18:26

Masło do ciała Organique kozie mleko i liczi

Masło do ciała Organique z kozim mlekiem i liczi pochodzi z serii SPA&Wellness i wchodzi w skład linii kojąco-regenerującej, przeznaczonej do pielęgnacji skóry wrażliwej, wymagającej ukojenia, rewitalizacji i odżywienia. Opis producenta możecie znaleźć TUTAJ.


Masło zamknięte jest w typowym dla marki opakowaniu w formie przeźroczystego plastikowego słoiczka z aluminiową zakrętką z wytłoczonym logo firmy. Etykieta na słoiczku jest przejrzysta i miła dla oka, całość ładnie prezentuje się na półce w łazience. Samo masełko posiada gęstą, zbitą konsystencję, przypominającą ubitą na sztywno bitą śmietanę. Łatwo się aplikuje i szybko wchłania, nie pozostawiając na ciele tłustej, czy lepkiej warstwy, a tylko delikatny i bardzo przyjemny film ochronny. Zapach raczej delikatny, nie utrzymuje się długo na skórze. Ja nie czuję w nim ani mleka ani liczi, dla mnie jest jakiś taki perfumowy. Świeży, lekko słodkawy, całkiem przyjemny, ale też nie na tyle żebym miała go ciągle wąchać, jak np. nektar Bloom Essence (KLIK).



Masło bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie swoim działaniem. Moja skóra na ciele jest bardzo sucha i niełatwo jej dogodzić, a to masełko dało sobie z nią radę. Efekt nawilżenia jest porównywalny do tego jakie dają masła z The Body Shop, choć nie aż tak długotrwały. W każdym razie przy regularnym stosowaniu skóra jest dobrze nawilżona, miękka i miła w dotyku. Jej koloryt jest wyrównany i bardziej jednolity, nie ma mowy o podrażnieniach po depilacji.

Skład:
Water, Butyrospermium Parkii (Shea) Butter, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Stearate, Cera Alba, Glyceryl Stearate Citrate, Caprae Lac Extract, Pearl Extract, Aloe Barbadensis Extract, Litchi Chinesis Fruit Extract, Tocopheryl Acetate,  Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Hydroxyethyl Acrylate, Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Sodium Hydroxide, Citic Acid, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum, Limonen, Hexyl Cinnamal, Hydroxyisohexyl-3-cyclohexane Carboxyaldehyd.

Cena:
ok. 60 zł/200 ml

 Podsumowując, jest to naprawdę przyjemny produkt, który powinien się sprawdzić nawet przy bardzo wrażliwej skórze. Ze względu na swoje właściwości łagodzące będzie idealnym rozwiązaniem na nadchodzące lato, kiedy nasza skóra często jest przesuszona i podrażniona od słońca.




42 komentarze:

  1. szkoda, że cena dość wysoka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety:/ Ale czasem zdarzają się jakieś promocje, ja swój egzemplarz kupiłam z rabatem -20%.

      Usuń
  2. Chętnie bym je przygarnęła, moja skóra też jest sucha i nie każdy produkt potrafi jej sprostać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie warto wypróbować, choć przyznaję, że maseł TBS nie przebija:)

      Usuń
  3. Wygląda zachęcająco :-) Przymierzam się właśnie do zakupów u nich, szkoda tylko, że ceny nie najniższe ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nad tym ubolewam:/ Mogliby chociaż częściej robić jakieś fajne promocje.

      Usuń
  4. Ja miałam jedno masełko Organique całkiem niezłe nawilżało, choć zapach mnie rozczarował. Z tej linii zapachowej nie miałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz o masełku czekoladowym o ile dobrze pamiętam. Właśnie się za nie zabrałam, zobaczymy jak się u mnie sprawdzi. Co do zapachu, muszę się z Tobą zgodzić, nie jest rewelacyjny. Tym mocniej to odczuwam, że nie dawno wykończyłam czekoladowy żel pod prysznic TBS, który pachniał naprawdę pysznie.

      Usuń
  5. Ja mam wiecznego suchara na ciele...jestem ciakawa czy u mnie by się sprawdził:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że tak, choć jak wspomniałam TBS rulez:)

      Usuń
  6. jejku, kolejna recenzja produktów z serii kozie mleko & liczi, a ja mam już ślinę do pasa i przeklinam wszystkie zapasy w szafce za to, że są i opóźniają moje spotkanie z tym masłem! mam na nie wielką ochotę, a Organique to dla mnie jedna z najlepszych polskich firm (może najlepsza?). świetna wiadomość, że Ci podpasowało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzę, że nie tylko ja chciałabym wszystkiego na raz i najlepiej już natychmiast;P Znam ten ból (zaczynam przeklinać super wydajny scrub cukrowy P&R, bo marzy mi się organique'owy jabłko i rabarbar), tym bardziej, że w moim mieście salonu Organique brak, więc jak już na wyjeździe jakiś dopadnę, to najchętniej wyniosłabym pół od razu.

