Dziś chciałabym pokazać Wam kilka nowości, które trafiły w moje ręce w ostatnim czasie.
Na początku marca byłam przejazdem w stolicy, więc korzystając z okazji przypuściłam szturm na The Body Shop. Akurat mieli promocję na żele pod prysznic (4 za 2), więc zrobiłam małe zapasy. Warianty zapachowe, które wybrałam to: czekolada, shea, kokos i truskawka.
Również w promocji (2 za 1) zakupiłam bananowy szampon i odżywkę, które już dawno chciałam przetestować, a jakoś ciągle o nich zapominałam.
W Lawendowej Szafie zamówiłam kolejną maskę do włosów rosyjskiej firmy Planeta Organica, tym razem decydując się na czarną marokańską maskę przeciwko wypadaniu. Do koszyka dorzuciłam również olejek 100% z orzeszków makadamia.
Pogoda robi się już coraz bardziej wiosenna, jednak wieczory nadal są chłodne. Zaopatrzyłam się więc jeszcze w kilka kremowych babeczek do kąpieli Bomb Cosmetics. Wszystkie wybrane przeze mnie babeczki pochodzą z nowej kolekcji. Od lewej: Cierpka jeżyna, Tęczowa, Guziczek, W krainie wróżek, Mango i wanilia.
Na koniec, najbardziej popularny róż w blogosferze, czyli MAC Well Dressed. Wisiał na mojej chciejliście od dawien dawna, aż w końcu mąż zamówił mi go w prezencie na Dzień Kobiet. Tutaj przy okazji mam dobrą nowinę dla tych z Was, które miały ochotę na zakupy w sklepie internetowym MAC, a odstraszały je koszty przesyłki - firma się w końcu opamiętała i obniżyła koszty przesyłki do standardowej kwoty 9,90 zł (28 zł).
I to na tyle jeśli chodzi o moje nowości z ostatniego czasu.
Dajcie znać, jeśli coś Was zainteresowało.
Świetna wiadomość z obniżką cen wysyłki, bo do Well Dressed sama się przymierzam ;) Też skusiłam się na promocję w TBS, ale wyszłam tylko z maseczką i mgiełką. Urocze są te babeczki :)
OdpowiedzUsuńPrawa? Czasem aż żal mi je wrzucać do wody;)
UsuńŚwietne zakupy :) Babeczki wyglądają cudnie! Chętnie poczytam o masce do włosów i zobaczę jak prezentuje się róż MAC.
OdpowiedzUsuńOba produkty są już w użyciu, więc na pewno będą miały na blogu swoje 5 minut:)
UsuńSame wspaniałości. Te babeczki do kąpieli wyglądają cudnie i róż z MAC'a też. :)
OdpowiedzUsuńBabeczki zawsze mnie nieco rozczulają:) I zawsze mam problem z wyborem, bo niemal wszystkie mi się podobają;P
Usuń28 za przesyłkę, jaaa! przesada ;o ciekawi mnie ten bananowy zestaw :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, przecież za taką sumę można kupić jakiś inny produkt. Tym bardziej więc cieszę się, że to już przeszłość:) Zestaw bananowy testuję już od prawie dwóch tygodni. Całkiem ładnie pachnie, ale działania jeszcze nie potrafię jednoznacznie ocenić.
UsuńWell Dressed mam, ale bardzo rzadko po niego sięgam. Muszę go wyciągnąć z zakamarków szuflady i dać mu szansę :) Olejek makadamia bardzo chce wypróbować do olejowania włosów :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie w tym celu olejek zakupiłam i mam nadzieję, że się sprawdzi. Na razie najlepiej robił mi olejek arganowy, ale szukam jakiejś tańszej alternatywy.
UsuńMój ukochany róż! Świetna wiadomość z tą obniżką.
OdpowiedzUsuńTeż się ucieszyłam, tym bardziej, że nie mam dostępu do ich sklepu stacjonarnego.
UsuńBabeczki bomb wyglądają super (w ogóle mają apetyczne produkty). Bananowy szampon i odżywkę miałam, ale teraz w Łodzi nie ma tbs..
OdpowiedzUsuńMogliby się postarać i otworzyć sklep internetowy. W moim mieście też nie ma TBS, najbliższy mam w Warszawie (2 godz. jazdy), więc jak akurat jestem tam, zawsze staram się zajść i zrobić małe zapasy.
UsuńAle świetne nowości. Widzę, że baaaardzo polubiłaś się z TBS :) Ja jeszcze nie miałam okazji testować tych produktów.
OdpowiedzUsuńA róż z MAC-a to moje marzenie, które może kiedyś się spełni, choć nie mam wybranego swojego koloru. Chętnie ten zobaczę na Tobie :)
Z pewnością go pokażę:) Jeśli chodzi o TBS, to faktycznie ich produkty przypadły mi do gustu. Mam nadzieję, że w czasie mojego pobytu we Wrocławiu trafię na jakąś promocję i znów będę mogła uzupełnić zapasy, tym razem np. maseł;P
UsuńsMACołyki :D Well Dressed piękny jest i bardzo uniwersalny :)
OdpowiedzUsuńżel TBS bym sobie jakiś spróbowała.. taką czekoladkę na przykład :D
Czekolada pachnie obłędnie... Teraz trochę żałuję, że nie wzięłam dwóch;P
UsuńWell Dressed też mi się od dawna podobał, ale obawiałam się, że może być dla mnie zbyt ciemnym różem, więc czekam na Twoje swatche :) Przesłodkie te babeczki do kąpieli ;)
OdpowiedzUsuńZa ciemny nie będzie na pewno. Jest bardzo jaśniutki i delikatny:)
Usuńile wspaniałości :) Jestem ciekawa tego różu z MAC :)
OdpowiedzUsuńmiałam ten żel z The Body Shop czekoladowy :) cudowny ^^
OdpowiedzUsuńmam ochotę na ten róż :) zazdroszczę promocje w TBS chętnie bym wypróbowała ich żele pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńTen róż z Maca używam praktycznie codziennie, no może 6 razy w tygodniu :)
OdpowiedzUsuńA i odżywkę bananową z TBS lubiłam bardzo.
jakie słodkie babeczki:D
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości. Róż jest śliczny i nie raz już chciałam go kupić, ale mam obecnie dwa ( również z MAC ) które będę używała chyba do końca świata, więc trzeci jest zbędny. Babeczki są cudne, że ślinka cieknie od samego patrzenia. Bananowa odżywka jest świetna, ale ciekawa jestem tej maski. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBabeczki wyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńZele mam, nawet dokładnie te same i bardzo je lubię. Banany dawno na mojej liście ale wciąż o nich zapominam :(
OdpowiedzUsuń