Dziś obiecany wpis poświęcony jednemu z tych produktów, które zrobiły karierę na YouTube, a mowa oczywiście o koreańskim kremie BB
Dr G Gowoonsesang Brightening Balm SPF 30 PA++.
Dr G Gowoonsesang Brightening Balm SPF 30 PA++.
Od niedawna krem ten dostępny jest w dwóch odcieniach: Dark Beige 23 oraz Light Beige 21. Ja posiadam nowszą jaśniejszą wersję Super Light, która poza działaniem rozjaśniającym i ochroną przeciwsłoneczną, ma zapewnić nam również działanie przeciwzmarszczkowe.
Krem zamknięty jest w opakowaniu w formie tubki, która przychodzi do nas zapakowana dodatkowo w kartonik. Szata graficzna jest bardzo prosta i miła dla oka, całość wygląda całkiem elegancko. Tubka posiada wygodny wąski aplikator, który umożliwia nam precyzyjne dozowanie produktu. Sam krem jest nieco tłusty w dotyku, lecz mimo to posiada lekką konsystencję. Łatwo się rozprowadza, nie tworzy plam i smug. Posiada przyjemny, delikatny zapach, który na twarzy jest niewyczuwalny. Kolor kremu określiłabym jako taki szaro-różowy odcień beżu. Początkowo może wydawać się nieco za ciemny i dawać efekt lekko zsiniałego prosiaczka, ale w ciągu kilku chwil od aplikacji dopasowuje się do odcienia skóry i staje się praktycznie niewidoczny.
Krycie określiłabym jako lekkie do średniego, w zależności od ilości nałożonego produktu i sposobu aplikacji (ja nakładam go pędzlem Hakuro H50S). Na większe niedoskonałości konieczne jest dodatkowe użycie korektora. Krem ładnie wyrównuje koloryt skóry, dając nieco mokre wykończenie. Wygląda bardzo naturalnie, nie tworzy efektu maski, nie podkreśla rozszerzonych porów, nie waży się, nie zbiera w załamaniach, nie zapycha. Jest bardzo trwały, trzyma się aż do demakijażu w praktycznie niezmienionym stanie.
Skład:
Water, Cyclopentasiloxane, Titanum Dioxide, Glycerin, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Peg-10 Dimethicone, Talc, Niacinamide, Dipropylene Glycol, Isoeicosane, Zinc Oxide, Dimethicone, Triethylhexanoin, Disteardimonium Hectorite, Biosacharide Gum-1, Hexyl Laurate, Neofinetia Falcata Callus Culture Extract, Citrus Unshiu Peel Extract, Melissa Officinalis Extract, Borago Officinalis Extract, Salvia Officinalis (Sage) Leaf Extract, Centaurea Cyanus Flower Extract, Anthemis Nobilis Flower Extract, Aspalathus Linearis Leaf Extract, Lilium Candidum Flower Extract, Sacharum Officinarum (Sugar Cane) Extract, Houttuynia Cordata Extract, Leantopodium Alpinum Extract, Tilia Vulgaris Flower Extract, Betula Platyphylla Japonica Juice, Jasminum Officinale (Jasmine) Extract, Chamaecyparis Obtusa Leaf Extract, Usnea Barbata (Lichen) Extract, Zanthoxylum Piperitum Friut Extract, Pulsatilla Koreana Extract, Cananga Odorata Flower Oil, Magnesium Sulfate, C12-14 Pareth-3, Dimethicone Crosspolymer, Acrylates/Dimethicone Copolymer, Methicone, Palmitic Acid, Ethylhexylglycerin, Tocopheryl Acetate, Aluminium Hydroxide, Aminopropyl Dimethicone, Aluminium Stearate, Polymethylsilsesquioxane, Adenosine, Alumina, Triethoxycaprylylsilane, Silica, Butylene Glycol, Vinyl Dimethicone/Mathicone Silsesquioxane Crosspolymer, Arbutin, Mica, Lecithin, Fragrance, Phenoxyethanol, Iron Oxides (Cl 77492), Iron Oxides (Cl 77491), Iron Oxides (Cl 77499).
Cena:
ok. 130 zł
Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z tego kremu. Przychylam się do wszystkich pozytywnych opinii na jego temat i potwierdzam, że są w pełni zasłużone. Jeśli rozważacie zakup tego produktu, to polecam, naprawdę warto. Myślę, że u mnie zagości on na dłużej.
