Oczyszczający płyn bakteriostatyczny Pharmaceris T podejrzałam u Ewy z bloga W odcieniach nude i zaintrygował mnie na tyle, że zapragnęłam go wypróbować. Co prawda wciąż miałam w pamięci pielęgnacyjną porażkę sprzed kilku lat, kiedy to produkty Pharmaceris T poczyniły na mojej twarzy ogromne spustoszenie, jednak pozytywne recenzje ostatecznie wzięły górę i tak oto w maju płyn trafił do mojej kosmetyczki.
Produkt przeznaczony jest do stosowania na twarz, dekolt i plecy. Zawiera 2% kwasu migdałowego, kompleks Fruit-peel oraz ekstrakt z cytryny, które mają za zadanie delikatnie złuszczać naskórek, oczyszczać i rozjaśniać przebarwienia. Dodatkowo płyn wykazuje silne działanie bakteriostatyczne przez co zapobiega namnażaniu i rozprzestrzenianiu się bakterii odpowiedzialnych za powstawanie zapalnych zmian trądzikowych. Pełny opis producenta znajdziecie TUTAJ.
Cena:
ok. 23 zł/190 ml
Skład:
Aqua (Water). Mandelic Acid, Glycerin, Sodium Carbonate, PPG-26-Buteth-26, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Disodium EDTA, Ethylhexylglycerin, Ethoxydiglycol, Propylene Glycol, Glucose, Vaccinium Myrtillus Fruit/Leaf Extract, Citrus Medica Limonum (Lemon) Juice, Butylene Glycol, Saccharum Officinarum (Sugar Cane) Extract, Acer Saccharum (Sugar Maple) Extract, Citrus Medica Limonum (Lemon) Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Extract, Ascorbic Acid, Phenoxyethanol, Methylisothiazolinone, Potassium Sorbate Caramel.
Płyn zamknięty jest w poręcznej buteleczce wykonanej z białego, nieprzeźroczystego plastiku, zaopatrzonej w wygodne zamknięcie typu flip-top. Niewielki otwór pozwala na precyzyjne dozowanie ilości produktu. Sam płyn jest przeźroczysty i niemal bezzapachowy. Absolutnie nie podrażnia i nie wysusza skóry. Jego działanie jest bardzo dobre, ale jeśli ktoś oczekuje cudownego uzdrowienia skóry mocno się zawiedzie. Płyn stosowany solo nie wyleczy nas z trądziku, ale na pewno sprawdzi się jako uzupełnienie kuracji. Ja testowałam go w warunkach ekstremalnych, gdyż na przełomie maja i czerwca odezwał się mój trądzik gronkowcowy. Bez antybiotyków się oczywiście nie obyło, ale dzięki temu płynowi zmiany nie rozprzestrzeniły się tak silnie jak zwykle, nie rosły takie wielkie i mimo wszystko szybciej się goiły. Płyn świetnie się sprawdził również do odkażania ranek po wypryskach, a stosowany regularnie na dekolt zdecydowanie wygładził powierzchnię skóry, likwidując pojedyncze zaskórniki zamknięte. Nie zauważyłam natomiast, aby wpływał na rozjaśnienie przebarwień.
Podsumowując, jestem naprawdę zadowolona z działania tego płynu i z pewnością będę do niego wracać. Myślę, że przy skórze trądzikowej warto zawsze mieć tego typu preparat w pogotowiu.
Od dłuższego czasu mam na niego chrapkę ! A jak skończył mi się tonik i chciałam go zakupić to go nigdzie nie było ! Więc teraz czaję się na niego !! :) Przyda mi się do mojej problematycznej buźki ;) tak dużo osób go chwali że muszę wypróbować jak się spisze u mnie ;d
OdpowiedzUsuńPolecam, bo zdecydowanie wart jest wypróbowania:)
UsuńJak wykoncze tonik to kupie to cudo. Dzieki za recenzje :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co, mam nadzieję, że się przydała:)
UsuńCzaję się na produkty z tej serii ale chyba poczekam do zimy :)
OdpowiedzUsuńTo zawsze kwas, więc zimą na pewno będzie bezpieczniej go wypróbować, aczkolwiek u siebie nie zauważyłam żadnych niepożądanych objawów (zabezpieczam skórę filtrem 50+).
Usuńnie widziałam nigdy tego produktu, muszę się mu bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńPolecam, zbiera bardzo pozytywne noty na wizażu:)
UsuńMogliby zrobić wersję do cery suchej.
OdpowiedzUsuńMoja siostra ma suchą skórę ze skłonnością do zaskórników zamkniętych i od niedawna go stosuje. Nie słyszałam żeby się uskarżała:) Płyn zdecydowanie nie wysusza skóry, więc o to nie ma się co obawiać:)
Usuńale się zgrałyśmy z recenzją!!
OdpowiedzUsuńWyczułyśmy się telepatycznie;P
UsuńJa akurat nie mam cery tradzikowej ale czasem coś wyskoczy niestety:/
OdpowiedzUsuńZazdroszczę:) Mi czasem nic nie wyskoczy i wtedy jest święto;P
UsuńFajnie, że działa:) Mi na razie nie potrzebny :)
OdpowiedzUsuńSzczęściara:)
UsuńNigdy nie miałam ale może kiedyś wypróbuję :).
