Czyli kolejna porcja nowości przywieziona ze stolicy:)
1. Vanilla Bliss Shimmer Lotion (ok. 45 zł 19 zł)- balsam rozświetlający o zapachu waniliowym z limitowanej edycji świątecznej.
2. Passion Fruit Shower Gel (ok. 25 zł 12,50 zł) - żel pod prysznic o świeżym, owocowym zapachu marakui.
3. Blueberry Body Butter (ok. 69 zł) - jagodowe masło do ciała.
4. Blueberry Lip Butter (ok. 24 zł) - jagodowe masełko do ust.
Dwa pierwsze produkty kupiła dla mnie siostra jeszcze podczas trwania wyprzedaży (za co jeszcze raz dziękuję :*, bo sama bym się już niestety nie załapała), natomiast jagodowa seria dopiero, co pojawiła się w salonach i również jest objęta promocją: do 20 lutego kupując masło do ciała, balsam lub peeling, masełko do ust możemy otrzymać gratis.
Produkty marki The Body Shop zdominowały ostatnio mojego bloga i zdaję sobie sprawę, że dla części z Was mogło się to już zrobić nudne, ale chcę wykorzystać na maxa ten krótki czas, kiedy mam do nich dostęp. Przede mną jeszcze tylko dwie, może trzy planowane wizyty w Warszawie, a potem moja przygoda z TBS pewnie dobiegnie końca. Liczę więc na Waszą wyrozumiałość:)
Widzę, że mocno polubiłaś TBS :)
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć:) Ich masła cudownie wpływają na moją skórę:)
Usuńdawno mnie nie było w ich sklepach, ale to dobrze, bo pewnie znowu chciałabym wykupić pół salonu, a zapasy jak zwykle nieskończone ;) miłego używania!
OdpowiedzUsuńDzięki:) Ja też zawsze jak u nich jestem, mam ochotę zgarniać z półek wszystko jak leci;P
Usuńte jagodowe opakowania cieszą oko :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować coś z tej firmy, ale to kiedyś przy okazji;p...póki co mam sporo rzeczy do wykończenia w mojej łazience;].
OdpowiedzUsuńPolecam:)
Usuń(:...oj kusisz jeszcze bardziej, a ja mam taką słabą tą silną wolę...
UsuńCo tam silna wola;P Ich legendarne masła po prostu trzeba wypróbować;)
Usuńuwielbiam tą firme ;)
OdpowiedzUsuńMiałam żel pod prysznic Vanilla Bliss i zapach był nieziemski ;)
Ja do zapachu balsamu mam na razie nieco mieszane uczucia... Zobaczymy jak będzie dalej:)
Usuńubolewam, że nie ma u mnie gdzieś w pobliżu TBS :(
OdpowiedzUsuńMogliby otworzyć wreszcie sklep internetowy...
UsuńTy TeBeeSomaniaczko :D świetna mała gromadka, jestem pewna że cieszy nie tylko Twój wzrok, ale i nos :D
OdpowiedzUsuńz serii jagodowej mam masełko, ale coś nie może się doczekać na swoją kolej (czy ja już mówiłam, że mam za dużo wszystkiego :P)
Chyba coś kiedyś wspominałaś;P Mimo to mam nadzieję, że kiedyś doczekam się jego recenzji u Ciebie:)
UsuńWybieram się po jagódki, mam nadzieję, że pachną bosko ;)
OdpowiedzUsuńTo już kwestia nosa:) Zapach jest dosyć cierpki i kwaskowaty, ale całkiem sympatyczny:)
UsuńJestem bardzo ciekawa zapachu masła jagodowego, chyba szykuje się wyprawa do ich sklepu :)
OdpowiedzUsuńO kurcze muszę się wyprać po jagódki :D To jest limitowanka czy wchodzi na stałe do asortymentu?
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że nie pytałam, ale z tego co się orientuję, to jest to chyba zapach sezonowy, który pojawia się i znika...
UsuńLubię kosmetyki TBS, ale ta jagodowa seria mi nie przypadła go gustu;(
OdpowiedzUsuń