsuńja uwielbiam krem do stóp od the secret soap store. To najlepszy krem jaki miałam i dzięki niemu pozbyłam się okropnie suchych, aż łuszczących się stóp : )
OdpowiedzUsuńMoje przy nim właśnie takie się stały:/
UsuńPierwszy raz czytam o tej firmie :)
OdpowiedzUsuńJa do stop uzywam zazwyczaj tego samego co do ciala:)
OdpowiedzUsuńJa też:) I świetnie to u mnie działa:)
UsuńMieliśmy kiedyś do rąk z tej marki o zapachu wanilii, fajny był!
OdpowiedzUsuńKremy do rąk uwielbiam:) Waniliowego miałam już dwa opakowania i zawsze dostaję ślinotoku podczas aplikacji;P
UsuńJa jestem strasznie ciekawa kremów do rąk tej marki :) Ale dostep do nich jest trudny, a biorąc pod uwagę cenę samego kremu i przesyłkę - sięgam po coś stacjonarnie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Lepiej unikać ale też kokosów nie kosztował ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ich kremy do rąk, a do stóp jeszcze nigdy nie miałam. Szkoda, że słabo się spisał :(
OdpowiedzUsuńuuuuu szkoda ,że tak się nie spisał…. ja mam patkowy z trawą cytrynową i się lubimy :)
OdpowiedzUsuńMiałam hipoalergiczny i był bardzo fajny:) Z pewnością wypróbuję pozostałe warianty:)
Usuńsą lepsze i gorsze kosmetyki, widocznie ten nie należy do dobrych ;))
OdpowiedzUsuńprzydatna recenzja! :d
justsayhei.blogspot.com
oh, szkoda... trochę mnie dziwi, że kremy do rąk są takie fajne a do stóp taki bubel :(
OdpowiedzUsuńDużo osób, go sobie chwali, ale u mnie zamiast pomóc, tylko pogorszył sytuację:/
Usuńnie znam tego "cuda", dobrze, że napisałaś, bo sama szukam czegoś o dobrym działaniu dla moich stóp, ale to na pewno nie będzie ten krem
OdpowiedzUsuńkurcze szkoda, że się nie sprawdziło :( ja słyszałąm, że kremy do rąk z tej firmy są genialne ale nigdy żadnego nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa ze swojej strony mogę polecić krem-maskę z Lirene z 30% mocznikiem, pisałam o nim na blogu, u mnie potrafi zdziałać cuda i to mój nr jeden w kwestii stóp!
Nie znam zupełnie tych kosmetyków wiec z ciekawości idę poszperać na ich stronie ;) szkoda, że sie nie sprawdzil;(
OdpowiedzUsuńKremy do rąk bierz w ciemno, są boskie:)
Usuńnie znam, ale jakoś nie specjalnie kusi mnie ta firma :)
OdpowiedzUsuńPo wspaniałej przygodzie z moją pierwszą tubką kremu do rąk miałam ochotę również i na krem do stóp, ale w tej sytuacji daruję go sobie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy. Dziwne, że aż tak wysuszył stopy. Mnie nigdy się jeszcze to nie zdarzyło, będę więc omijała ten krem. Masz rację, balsamy czy masła do ciała często okazują się lepsze niż kremy do stóp.
OdpowiedzUsuńO kurczątko ...a myślałam o nich w kategoriach - chcę - muszę mieć jak tylko coś skończę;) szkoda żę zawiódł oczekwianie :(
OdpowiedzUsuń