Kiedy 23 kwietnia perfumeria Douglas zorganizowała w swoim sklepie internetowym noc zakupów z rabatem -20%, wiedziałam, że nie mogę przepuścić takiej okazji, tym bardziej, że już od dawna chodził za mną zakup jakiejś wiosennej szminki. Miałam kilka odcieni zapisanych na mojej chciejliście i już miałam zamówić jeden z nich kiedy zobaczyłam JĄ. To była miłość od pierwszego wejrzenia:)
MAC Bombshell to pomadka w wykończeniu Frost, której odcień producent opisuje jako "Żywy, różany róż z blaskiem" i trudno się z nim nie zgodzić. Pomadka faktycznie ma piękny różowy kolor z metalicznym złotawym wykończeniem. Jest w prost idealna na wiosnę! Wspaniale ożywia twarz i sprawia, że wygląda ona bardzo dziewczęco i radośnie.
Jakość pomadki jest równie wspaniała jak jej kolor. Łatwo się aplikuje, długo utrzymuje na ustach i równomiernie z nich znika. Nie wysusza, nie podkreśla suchych skórek, nie migruje poza kontur ust.
Tak mniej więcej prezentuje się na ustach:
Niestety aparat zjada całą "złotość" jej połysku, więc musicie mi uwierzyć na słowo, że na żywo jest jeszcze piękniejsza:) A najlepiej, jeśli tylko macie taką możliwość, obejrzyjcie ją na własne oczy. Gwarantuję Wam, że też się zakochacie.
O kurcze cudna:)
OdpowiedzUsuńJa mam w planie pomadkowe zakupy w MAC, mam nadzieję, że niebawem się ziszczą :)
OdpowiedzUsuńO Bombshell słyszałam wcześniej chyba tylko jeden raz, utkwiła mi w pamięci ze względu na nazwę, bo odcień raczej nie jest mój, lecz na ustach wygląda bardzo ładnie :)
Piękna :) Nie znoszę kiedy szminka wysusza usta, więc ta kusi tym bardziej ;)
OdpowiedzUsuńAjjj zazdroszczę, zazdroszczę okrutnie ;) Bombshell to była ta wyma-wyma - wyma rzona pomadka Maca o której myślałałam że kupię jak tylko przekroczę próg stacjonarnego sklepu ...nie było :( Nic złego się nie stało, żył sobie nie podcięłam ;) trafiła mi się piękna Brave a potem Plumful ale to właśnie o tej bombie marzę w skrytości ducha..może kiedyś...
OdpowiedzUsuńPiękna :)
Plumful też mam i jest cudowna na jesień/zimę:)
Usuńładny kolor, ale raczej nie mój. Wolę pomadki nude :)
OdpowiedzUsuńŚliczna:)
OdpowiedzUsuńTeż się wtedy obkupiłam w maczki :-) Fajny kolor ustrzeliłaś :-)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńBardzo ładna :) Faktycznie idealna na dzień, a tym bardziej na wiosnę! Jestem ciekawa, jak ta "złotość" prezentuje się na żywo :)
OdpowiedzUsuńbardzo mój odcień, coraz bardziej rozkochuję się w pomadkach MAC – nie wiedzieć kiedy, uzbierały się już w mojej kolekcji cztery sztuki :D. Bombshell dodaję do wishlisty, bo wygląda na coś, co tygryski uwielbiają!
OdpowiedzUsuńWole ciemniejsze odcienie ale ta jest śliczna :) Zwłaszcza na wiosnę i do jasnej karnacji :)
OdpowiedzUsuńja ostanio miałam zajrzeć do MAC, ale totalnie nie potrafię go znaleźć w galerii, nikt nic nie wie!;(
OdpowiedzUsuńSalon widmo:) Taki już urok wielkich centrów handlowych, niestety.
UsuńPodoba mi się efekt na Twoich ustach i wstrzeliłaś się z postem, bo akurat kompletuję mini listę na początek. Chcę kupić dwa lub trzy kolory i przekonać się, czy przebiją moją ulubioną serię Revolution z Urban Decay.
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam przyjrzeć się tej perełce:)
Usuńwygląda jakbyś posmarowała usta błyszczykiem:)
OdpowiedzUsuńNa żywo jest to bardziej metaliczny niż błyszczykowy połysk:) To jednak nie zmienia faktu, że to najbardziej błyszcząca szminka w mojej kolekcji:)
UsuńBardzo ładnie u Ciebie wygląda :) Ja z kosmetykami Mac nie miałam styczności, długo nie było można kupić ich w moim mieście a teraz jakoś nic do mnie nie woła ;)
OdpowiedzUsuńW moim mieście też nie ma salonu, muszę zamawiać online, ale może to i dobrze, bo ja z kolei mam jeszcze milion macowych chciejstw;P
UsuńAh ah przepiękna! Fajnie, że MAC się zadomowił na stronie Douglasa i możemy kupować go ze zniżką :D
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę:) I jaki to fantastyczny pretekst do zakupów:)
Usuńbardzo przyjemny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor :) U nie nie ma MACa niestety:/
OdpowiedzUsuńNie wiem, dlaczego nie przepadam za połyskującymi kolorami na ustach. Zawsze wybieram te matowe, w nich czuję się najlepiej :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei nie mam żadnej matowej pomadki:) Może to dlatego, że mam małe usta i te błyszczące zawsze jej jakoś tak trochę optycznie powiększają.
UsuńJestem pod wrażeniem połysku :)
OdpowiedzUsuńChyba miałam ją wczoraj w dłoniach ;) Jednak złotko nie dla mnie, ze względu na zimny typ urody.
OdpowiedzUsuńTeż jestem zimą, a muszę powiedzieć, że bardzo dobrze się w niej czuję:)
Usuńśliczny kolor! Bardzo mój :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor :)
OdpowiedzUsuńSzminka genialna, podoba mi się , że połyskuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
rzetelne-recenzje.blogspot.pl
Kolorek bardzo fajny, na pewno na żywo wygląda cudownie <3
OdpowiedzUsuńFrost to nie jest moje ulubione wykończenie pomadek MACa, ale odcień faktycznie jest piękny!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o szminki MAC, to choruję na Lustering, ale nie mogę jej nigdzie dostać. Chyba zamówię przez internet. Szybciej do mnie dotrze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja tak miałam z Plumful:)
UsuńZupełnie nie moje odcienie, ale na innych mi się podoba ;D
OdpowiedzUsuńPiękny kolor!
OdpowiedzUsuń