W kalendarzu od niedawna mamy już wiosnę i choć temperatury nie wszędzie są już wiosenne, chciałabym zaprosić Was dzisiaj na wpis o prawdziwie wiosennym zapachu:)
Delikatny nektar do kąpieli Organique wygrałam w rozdaniu u Elle i odkąd tylko odebrałam paczkę, nie mogę przestać go wąchać. Zapach serii Bloom Essence, z której pochodzi jest identyczny jak w serii Anti-Allergic oraz balsamie do ciała z masłem shea o zapachu magnolii i jest to jeden z najpiękniejszych zapachów, jakie w życiu wąchałam, nie tylko wśród produktów tej marki, ale w ogóle.
Nektar zamknięty jest w ciężkiej szklanej buteleczce z dużym otworem i zamknięciem w formie korka. Posiada dosyć gęstą konsystencję i piękny różowy kolor, w którym mienią się miliony maleńkich błyszczących drobinek. Pieni się raczej delikatnie, ale mi to odpowiada, bo nie lubię zbyt obfitej piany.
W składzie produktu znajdziemy takie dobroci jak:
- wyciąg z wiśni japońskiej - bogaty w antyoksydanty: witaminy A i C, a także odmładzające flawonoidy, wzmacniającą naczynka krwionośne rutynę i związki odżywcze. Zmiękcza i nawilża skórę oraz nadaje jej piękny, zdrowy koloryt.
- wyciąg z lilii wodnej - działa tonizująco i łagodząco. Zmniejsza wrażliwość skóry na podrażnienia, również te wywołane promieniowaniem UV, zabezpiecza skórę przed wiotczeniem w wyniku fotostarzenia. Redukuje zmarszczki mimiczne. Zapewnia skórze odpowiednie nawilżenie i gładkość.
- wyciąg z babki lancetowatej - posiada właściwości antyutleniające, antyseptyczne i przeciwzapalne. Przyspiesza regenerację i gojenie skóry, chroni ją także przed starzeniem – wspomaga syntezę kolagenu.
Dzięki nim produkt nie tylko umila nam kąpiel, ale również dba o naszą skórę zapewniając jej działanie nawilżające, łagodzące i spowalniające procesy starzenia. To ostatnie ciężko mi ocenić, natomiast pod dwoma pozostałymi podpisuję się wszystkimi kończynami. Po kąpieli skóra jest gładka i miła w dotyku, a także bardzo dobrze i długotrwale nawilżona. Nektar nie pozostawia na skórze żadnej wyczuwalnej warstwy. Poradził sobie również w kwestii łagodzenia podrażnień - pierwszy raz od dawna nie dostałam wysypki po depilacji. Producent zaleca stosować jednorazowo 50-70 ml nektaru, więc jedna buteleczka o pojemności 200 ml starcza na 3-4 kąpiele.
Cena:
ok. 37 zł/200 ml*
*taką cenę znalazłam w necie, jeżeli w salonach jest inna to mnie poprawcie.
Podsumowując, jestem zachwycona tym produktem i bardzo się cieszę, że miałam okazję go przetestować.
Jeśli lubicie takie umilacze kąpieli, to serdecznie zachęcam Was do wypróbowania.
Sama z pewnością jeszcze nie raz po niego sięgnę.
Musi być baaardzo milutki :) Mi aktualnie kąpiele umila sól morska z kozim mlekiem P&R.
OdpowiedzUsuńTo chyba nowość w ofercie P&R, ciekawa jestem jak się u Ciebie sprawdzi:)
UsuńTak, tak, to nowość :) W sumie mam już wyrobione zdanie na jej temat, więc recenzja pojawi się może nawet dzisiaj ;)
UsuńNektar do kąpieli - jak to luksusowo brzmi :)
OdpowiedzUsuńSama lubię takie kosmetyki umilające kąpiel, więc podejrzewam, że też bym się nim polubiła.
Wygląda genialnie! Ale niestety cena mnie skutecznie zniechęca. Chyba, że kiedyś trafię na jakąś promocję :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że Organique rzadko w ogóle ma jakieś promocje, a szkoda:(
UsuńMoże dorzucę do zakupów, jeśli w końcu uda mi się skompletować listę ;)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńKurde, mogłam go kupić, jak miałam okazję, teraz mnie kusisz, a dopiero za jakieś pół roku będę w Pl i w Organique:(
OdpowiedzUsuńZnam ten ból:( W moim mieście nie ma ich salonu i też kompletuję listę zakupów na okazję jakiegoś wyjazdu do większego miasta:)
UsuńJa wręcz przeciwnie, bardzo lubię mocno pieniące się kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepięknie, a znając zapachy Organique musi tworzyć niezwykle aromatyczne kąpiele. Przydałby mi się taki relaks :)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda
OdpowiedzUsuńKocham zapach tej serii! Obecnie upajam się masłem i żelem pod prysznic. Na pewno chcę jeszcze peeling, tak do pełnej satysfakcji zapachowej i nie tylko :D Nektar fajny, ale do wanny swej rzadko wchodzę. Zawsze bardziej prysznic mi po drodze ;)
OdpowiedzUsuńW zasadzie mi też:) Ale odkąd poznałam babeczki do kąpieli Bomb Cosmetics, kąpiel z nimi tak mi się spodobała, że teraz praktycznie co weekend funduję sobie taką przyjemność, zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym:) To już taka moja mała tradycja i cudowna chwila relaksu:)
UsuńUwielbiam Organiquę, więc... muszę to mieć:D
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji wypróbować ale wygląd i zapach są fantastyczne :) <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam umilacze więc wpisuję go na moją listę :)
OdpowiedzUsuń