Przygodę z marką Caudalie zaczęłam stosunkowo niedawno od trzech produktów, które opisywałam TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ. Wszystkie sprawdziły się bardzo dobrze, więc kiedy stanęłam przed koniecznością zakupu nowego kremu do rąk, postanowiłam pójść za ciosem i sięgnęłam po produkt właśnie tej marki.
Regenerujący krem do rąk i paznokci Caudalie zawiera aż 98% składników pochodzenia roślinnego. Ma za zadanie intensywnie nawilżać, chronić i regenerować skórę dłoni. Skład kremu, podobnie jak opakowanie, przeszedł niedawno mały lifting, więc zamieszczam aktualną wersję. Poprzednią (i stare opakowanie) możecie znaleźć na wizażu (KLIK).
Skład:
Aqua
(Water), Glycerin, Cetearyl Alcohol, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil,
Glyceryl Stearate, Butyrospermium Parki (Shea) Butter Extract, Parfum
(Fragrance), Coco-Caprylate, Sodium Cetearyl Sulfate, Persea Gratissima
(Avocado) Oil, Palmitoyl Grape Seed Extract, Tocopheryl Acetate,
Caprylyl Glycol, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate, Crosspolymer,
Potassium Sorbate, Phytosterols, Olea Europaea (Olive) Friut Oil, Sodium Hydroxide, Carbomer, Sodium Carboxymethyl Beta-Glucan, Tocopherol, Limonene, Linalool, Geraniol.
Opakowanie kremu to miękka plastikowa tubka stylizowana na metalową. Ciemno-fioletowa zakrętka zamykana na kilk współgra kolorystycznie z minimalistycznym nadrukiem na etykiecie, przedstawiającym charakterystyczną dla marki kiść winogron.
Sam krem posiada lekką konsystencję, dzięki czemu łatwo się rozprowadza i szybko wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy. Jest bardzo wydajny, wystarczy dosłownie odrobina żeby posmarować obie dłonie. Stosowanie kremu uprzyjemnia świeży cytrusowy zapach (dla mnie jest to zapach czerwonego grejpfruta), który jeszcze długo utrzymuje się na dłoniach, a podczas aplikacji jest dobrze wyczuwalny przez otoczenie.
Krem bardzo dobrze spełnia swoje zadanie, intensywnie nawilżając i przynosząc ulgę suchym dłoniom. Przy regularnym stosowaniu skóra rąk staje się wyjątkowo miękka i gładka, poprawia się wygląd skórek wokół paznokci. Co ważne, działanie kremu nie jest tylko doraźne. Odkąd go stosuję nie muszę po każdym, nawet najmniejszym kontakcie z wodą biec po krem i ponawiać aplikacji, a skóra mimo to nie swędzi, nie szczypie i nie jest ściągnięta.
Cena:
ok. 26-54 zł/75 ml
(w zależności od apteki)
Krem nie należy do najtańszych, ale jest naprawdę świetny i wart przetestowania. Przy moich bardzo suchych dłoniach spisał się rewelacyjnie i na pewno jeszcze nie raz będę do niego wracać.
Nie miałam, ale widzę ze swietnie sie spisuje ;)
OdpowiedzUsuńHmm cena dość rozbieżna ;D Ale mnie jakoś nie kusi ;D
OdpowiedzUsuńJa jestem zwolenniczką tanich kremów do rąk ;) Isana jest ostatnio moim ulubieńcem, bo ładnie pachnie i nawilża właśnie na tyle, że nie muszę ciągle kremować rąk. Ale warto też przetestować coś nowego. Czuję, że zapach tego kremu może być obłędny :) A marka Caudalie interesuje mnie coraz bardziej!
OdpowiedzUsuńBędę o nim pamiętać, skoro jest taki porządny :)
OdpowiedzUsuńJest w nim potencjał :) ale zdecydowanie lepiej szukać dobrych okazji cenowych.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, tym bardziej, że jak widać różnica w cenie jest nawet dwukrotna!
UsuńWizualnie wygląda na bardzo drogi, chociaż mega mnie dziwi AŻ taka rozpiętość cenowa ;/
OdpowiedzUsuńTo nie pierwszy produkt, przy którym się z tym spotkałam. Dlatego przed zakupami zawsze warto skorzystać z porównywarki cen.
UsuńMoja dotychczasowa przygoda z firmą była udana, ale miałam tylko wodę winogronową oraz eliksir.
OdpowiedzUsuńNa pewno skuszę się na ten krem skoro polecasz.
Polecam:) Ja z kolei będę polowała na eliksir:)
UsuńDający odczuć otoczeniu zapach cytrusów chyba nie dla mnie, bo mąż ma alergię i mnie razem z kremem z domu wyrzuci :P
OdpowiedzUsuńMój tak reaguje na zapach zmywacza i lakieru do paznokci:D
UsuńJa się będę w przyszłości czaić na wodę winogronową, ale ten krem również mnie zastanawia :-)
OdpowiedzUsuńJak trafisz na dobrą cenę, to warto się skusić:)
UsuńO, kilka dni temu go zamówiłam! :D
OdpowiedzUsuń