Kolor raczej nie mój, z resztą nigdy nie mogę trafić na dobry kolor bb, ale fajnie, że u Ciebie się sprawdził:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za recenzję, czekałam na nią:) Byłam nim bardzo zainteresowana, ale teraz już wiem na pewno, że go nie kupię, bo ten kolor to zupełne przeciwieństwo tego, co normalnie używam, mi nie pasują takie szaro-różowe odcienie, a już się stałam na tyle wygodna, że nie chciałoby mi się mieszać go z czymś innym, żeby uzyskać lepszy kolor, więc spasuję:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc:)
UsuńKolor świetny, jaśniutki, w sam raz dla bladziochów, krycie całkiem przyzwoite, ale cena jak dla mnie nie do przejścia :/ Szykuję się do przejścia latem na kremy BB, ale chyba poszukam czegoś w bardziej przystępnej cenie :)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę można go kupić połowę taniej na ebay, ale ja jakoś mam opory przed zakupami z zagranicy:/
UsuńNa ebay jest pełno podróbek, które wyglądają niemalże identycznie, podobnie na allegro - lepiej dac więcej i kupić oryginał
UsuńPodoba mi się ten efekt :) Szkoda, że aż tyle trzeba za niego wydać :(
OdpowiedzUsuńDzięki, że go zrecenzowałaś i pokazałaś na zdjęciach. Ja wciąż nie jestem przekonana do koloru, chociaż czytam wiele opinii (w tym Twoją), że dopasowuje się do cery :) Może kiedyś się na niego skuszę, na pewno byłby to mój pierwszy krem BB, w który bym celowała :)
OdpowiedzUsuńDopasowuje się naprawdę idealnie, sama byłam bardzo zaskoczona:)
UsuńBardzo lubię te azjatyckie kremy BB. Za działanie, wygląd i za kolory przede wszystkim! Tylko Azjaci potrafią zrobić dla mnie idealny odcień ;)
OdpowiedzUsuńPrawda, że nam bladziochom łatwiej tam coś dla siebie znaleźć.
UsuńZsiniały Prosiaczek <3 :D hihi
OdpowiedzUsuńSuper, że tak się polubiliście. Mnie te azjatyckie cuda jakoś nie kręcą :)
A mnie zaczęły;P
UsuńFajny odcień dla bladziochów, bo czasami mam problem ze zbyt żółtymi tonami, jednak cena jest dosyć wysoka :(
OdpowiedzUsuńCzekałam na tę recenzję :-) Mam od niedawna tą zwykłą wersję i niestety muszę ją mieszać z jasnym podkładem, bo kolor jest zbyt ciemny i niestety zbyt różowy :-( Ale konsystencja, krycie i wygląd na skórze są moim zdaniem genialne :-)
OdpowiedzUsuńmam zamiar kupić bebika, tego nie brałam pod uwagę. bardzo ładny kolor, taki jaśniutki! :)
OdpowiedzUsuńSkład długaśny strasznie. Niemniej to co tam namieszali wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńGdyby był jeszcze troszkę tańszy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt :)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuńSuper, że się zaprzyjaźniliście! Kremy BB to zupełnie nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie żeby dać mu szansę :) Tylko najpierw zainwestuję w miniaturkę, bo wiele tego typu kosmetyków mnie zapycha.
OdpowiedzUsuńWolę dmuchać na zimne, niż utopić złotówki w pełnowymiarowym opakowaniu ;)
I prawidłowo:)
Usuńo matulu, chyba jeszcze nigdy nie widziałam tak długiego składu...
OdpowiedzUsuńTen kosmetyk kusi mnie już od jakiegoś czasu, ale boję się, że krycie mogłoby być dla mnie niezadowalające. Po Twojej recenzji mam jednak ochotę zaryzykować.
OdpowiedzUsuńNa Allegro często można kupić miniaturki tego kremu albo odlewki. Myślę, że jest to fajna opcja, żeby poznać produkt i sprawdzić, czy będzie Ci odpowiadał.
UsuńNie wiedziałam nawet, że jest wersja super light ;) Mam klasycznego brata - na razie w fazie testów ale szczęśliwie kolor mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńPrzypadkiem tu trafiłam szukając opinii właśnie o tym produkcie, ale jak już trafiłam to stwierdziłam, że zostawię komentarz :) Jesteś kolejną osobą, która zachwala ten krem BB , chyba w końcu się na niego skuszę. Do tej pory byłam zachwycona Josie Maran Argan Matchmarker Serum Foundation - w kolorze Fair/Light. Podkład bardzo lekki, lekki stopień krycia, cera naprawdę nabierała po nim blasku, wyglądała idealnie. Podkład nabierał koloru dopiero podczas rozprowadzania na skórze. Zużyłam 3 opakowania, właśnie czekam na czwarte. Ale jak to ja, zawsze szukam czegoś nowego, może będzie lepsze ... :) A co do tego Twojego kremu BB, gdzie zakupiłaś to cudeńko? W poście nie widziałam wzmianki, chyba, że coś mi umknęło :)
OdpowiedzUsuńKremik zakupiłam na Allegro u użytkownika beauty-online_pl (http://allegro.pl/my_page.php?uid=24463746). Cena dość wysoka w porównaniu do innych ofert, ale sprzedający wzbudził moje zaufanie (dużo ocen sprzedaży, praktycznie same pozytywy, no i nie trzeba długo czekać). Jestem zadowolona z zakupu i kolejne opakowanie też zapewne zamówię od tego sprzedającego.
UsuńPS. Zaintrygowałaś mnie tym podkładem, muszę o nim poczytać:)
Z kremów BB bardzo lubię też Galenic Aquasublime - w kolorze jasnym. Też naturalny efekt na skórze i bardzo dobre jej nawilżenie. Jedyny minus to to, że brak filtrów :(
UsuńMyślę nad tym kremem BB :)
OdpowiedzUsuńTen krem jest moim hitem od ponad 2 lat. Uwielbiam go (używałam poprzedniej wersji - hydra intensive).
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam jakiegoś fajnego bb.
OdpowiedzUsuń