      Usuń
    2. hyhy, ja mam (nie)stety Organique na trasie spacerów z synem, więc co chwilę mierzę się z własną słabością :D

      Usuń
    3. W takim razie pełen szacun za silną wolę:)

      Usuń
  7. kusisz kurcze :) uwielbiam takie pachnidełka do ciała ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam próbki maseł Organique, ale jeszcze nie otwierałam :)
    Konsystencja wygląda genialnie na zdjęciu. Aż chciałoby się zjeść! Taka puchata!

    OdpowiedzUsuń
  9. jak nadaje się do wrażliwej skóry to powinnam go kupić i przeznaczyć na krem po goleniu, bo ostatnio mam jakieś brzydkie podrażnienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No muszę przyznać, że dobry jest w tej kwestii. Też często dostaję wysypki na nogach, a ostatnio nic. Ale po części to też na pewno zasługa zmiany maszynek. Polecam męskie Gillette Blue 3. Kilka miesięcy temu podebrałam jedną mężowi i już innych nie kupuję:)

      Usuń
  10. Bardzo lubię masła Organique, ale tej wersji smakowej / zapachowej nie znam (jeszcze ;)).
    Bloom Essence wymiata :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tak:) Mogłabym się nią narkotyzować 24/7 a i tak chyba mi się nigdy nie znudzi:)

      Usuń
  11. Podoba mi się jego treściwa konsystencja :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja niestety nie jestem zbyt systematyczna w stosowaniu produktów pielęgnacyjnych, więc przy mojej bardzo suchej skórze raczej by się nie sprawdził :( choć muszę przyznać, że troszkę mnie kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No przy braku systematyczności lepiej sprawdzają się produkty mające bardziej długotrwałe działanie.

      Usuń
  13. Masełko wygląda przyjemnie, szkoda tylko, że to liczi jest słabo wyczuwalne, bo bardzo lubię ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach, jak zapach, ja uwielbiam je jeść:D

      Usuń
  14. Kupuję ten balsam, kupuję i coś kupić nie mogę ;) Czaję się na wersję kolonialną :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Masło shea na drugim miejscu, więc musiało być dobrze. No ale niestety cena zdecydowanie za wysoka. Ja na razie stosuję Isanę i mieszam ja od czasu do czasu z olejem z Alterry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę w końcu spróbować tej Isany, tak ją zachwalasz:)

      Usuń
  16. Kupiłam ostatnio masło i peeling Organique w wersji Bloom Essence :) Zobaczymy jak się spiszą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam zapach tej serii! Będę wyglądała u Ciebie recenzji, to może i ja je przytulę przy okazji następnej wizyty w ich salonie:)

      Usuń
  17. Uwielbiam masełka i balsamy tej firmy. Mam ochotę na małe zakupy w Organique. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o zakupy w Organique, to ja zawsze mam ochotę na duże:) Chciałabym wypróbować niemal wszystko;)

      Usuń
  18. Jestem bardzo ciekawa tego masełka. Żałuję jedynie, że nie mam dostępu do Organique.

    OdpowiedzUsuń
  19. Skład ma całkiem fajny i podejrzewam, że z moją suchą skórą też by sobie dało radę, ale cena jednak jest dość wysoka.

    OdpowiedzUsuń
  20. Chętnie bym wypróbowała! Lubię w smarowidłach zbite maślane konsystencje i jak dają dobre nawilżenie! Jednak cena jest troszkę wysoka, a tu płaci się za firmę.. szarlotkowe masło Sweet Secret też ma masło shea na drugim miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam ogromną ochotę wypróbować to masełko, ale niestety nigdzie go u siebie nie widziałam:/

      Usuń
  21. opakowanie wpadło mi w oko:) chętnie bym wypróbowała, ale cena jest dla mnie za wysoka...

    OdpowiedzUsuń
  22. Jest już na mojej liście zakupowej :) Pięknie pachnie i na pewno się skuszę, tylko najpierw zużyję zapasy ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Super wyglada i pewnie jest fajne, ale musialabym je najpierw powachac i przekonac sie czy dla mnie sie nada, bo nie lubie zapachu liczi ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Miałam co prawda tylko próbaski ale przyznaję, że zapach jest uroczy :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra