20:55

Słodkości, które nie tuczą

Jakiś czas temu pisałam Wam o kuli do kąpieli Organique (KLIK), a dziś chciałabym przedstawić swoich faworytów jeśli chodzi o umilanie kąpieli, czyli produkty od Bomb Cosmetics

Trochę ich już zużyłam i postanowiłam, że nie będę opisywała każdego z osobna, ponieważ w moim odczuciu wszystkie one wykazują dokładnie takie same właściwości, różniąc się jedynie kształtem, rozmiarem i oczywiście zapachem.

Ostatnio w moim koszyku wylądowały:


1. Musująca kula do kąpieli WANILIOWY BISZKOPT
2. Kremowa kuleczka do kąpieli CIACHO
3. Kremowa babeczka do kąpieli CZEKOLADA Z MALINAMI
 
Cena:
ok. 12 zł/szt.


Nie zależnie od wybranego przez nas wariantu, babeczki/kule wrzucone do ciepłej wody zaczynają delikatnie musować, nie wytwarzając piany. Rozpuszczają się powoli, nawet do kilkunastu minut, a więc praktycznie przez cały czas trwania naszej kąpieli, sprawiając,że woda staje się nieco mętna i przybiera jakby mleczne zabarwienie. 


Jeśli kula/babeczka zawiera w sobie jakieś ekstra dodatki w postaci kawałków owoców, płatków kwiatów, czy cukrowej posypki to musimy liczyć się z tym, że po jej rozpuszczeniu będą one pływały w wodzie. Mimo to jednak, kule/babeczki nie brudzą wanny, po kąpieli wystarczy ją opłukać prysznicem.



Zapachy są raczej subtelne, także nie będą męczące, czy duszące nawet w bardzo małej łazience. Zawarte w produktach masełka kakaowe i shea delikatnie natłuszczają skórę, czyniąc ją miękką i gładką. Osoby, które nie maja większych problemów z suchą skórą, spokojnie będą mogły po takiej kąpieli odpuścić sobie nakładanie balsamu.

Jeśli lubicie od czasu do czasu urządzić sobie w domu małe SPA, to serdecznie polecam Wam produkty Bomb Cosmetics. Swoim uroczym wyglądem, pięknym zapachem i dobroczynnym działaniem, z pewnością umilą Wam nie jeden długi zimowy wieczór.


12 komentarzy:

  1. aaa! zjadłabym to chyba :D super też, że są z dodatkiem shea i masła kakaowego. Nie dość, że możemy się odprężyć, to później jeszcze zaoszczędzić czas na smarowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialnie to wygląda! Chrupałabym! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądają cudownie, muszę się w końcu zabrać za jakieś zamówienie kosmetyków tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miękka i gładka skóra brzmi bardzo zachęcająco, o wizualnej stronie babeczek nawet nie wspominam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, niektóre mogą być naprawdę piękną ozdobą łazienki, czasem aż żal je rozpuszczać;)

      Usuń
  5. Takie słodkości to ja uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo kurcze nawet nie wiesz jak załuję że nie mam wanny... Chętnie powylegiwałabym się w niej i cieszyła się z takich przyjemności jak te cudeńka :)
    Świetnie piszesz, będę tu częściej zaglądać, obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze takich nie miałam, miałam tylko zwykłe musujące kule. Ale w mojej miejscowości jest taki sklep, w którym można nabyć takie "babeczki" :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne, tak słodkie, że aż żal używać! :)

    Mogą stanowić świetny dodatek do prezentu, są baaardzo dekoracyjne i efektowne :))

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra