MAC Well Dressed to jeden z najbardziej znanych i pożądanych kosmetyków w blogosferze. Prawdziwy must have. Na mojej chciejliście wisiał już od dawien dawna, a teraz w końcu zamieszkał w mojej kosmetyczce:)
Opakowanie różu typowe dla firmy MAC: czarne, wykonane z solidnego plastiku, z przeźroczystym otwieranym do góry wieczkiem.
Well Dressed to róż o wykończeniu satynowym, które nadaje policzkom bardzo subtelny połysk. Producent opisuje jego odcień jako "nieskazitelny róż" i trudno się z nim nie zgodzić. Kolor uchodzi za dość uniwersalny, jednak największe szanse ma się sprawdzić u osób z jasną i bardzo jasna karnacją. Na twarzy daje efekt lekko zaróżowionych policzków, zupełnie jak po dłuższym spacerze:)
Róż jest bardzo mięciutki i łatwo nabiera się na pędzel. Pigmentację określiłabym jako średnią, co pozwala nam swobodnie budować intensywność rumieńca bez obawy, że zrobimy sobie krzywdę. Kolor utrzymuje się na buzi wiele godzin, praktycznie od rana do późnego wieczora.
Cena:
ok. 96 zł/6 g
Cieszę się, że wreszcie mogłam przetestować na sobie tą legendę. Przy mojej jasnej karnacji róż jest idealny do stosowania na co dzień, daje naprawdę delikatny naturalny efekt. Jestem z niego na tyle zadowolona, że już nabrałam ochoty na kolejny MAC'owy róż, może tym razem w nieco bardziej wyrazistym odcieniu?
Dopiero całkiem niedawno zaczęłam swoją przygodę z różami - szukam idealnego odcienia dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńWstyd mi, gdyż jakoś jego magia na mnie nie działa. Ale jeśli chodzi o szminki z tej marki to zupełnie inna bajka *.* Moim zdaniem kosmetyki ciut drogie ale jakie cudne!
OdpowiedzUsuńNie ma się czego wstydzić:) Każdemu podoba się coś innego i tak powinno być:)
UsuńTaki bardzo delikatny jest :) Wygląda świetnie! Moja karnacja nie jest jednak porcelanowa, więc nie wiem czy u mnie sprawdziłby się tak samo jak na jasnej karnacji.
OdpowiedzUsuńCiężko mi powiedzieć... Warto przejrzeć zdjęcia w internecie, zobaczyć jak prezentuje się na różnych karnacjach, a jeśli masz taką możliwość to pójść do salonu i pomacać sobie na żywo:)
UsuńPiękne wykończenie oraz kolor. Mam go na oku od dłuższego czasu ;)
OdpowiedzUsuńczy mi się wydaje czy będzie pełnił również rolę rozświetlacza? cudowny delikatny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńJa nakładam jeszcze odrobinkę rozświetlacza, ale sam róż też fajnie ożywia skórę i dodaje blasku:)
Usuńdomyślam się że na twarzy wygląda rewelacyjnie. rozświetla ją i tworzy zdrowy blask? :D muszę się mu przyjrzeć z bliska jak bd w macu
OdpowiedzUsuńpóki co o kosmetykach Maca mogę sobie jedynie pomarzyć ;) ile dobrego słyszałam o ich jakości nie muszę chyba mówić ;) jeżeli chodzi o róże to wolę bardziej brązowe odcienie ;) pooozdrawiam! =)
OdpowiedzUsuńMi się podobają jeszcze brzoskwinki i korale, ale niestety nie jest mi w nich do twarzy:(
Usuńale śliczny... uwielbiam takie odcienie różowego
OdpowiedzUsuńAle piękny, coś mi się wydaje że by mi taki róż pasował, ale kosmetyki MAC'a są dla mnie póki co nieosiągane ze względu na cenę :)
OdpowiedzUsuńChyba by mi pasował, bo mam jasną cerę i chętnie przygarnęłabym jakiś jasny róż. Chętnie zobaczyłabym go na Twojej buzi! Może kwietniu? :D
OdpowiedzUsuńZ pewnością:) Próbowałam go uchwycić na zdjęciu, ale żadne nie nadawało się do publikacji, niestety;P
UsuńHaha, skąd znam ten ból :D Ja jestem tak niefotogeniczna, że zrobienie dobrego zdjęcia wymaga naprawdę pół dnia sesji zdjęciowej :D
UsuńU mnie i pół dnia nie wystarczy;P
UsuńMam chęć na maczkowy róż, ale ten był by dla mnie chyba za jasny
OdpowiedzUsuńwstyd się przyznać, ale chyba bardziej podoba mi się... doniczka :D
OdpowiedzUsuńDoniczkę kupiłam w Pepco za 4,99 zł:) Była jeszcze identyczna tylko z czerwonym serduszkiem:)
UsuńFaktycznie fajna! :D
UsuńAj, kultowy róż:)piękny jest, bez dwóch zdań:)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad pierwszym zakupem z Maca i myślę właśnie o różu. Mam trzy kolorki na oku, m.in. ten i nie mogę się zdecydować ;)
OdpowiedzUsuńWybór mają ogromny, więc decyzja nie jest łatwa. Sama dostałam takiego zawrotu głowy przeglądając ich ofertę, że postanowiłam ułatwić sobie życie i postawić na klasykę:)
UsuńCo prawda jakby wpadł mi w ręce to bym mu nie odmówiła, ale nie jest u mnie na liście nie wiadomo jak pożądanych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńbardzo ładny, świeży kolor :)
OdpowiedzUsuńTo jest kultowy odcień :-) Planuję w najbliższym czasie macowe zakupy i może dorzucę ten róż do koszyka ;-)
OdpowiedzUsuńPiekny odcien! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
piękny jest! jeden z popularniejszych odcieni MACa :)
OdpowiedzUsuńsama go kiedyś miałam, ale coś słabo się u mnie pokazywał, więc poleciał do nowego domku :)
Po Twoim zakupowym poście zaczęłam po niego częściej sięgać i niestety miłości z tego chyba nie będzie. Moja sztuka ma bardzo słabą pigmentacje :(
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie tylko Twoja. Pigmentacja jest raczej średnia, a kolor różu sam w sobie bardzo jasny i mało widoczny. Na mojej jasnej karnacji uzyskuję naprawdę fajny dzienny efekt, ale Twoja cera jest znacznie ciemniejsza, stąd pewnie rozczarowanie.
Usuńpiękny :)
OdpowiedzUsuńja mam Rosy outlook- jak skończę (nie prędko) chętnie kupię nieśmiertelny Well dressed :D
Rosy Outlook też jest piękny:) Chętnie go kiedyś przygarnę do swojej kolekcji:)
UsuńChyba on byłby pierwszy na liście do wypróbowania spośród róży maca :D
OdpowiedzUsuńLAdny kolor, ale chyba bardziej preferuje cieplejsze odcienie :P
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor i oczywiście nie mogę powiedzieć, żeby mnie nie kusił ;) Róże oswajam w makijażu dopiero od 2-3 lat i jeśli już się decyduję, to albo są to niezwykle delikatne odcienie, albo róż pomieszany z pomarańczowym, wcześniej ich unikałam i byłaby to historyczna chwila, gdybym wydała prawie 100 zł na róż właśnie ;)
OdpowiedzUsuńMój ulubieniec wszech czasów :) aktualnie zużywam drugie opakowanie i mam nadzieję, że nigdy się nie skończy. Ale w sumie nawet gdyby się skończyło, to na 100000% kupię kolejne :P
OdpowiedzUsuńNo, takie wyznanie od takiej różomaniaczki, to chyba najlepsza reklama dla tego różu:)
Usuńuwielbiam go :)Mam już go dość długo ale u mnie jest tak że mam fazy na róże, stosuję jakiś kilka tygodni potem wpadnie mi w ręce albo jakaś nowość albo coś co leży u mnie od jakiegoś czasu nie używane, co odkrywam na nowo i tak wkółko :) Well Dressed to zdecydowanie dobry zakup :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się:) To mój pierwszy MAC'owy róż i miałam nie lada problem z wyborem, więc ostatecznie uznałam, że najbezpieczniej będzie zacząć od klasyka. I nie żałuję:) Choć już mam chętkę na pozostałe odcienie, nad którymi gdybałam;P
Usuń