OdpowiedzUsuńMiałam okazję używać i również dobrze wspominam :) Pewnie do niego wrócę za jakiś czas, bo nie znalazłam jeszcze niczego lepszego...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Fajnie, że i u Ciebie się sprawdził:)
UsuńZa jakiś czas planuję kurację kwasem migdałowym, więc może się skuszę na niego :-)
OdpowiedzUsuńBędę wyglądała relacji z jej przebiegu w takim razie, bo dla mnie to było pierwsze spotkanie z kwasem migdałowym:)
UsuńPoszukam go ;)
OdpowiedzUsuńOdradzałabym ten płyn... Kwas migdałowy, nawet w stężeniu 2%, powinien być stosowany pod nadzorem osoby doświadczonej i przeszkolonej ;/ Poza tym, do trądziku powinien być stosowany kwas salicylowy lub azelainowy a nie migdałowy... Ten płyn może przynieść więcej szkody niż pożytku. Kwasy powinno się nakładać raz na kilka dni, a ten płyn pewnie stosowałaś co najmniej raz dziennie...
OdpowiedzUsuńNo a jak jeszcze miałaś antybiotyk i stosowałaś ten płyn... Szykuj się teraz na wielką masakrę na twarzy, gdy poodstawiałaś już pharmaceris i antybiotyki... Niestety, ale wysyp pryszczy i stan zapalny będzie nieunikniony :( Powinnaś bardziej delikatnie traktować swoją skórę :(
Myślę, że gdyby tak było nikt by nie dopuścił takiego produktu do sprzedaży:) Zresztą stosowałam już samodzielnie preparaty ze znacznie wyższymi stężeniami kwasów i jeszcze nigdy nie miałam objawów, o których piszesz, wręcz przeciwnie. Poza tym jestem pod stałą kontrolą dermatologa, informuję go o wszelkich zmianach w pielęgnacji i nie miał żadnych zastrzeżeń:)
Usuńchyba warto go mieć na wypadek jak pojawią się niespodzianki na twarzy ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie:)
Usuńpamiętam jak dermatolog polecała mi ich produkty, dostałam chyba nawet jakieś próbki i fajne były, zapomniałam o tych kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś miałam piankę, tonik i krem z serii T, tylko jeszcze starej bez kwasu migdałowego i nie sprawdziły się u mnie:/
UsuńPharmaceris ma dobre produkty :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że nie znam zbyt wielu ich produktów, ale ten płyn i podkład nawilżający bardzo lubię:)
UsuńNa pewno jest dobry, kiedyś używałam kosmetyki Pharmaceris i byłam z nich baaardzo zadowolona - dopóki nie przerzuciłam się na La Roche Posay i nie byłam jeszcze bardziej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa do LRP mam uraz po nieudanej przygodzie z Effeclarem Duo i chyba nieprędko sięgnę po coś z ich oferty poza wodą termalną:/
UsuńChyba muszę go kupić skoro pomaga choć trochę na zaskórniki. Znam kogoś komu bardzo by się przydał ;)
OdpowiedzUsuńPomaga, ale tylko na te zamknięte. Wągrów nie ruszy:/
UsuńO to to to ! Dobrze, że ta recenzja się pojawiła. Miałam go kiedyś kupić, ale zrezygnowałam z obawy, że będzie bublem. Będę go mieć na uwadze.
OdpowiedzUsuńMiej, bo niezły jest:)
Usuńteż mi nie podeszła seria Pharmaceris T, ja z kolei byłam niezadowolona z żelu do mycia twarzy. mam cerę mieszaną w kierunku tłustej i muszę naprawdę uważać na te wysuszające cholery. kwasów trochę się boję latem, w ogóle jakaś strachliwa się zrobiłam ostatnio hyhyhy
OdpowiedzUsuńJa miałam wcześniej z tej serii piankę do mycia twarzy, tonik i krem Sebostatic, z tej starej wersji bez kwasu migdałowego i nic z tych produktów mi nie podpasowało:/
UsuńZ tego co widzę powinien mi pomóc w walce z zaskórnikami, więc na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńTrądziku na szczęśćie nie mam, ale od kiedy jestem w IRL, to problem ze skórą na plecach (chyba przez wodę :/). Ciekawe czy tam by pomógł?! Muszę sobie zapisać i jak będę w PL, to poszukam go w SP :)
OdpowiedzUsuńoo, coś dla mnie
OdpowiedzUsuńz kwasem migdałowym mogłabym mieć taki żel;)
OdpowiedzUsuńZ trądzikiem problemów nie mam, ale na dekolcie raz na jakiś czas pojawiają się zamknięte zaskórniki. Przy kolejnym "nalocie" muszę wypróbować ten płyn :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię Pharmaceris :) Ich kremy i podkłady :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam :)
Chętnie go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMoże byłby dla mnie odpowiedni, muszę pomysleć nad nim :)
OdpowiedzUsuńNa razie mam sporyyy zapas produktów do mycia twarzy, ale mam ochotę w przyszłości na jakąś piankę i Pharmaceris taką ma. Ten płyn sobie też zapamiętam, bo kwas migdałowy zachęca.
OdpowiedzUsuńZmiana szablonu! :) Zrobiło się przestronniej :)
Dzięki, potrzebowałam już odmiany:) Ciągle jeszcze coś grzebię w ustawieniach, bo ciągle mi czegoś brakuje, ale już chyba na razie odpuszczę i tak zostawię, bo po pierwsze boję się, że wreszcie coś sknocę, a po drugie sama nie bardzo wiem, o co mi chodzi;P Może to kwestia przyzwyczajenia:)
UsuńMam złe doświadczenia z Pharmaceris podobnie jak Ty ...ale ciekawość rządzi się swoimi prawami :) ja z kolei skusiłam się na piankę do mycia twarzy (uwielbiam tą formułę) z linie N - czyli dla purchatych naczynkowców..czeka w kolejce :)
OdpowiedzUsuń